Skocz do zawartości
Forum

Rozstac sie czy co zrobic


Gość Corazonsito

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Corazonsito

Wiem, ze tematy tego typu byly walkowane setki razy.
Ja z P znamy sie od ponad 3 lat. Jestesmy juz razem 3 lata z przerwami. Jesna pol roku, jedna dwa miesiace, jedna tydzień. Za kazdym razem jakby sie " dogadalismy" i tesknilismy za soba. Ostatnio byla ta najdluzsza przerwa. Jestesmy ze soba od miesiaxa i to w sumie z jeho inicjatywy. Niby sobie przemyslal wszystko itp. Ostatni miesiac byl super, on widze naprawde sie poprawil ( bo klocilismy sie strasznie glownie przez jego zachowanie a moje pretensje ).
W poniedzialek wysylalam mu zdjecia. Mowil, ze musi dodac ale z iinna data bo w pracy nie mogli widziec. Mowil, ze pieknie wyszlam z nim ze doda zeby " pochwalic sie ".
Wczoraj zobaczylam ze dodal z kazdym, oprocz mnie. Nawet swojego psa dodal.
Zapytalam czemu nie dodal. Zaczal krecic ze " nie zdazyl" itp.
Napisalam " wstydzisz sie" ( a jest w nowej pracy ma mnostwo nowych kolezanek w znajomych i stad moje podejrzenia)
Wkurzyl sie, ze rla mnie liczy sie tylko internet itp a statusu tez nie chcial ustawic bo to " dziecinne"( a kiedys pierwszy byl zeby ustawic).
Nie to zeby bylo to dla mnie wazne, ale cos mi tu nie pasuje. On jest osoba, ktora nawet dodaje zdjecie obiadu wiec bylby poerwszy zeby pochwalic sie ze ma kogos. Tym bardziej mnie. Jego najblizsi znajomi tylko wiedzą, środowisko z ktorym ma najwiexej spędzonego czasu juz nie.
No i wkurzyl sie, nakrzyczal na mnie. Ja powiedzialam, ze wyglada to dziwnie jakby sie wstydzil i ukrywal" on zaczal dalej swoje az w koncu pwoedzial. JEJU JUZ WIEM DLACZEGO NIE CHCIALEM Z TOBA BYC.

Wtedy mnie zatkalo. Powiedzialam ki , ze jest ostatnia osoba jaka w ogole ma orawo cos takiego mowic bo przez niego ze soba nie bylismy i ze ja sobie flaki wypluwam zeby byl szczęśliwy. ( a fakt jest taki ze jestem cudowna dziewczyna kazdy to mu mowi i on sam i chyba mu sie w pupie poprzewracalo)

On powiedzial , ze cofa to, ze koniec rozmowy. A ja tylko powiedzialam, ze zabolalo mnie to i ze mu dziekuje za To i trzasnelam drzwiami. Nie odzywamy sie od wczoraj i ja nie wiem co zrobic.

Nie chxe zeby mi takie teksty rzucal. Zreszta zauwazylam ze on co do mnie sie nie hamuje... I wiem, ze jezeli on sie nie zacznie starac to musze to zakonczyc z przyczyn innych...( o ktorych za duzo pisać) ale nie dogaduje sie z nim, mam bardzo malo uwagi z jego ztrony i glownie jestem słuchaczem a nie mowca ( nagadac sie pozniej moge z przyjaciółmi godzinami ). Rozmowy nie dzialaja na niego bo od razu jest " wkurzasz mnie mam dosyc twoich pretensji" .
Nawet klocic sie nje mozemy bo on uznaje to od razu jako " nie pasujemy do siebie".
On widze ma pelen szacunek do znajomych ale nie do bliskich. Dodatkowo zrobil mi duzo przykrosci i ja nie umiem jak kiedys juz.
Ale jest moja pierwsza tak wielka miloscia. Poprzedni partnerzy nie byli tak wazni. I boje sie rozstac. Boje sie tego bólu, teksnoty, boje sie...
A z drugiej strony jak on ma mi takimi tekstami rzucac i mam ciągle gryzc sie w jezyk?...

Odnośnik do komentarza

No cóż, widzę że jesteście młodymi osobami ,które próbują znaleźć swą miłość na całe życie.Młodość wykazuje zawyczaj nerwowość.Odchodzicie od siebie ,wracacie ,co jeszcze bardziej was do siebie ciągnie.Czy któres z was przez te pół roku miało innego partnera? Po ile macie lat?

Odnośnik do komentarza

Emocjonalnie powinniście być już dojrzali.Z jakiegoś powodu pasuje Wam taki burzliwy związek.Być może te burze wypełniają Wam jakąś pustkę.A jakie jego zachowanie powodowało Twoje zdenerwowanie i pretensje?Z tymi zdjęciami ,to odpuść.Przecież to banał.Wiem że powinnaś być u niego na pierwszym miejscu ,ale taki drobiazg odpuść.Zastanów się i napisz ,co przyciąga jego do Ciebie ,może przyzwyczajenie, sex ,może coś innego

