Skocz do zawartości
Forum

problem z Matką


Gość Basia85...B

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Basia85...B

Od dwóch lat jestem w związku z kobietą. Mam 32 lata. Kontakt z Mamą odzyskałam kilka miesięcy temu. Wcześniej przez dwa lata nie miałam z nią kontaktu, gdyż nie akceptowała mojej partnerki, wydzwaniała do mnie i pisała, groziła samobójstwem, oskarżała moją partnerkę o to, że zrobiła ze mnie osobę homoseksualną. Wcześniej chyba mnie nie słuchała, że mężczyźni mnie nie interesują. Przyjechałam teraz do domu na kilka dni. Chcę też zabrać resztę rzeczy, które zostawiłam, jak wyprowadzałam się dwa lata temu. Mama nie odstępuje mnie na krok. Jest to samo, co było dwa lata temu, kiedy jeszcze nie mieszkałam ze swoją obecną Partnerką. Nie mogę normalnie popisać z Partnerką. Pyta, czemu ona stale dzwoni, że daje mi wskazówki. I nie jest tak, że ona dzwoni. Jestem z Partnerką w ciągłym kontakcie i zazwyczaj umawiamy się kiedy możemy porozmawiać. Tęsknię za moją Dziewczyną i to normalne, że chcemy się usłyszeć i pobyć chwilę ze sobą. To zwykle jedna, dwie rozmowy na dzień.
Widzę, że dalej jej nienawidzi. To boli. I nawet grzebała mi w rzeczach, jakbym chciała ją okraść. Wypiera się, że nie grzebała. Mama robi ciągle jakieś miny, nie mogę normalnie pozabierać swoich rzeczy. Ciągle mówi o jej dużym mieszkaniu, że po co się ciągamy z siostrą po obcych kątach (siostra też nie mieszka już z Mamą), jak tu takie "apartamenty"... Widzę, że z jej strony nic się nie zmieniło. Jej marzeniem jest mój powrót i zerwanie kontaktu i relacji z moją Partnerką. Mówi, żebym nie zmarnowała sobie życia i się zastanowiła...

Odnośnik do komentarza
Gość Basia85...B

Chciałam zabrać większość swoich rzeczy. Niestety wiele rzeczy zostało przełożonych, nie pamiętałam co gdzie jest. Matka uznała, że szperam w szafkach, bo chcę zobaczyć, gdzie ma oszczędności, że chcę ją okraść! Matka chodziła za mną krok w krok. Popołudnie było miłe i wesołe. Kiedy zajrzałam do szafek w kuchni, potem do barku, zaczęło się. Uznała, że chcę ją okraść! Rzeczy zbierałam stopniowo, żeby jej nie drażnić, gdy zaczęła oskarżać mnie o to wszystko nie wytrzymałam. Brałam rzeczy jak leci, żeby zabrać jak najwięcej, bo wiem, że już nigdy tam nie pojadę. Na wychodne Matka wykrzyczała mi wszystko co siedziało w niej przez te dwa lata. Nie dała mi wziąć dodatkowej walizki, czy torby. Nawet reklamówki schowała, a rzeczy kazała mi powyrzucać przez okno, a kurtkę zimową założyć na siebie. Mówiła o rzekomym samobójstwie i pokazywała mi gdzie chciała to zrobić, że widzę ją po raz ostatni. Wulgaryzmy poleciały w kierunku mojej Partnerki. A jeszcze przed tym wszystkim miałyśmy lepić pierogi i mówiła, że chętnie pozna moją Partnerkę. Na komputerze znalazłam w zakładkach profil mojej Partnerki, na stronie z jej znajomymi: tu ma kilku członków swojej rodziny. Dwa lata temu Matka groziła, że zniszczy moją Partnerkę. Teraz powiedziała, że pożałuję tego. Tylko czego? Chciałam przy okazji zabrać swoje rzeczy, które zostały. Moje, a nie jej rzeczy. Zabrałam co mogłam i wyszłam. Wiem, że to koniec, że drugi raz jej nie zaufam. Jej celem jest jedynie, żebym wróciła do domu i zostawiła moją Partnerkę... Strasznie mnie to wszystko boli. Chciałam, żeby było już dobrze. Tak fajnie przygotowała wszystko na przyjazd mój i siostry. Powiedziała mi, że się mnie brzydzi. :( Chyba nie ma sensu walczyć o tę relację po raz kolejny.
:(

Odnośnik do komentarza

Basia85...B, pisałaś już na forum o swoim problemie w relacjach z matką kilkakrotnie. Matka nie potrafi zaakceptować Twojej odmiennej orientacji seksualnej ani nie chce poznać Twojej partnerki. Swoją nienawiść przelewa już nie tylko na Twoją partnerkę, ale teraz także na Ciebie. Podejmowałaś próby odnowienia kontaktu z matką już kilkakrotnie, a zawsze kończyło się to tak samo. Wiem, że jest Ci bardzo przykro, ale chyba musisz zaakceptować fakt, że matka nie pogodzi się z Twoimi wyborami. Dlatego skoncentruj się lepiej na swojej relacji z partnerką i ciesz się Waszym wspólnym życiem. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...