Skocz do zawartości
Forum

Nie moge poradzić sobie z myślami


Gość Kulisika1123

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kulisika1123

Dzien dobry. Pisze poniewaz ostatnio mam problem. Od miesiąca urajam sobie ze muszę odejść od swojego mężczyzny. Wiem dobrze o tym ze go bardzo kocham nie chce go zostawiać. Chce dbać o niego i byc przy nim ale w pewnych momentach nie potrafie czuje sie przy nim niekomfortowo i głupio mi ze po dwóch latach związku nachodzą mnie takie myśli i pomysły. Na myśl o nim, kiedys skakałabym ze szczęścia ja wiem ze po czasie motyli zdychają i w ogole, ale zawsze był największym moim powodem do szczęścia. Do czasu. Pewnego czasu rozpoczęliśmy bardzo ciężki okres dla nas. Po kilku tygodniach sie ustabilizowało. Moj mężczyzna pokazał ze na prawde potrafi byc wspaniały i potrafi dbać o mnie. Było Przez chwile dobrze. Nagle poczulsm ze cos jest nie tak. Na myśl o chłopaku jedyne co to chciało mi sie bardzo plakac, czułam sie w tym zeiazku jakbym go straciła z mojej winy wbrew sobie a nadal z nim byłam. Wywoływał u mnie smutek i płacz i czułam sie zupełnie inaczej. Naszły mnie myśli ze powinnam z nim zerwać , ze nie mogę z nim byc a przecież to wszystsko wyszło z dnia na dzien. Gdy zaś pomyśle sobie z drugiej strony o tym ze mogłoby go nie byc to Nir wyobrażam sobie życia. W ogole miałam wcześniej kilku chłopków ale ten był dla mnie 1 takim wyjątkowym do którego poczułam cos zupełnie innego. Boje sie tego ze ta myśl nie odejdzie. Strasznie mi do doskwiera i zalewam sie łzami i smuce ciagle i przez takie wmawianie sobie czuje ze juz mam powoli dosc, ale wiem ze jak zerwe z nim to bedzie najgorsza decyzja mojego życia, bo bardzo go kocham nie chce zranić jego ani tracić takiej wspaniałej osoby. Mam tez często myśli ze powinnam popełnić samobójstwo, ze nie nadaje sie do życia na tym swiecie, mam ochotę pójść spac i Nigdy sie nie obudzić. Gdy jest dobrze i nie myśle o złych rzeczach nagle tw myśl znów przychodzi i zaczynam sobie powtarzać " przecież i tak jutro rano znów bedzie tak złe " jesst mi okropnie ciezko. W zeiazku Przez to wszystko czuje sie tak ze skoro chce uwolnić sie niby od chłopaka to jestem dla niego zimna ale nie zerwe z nim ponieważ wiem ze go kocham i Niby świadomie czekam na to aż przejdą mi do niego uczucia a przecież miłości nie da sie oszukać . To eszystko siedzi mi w głowie i bardzo mnie meczy. Nie potrafie przez to normalnie żyć. Jesyem w okresie dojrzewania.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...