Odnośnik do komentarza

Nikt za Was nie podejmie decyzji, czy lepiej się rozstać, czy zawalczyć o siebie jeszcze. Sama musisz dokonać refleksji nad tym związkiem, czy warto. Czy chłopak Cię kocha? Jak to okazuje? Jak spędzacie ze sobą czas? Czy darzy Cię szacunkiem? Jak Ty dbasz o partnera? Czy rzeczywiście masz powody, by mu nie ufać, podejrzewać go o coś, czy przypadkiem nie jesteś zbyt zazdrosna i osaczasz go, przez co on się irytuje? To tylko niektóre pytania, nad którymi warto się zastanowić. Wierzę, że podejmiecie najlepszą dla Was decyzję. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość Corazonsito

Wlasnie te zachowania, przez ktore sie klocilismy to glownie to ze mnie potrafil olewac na poczet znajomych. Albo wychodzil na weekendy ze znajomymi a ze mna ciezko bylo mu znalezc czas. Dodatkowo on jest damskim krolem. Ma glownie kolezanki. Nie jestem zazdrosna osoba ale kiedys juz mial epizod ze gdyby nie jego przyjaciółka to na imprezie by mnie zdradzil po alkoholu.
On dlugo mieszkal z mama i widac ze nie byl przystosowany do doroslego zycia. Beztroskie zycie to sla niego norma.
Dlatego ja sie wkurzalam, czepialam ze chxe chlopaka a nie kolege z ktorym jestem kiedy znajdzie dla mnie w koncu czas. On mowi ze nie umie okazywac uczuc bo go kiedys ktos zranil i juz sie nie stara jak kiedys( jak byl mlody).

Ja chcialabym normalnego zwiazku, czulego kochajacego chlopaka. Jego? Czesto musze ja lapac za reke, przytulac albo inicjowac rozmowe bo on czasami zapomina ze jestem. Ok moze nie jest wylewny, ale widze ze traktuje mnie chlodno a mi to nie pasuje ( kiedys byl bardziej czuly).

Szacunek... Ma, ale najwiekszy do znajomych. Ja i jego mama to juz inna sytuacja. Owszem, moze nie tyra nami ale pozwala sobie na wiecej niz do innych co tez mi przeszkadza. Bo jak rozmawiamy a on potrafi mi przerwac i powiedziec" nudze sie jak tak gadasz skoncz juz ..." i sam zaczyna o czyms nudnym mowic... To ja sie wyedy denerwuje on od razu uwaza ze sie czepiam i tak w kolko.

Wiec nasz zwiazek wygladal, ze on robil zle( po czasie przyznawał mi racje ) ale w trakcie kłótni to ja sie czepiam i ja go wkurzam.
Te pol roku temu powiedzial mi, ze on juz z automatu gdy idzie klotnia to sie wkurza bo ja sie " czepiam" . ale nie widzi swojego bledu i to przeze mnie sie miedzy nami ochlodzilo...

Ale jak mozna sie nie czepiac kiedy robi mi przykrosc. Kiedy w dzien kobiec idzie ze znajomymi na impreze i wyłącza telefon.

Hit byl kiedy wkurzyl sie na mnie bo autobus mi sie spoznil i wyobrazcie sobie ze po 2 h na miejsce spotkania przyjechał z kolezanka, ktorej nie znalam i powordzial ze ida na deser i ze unowimy sie kiedy indziej ( a wiedział ze ja nie jem slodyczy bo cwicze i zyje zdrowo ).
Oczywiscie po 2 dniach odezwal sie ze zrobil to specjalnie, ze to przypadkowa dziewczyna mtora poprosil na przytanku o pomoc zeby mnie wkurzyc...

Odnośnik do komentarza

Kurcze ,w tym co.piszesz to ja nie widzę jego miłości do Ciebie.Trochę zazdrości o jego koleżanki z Twojej strony widzę ,ale po tym występie z deserem ,już u mnie był by skreślony.A niedoszła zdrada ,bo koleżanka -cerber czuwała ,no to hit.Nie wiem czym on Ci imponuje (może napiszesz) -ale dla mnie ,to pomyłka.Z Twoich wypowiedzi wynika ,że jesteś normalna ,uczuciowa dziewczyna

Odnośnik do komentarza
Gość Corazonsito

Sama nie wiem... Jak sa dni gdy jest naprawde fajnie to czuje sie szczęśliwa. Niestwty takich dni jest bardzo malo. Moze to przyzwyczajenie? Odkad sie poklocilismy niby odezwal sie, jak gdyby nigdy nic ale ja jestem chlodna. I widze ze on zaczyna byc jeszcze bardziej zimny i chamski... Juz leca teksty np " jeju moja mama jest jeszcze gorsza niz Ty , po cholere wam telefon". Albo wysyla mi jakis artykul na fb i od razu pisze " pewnie i tak to zbyt interesujace zeby zainteresowalo Ciebie i nie przeczytasz...ale jest ciekawy ^^" .

Pytal sie czy sie spotkamy i ja nie mam ochoty.

Odnośnik do komentarza

Piszesz tak ,jakby on był jednym facetem na całym świecie. Po prostu uzaleznilas się na maxa od niego.Nie odpowiedziałas na pytanie ,co Cię w nim pociąga.Był Twoim pierwszym facetem ?On zachowuje się tak ,jakby wiedział ,że cokolwiek zrobi ,to i tak do niego wrócisz.Taki - '' jedyny taki"
Przy Twojej romantycznej osobowości i jego luźnej postawie wobec Ciebie ,on Cię po prostu psychicznie zniszczy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...