Skocz do zawartości
Forum

od patrzenia na bezdomnych robi mi się niedobrze....


Gość Gunsur

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 16 lat i od dłuższego czasu mam pewien problem który nie daje mi żyć a mianowicie zawsze kiedy jadę np gdzieś do krk albo z powrotem i czekan np na busa to jak zobacze bezdomną osobe to po prostu robi mi się niedobrzr w tami sensie psychicznym od razu zaczynam myśleć sobie a gdybym to ja znajdował się na takim tamim miejscu? Nie wiem po prostu niechcę tak mieć potem sobie myśle że co kolwiek robię wszystko do tego zmierza a przecież mam rodzine i znaj z nauki ok Heh noewiem wcześniej na to niezwracałem uwagi nie miałem tego. Naprawdę chciałbym jakiegoś długiecho poradnika, pomocy bo to naprawdę chore i niewiem jak mam to omijać.

Odnośnik do komentarza

Można popatrzeć na osobę kaleką i pomysleć,że przecież też moglem urodzić sie niesprawny, lub w przyszlości moge ulec wypadkowi.

Zawsze wszedzie czyha na nas sporo niebezpieczeństw. Trzeba zawsze uczciwie pracować ( uczyć się a potem po zdobyciu zawodu szukać pracy) aby mieć nadzieję, że los bezdomnego nas nie spotka. Trzeba wierzyć w swoją szczęsliwą gwiazdę lub ufać Bogu ( zależy jaki rodzaj wiary nam bliższy), ze nic nam się nie stanie.

Niektorzy starają się jak moga i maja okazję pomagać bliznim i wtedy mówią,że żal im ludzi i tego,że rozne nieszczęscia ich spotkaly i choć trochę chcą im nieść ulgę. Inni mówią,że pomagają , bo starają sie przekupić los aby ich lub ich najbliższych nic złego nie spotkalo.

Zawsze możesz podjąć jakiś rodzaj prac spolecznych, jakiś wolontariat i wtedy możesz mieć nadziej,że ze swej malej i drobnej strony, niesiesz komuś pomoc.

Odnośnik do komentarza

Dziękuje za odpowiedzcpotrzrbowałem by ktoś to wysłuchach i to wytłumaczył. Mam szkołe moje oceny są bardzo standardowe 3,4 czasem lepiej. Znajomi traktują mnie jak normalnego nastolatka z czasem wymienia się znimi zdaniami. Nic nie patrzy na mnie w ten sposób jak mam głowie. Ale czasem jak i tak widzę bezdomną osobę która na moich oczach chodzi po śmietniku albo spi na ławce i to jeszcze w deszczu to aż chce ten widok usunąć z myśli. Niewiem może to normalne ale niewydaje mi się. Szczerze powiedziawszy to po szkole mam zamiar jechać za granicę i niektórzy albo raczej wszyscy mówią że za granicą jest inny świat . Ale mimo takich możliwości i sytuacji wyjścia stąd mam to w głowie. Może przesadzam może po prostu widze jak jest i to mnie dręczy mimo iż jestem młody i mam znaj i niezwykłe możliwości na przyszłość.. W każdym razie dziękuje za wszystkie odp.

Odnośnik do komentarza

Świat za granicą jest pewnie inny, ale czy lepszy to tego nie byłabym taka pewna. I dla nas ,obcych tam jest wiadome, że trzeba tam ostro pracować i wykazywać sie wiedzą, aby nas chcieli.
Ponadto tam jesteśmy jednak w pozycji obcego i tam też trzeba się pilnować aby nie być bezrobotnym, bez mieszkania- żeby nie wpaśc w status bezdomnego.
Bezdomnośc nie jest charakterystyczna tylko dla naszego państwa.

Może jak masz takie plany, to z jednej strony cieszysz się na wielką przygodę życiową - inny kraj, inny język, inne obyczaje, a z drugiej może podświadomie się obawiasz .Co będzie jak noga Ci się powinie, a może ktoś z domowników kto boi się o Ciebie, straszy Cię taką wizją, że będziesz od domu daleko i jak Ci będzie żle, to może nikt nie poda Ci pomocnej dloni. I dlatego odruch bólu i jakby niezgody na widok osob bezdomnych.

Jesteś młody, to powinieneś być pelen optymizmu wobec swojej przyszłości. Jeśli żal Ci ludzi, ktorym z różnych przyczyn się nie powiodło, zawsze możesz w jakiejś formie nieśc im lub innym pokrzywdzonym, dotkniętym przez los pomoc.

Odnośnik do komentarza
Gość SzklanyCzłowiek

Wszędzie dobrze tam gdzie nas nie ma, gwarantuję Ci, że za granicą jest tak samo a może nawet gorzej. Widok ludzi którym w życiu nie wyszło jest smutny ale żeby się nimi brzydzić? - Zmień swoje nastawienie bo to dziwne.

Odnośnik do komentarza

To jest współczucie i każdy powinien być taki. Natomiast poniewaz ciężko jest żyć w ten sposób, trzeba nauczyć się nie reagować zachowując bycie współczującym. Dojdziesz do takiej wprawy że nie będziesz się przejmować jak ktoś zostanie spalony żywcem.

Tak nie powinno być ale żyjemy w chorym systemie społecznym który jest w stanie zapewnić dobrobyt każdemu człowiekowi a nie robi się tego tylko wykorzystuje pracowników. Część ludzi pracuje ponad siły osiem godzin a część nie ma pracy i środków do życia. Już dawno można było skrócić pracę do czterech godzin i zlikwidować biedę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...