Życie mnie przerasta... :(

[Andrzej_1988]

Witam!

Mam na imię Andrzej i mam 29 lat. Od dłuższego czasu męczy mnie mój stan psychiczny.
Wizyta u psychiatry i branie Xanax-u na niewiele się zdały. Myślę, że genezą moich problemów jest dom rodzinny a dokładniej zachowanie rodziców, gdzie matka zdradza ojca a On nic z tego sobie nie robi. Udaje, że wszystko jest ok a po kątach pije...
Matka z kolei obgaduje i knuje za plecami wszystkich. Ja jestem bardzo nerwowy. Denerwuje mnie wszystko począwszy od kichania, mlaskania itp a skończywszy na większości ludzi. Nie mam siły do życia i czuję się niespełniony zawodowo oraz, że życie ucieka mi przez palce. Jak sobie pomóc???

[Mgr Natalia Słowik]

Witam Pana.
Podejrzewam, że Pana problemy wymagają głębszej pracy, tzn. psychoterapii. Z Pana opisu wynika, że wychowywał się Pan w domu, w którym panowała atmosfera niepewności i niedomówień. Ojciec nadużywający alkoholu i matka uwikłana w romanse, nie byli w stanie zapewnić Panu poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji. Życie w ciągłej niepewności tego, co zastanie Pan w domu, odbiło piętno na całym Pana funkcjonowaniu. Proszę poszukać psychologa/psychoterapeuty i umówić się na spotkanie. Jest Pan młodym człowiekiem, wiele może Pan jeszcze w swoim życiu i sposobie funkcjonowania zmienić.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Natalia Słowik
PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA

[Lusy]

Pierwsze,co powinieneś zrobić,to wyprowadzić się z domu i zdystansować od rodziców. Zacząć żyć własnym życiem i być z dała od atmosfery domu,która cię denerwuje.
Wiem,że powiesz ,że to nie takie proste,bo to czy tamto stoi ci na przeszkodzie. Ale innej rady nie ma,bo wtedy psychoterapia i leczenie mogą przynieść jakieś efekty.
Jeśli chodzi o leczenie,to trzeba zmienić lek,jeśli ten nie pomaga. Jesteś dzieckiem DDD i rada eksperta jest jak najbardziej trafna.