Skocz do zawartości
Forum

Zemdlałam w pracy= zwolnią mnie?


Gość Co robic5

Rekomendowane odpowiedzi

Pół roku temu zatrudniłam się w zakładzie produkcyjnym. Problemy hormonalne oraz przeciążony kręgosłup spowodowały iż dzisiaj zemdlałam.
Wprawdzie nie zwolnili mnie jeszcze ale przecież nie codziennie ktoś mdleje i teraz obawiam się że nawet jak nie zwolnią to zwyczajnie nie przedłużą umowy która kończy się w Sierpniu. W końcu żaden zakład pracy nie chce ,,kłopotu" nawet jeśli wiadomo dlaczego tak się dzieje i jest na to rozwiązanie.
A dzieje się tak ponieważ z miesiączką mam problem ,,od zawsze" a radą na to jest urodzenie dziecka.
Nie wiem co robić. Wprawdzie ciągle brakuje im ludzi ale nie wiadomo jak postąpią w takiej sytuacji. Wiem że ten stan będzie się powtarzać a ja nie chcę tracić pracy z takiego powodu. Z przyczyn osobistych dziecko póki co nie wchodzi w rachubę dlatego proszę o porady.

Odnośnik do komentarza

Jeśli rzetelnie wykonujesz swoje obowiązki, to jednorazowe zemdlenie nie powinno mieć wpływu na Twoje dalsze losy zawodowe, w sensie, że nie jest to absolutnie argumentem na rzecz zwolnienia Cię czy nieprzedłużenia umowy. Omdlenie bowiem to kwestia Twoich problemów zdrowotnych. Myślę, że uczciwy pracodawca nie zwolniłby za takie coś dobrego pracownika. Rynek pracy jednak jest wymagający i nie wszyscy pracodawcy myślą o pracownikach.

Odnośnik do komentarza
Gość smdjfkebcj

Przed 1989 rokiem nikt by nie zadał takiego pytania. Takie zwolnienia robiono w latach dwudziestych XX wieku w skrajnym kapitalizmie. Cofnęliśmy się do tego czasu, TYLKO NIKT NIE CHCE O TYM GŁOŚNO MÓWIĆ. Ludzie boją się protestować, boją się wyjść na ulicę, wolą pracować więcej, żeby mieć pieniądze na łapówki w narastającym reżimie. Przeczytajcie książkę "Rok 1984" bo już blisko do tego. Po 1989 roku wpadliśmy z deszczu pod rynnę. Polska powinna iść drogą socjaldemokratyczną, jak kraje skandynawskie, a poszliśmy drogą liberalną i takie są skutki.

Odnośnik do komentarza

Jako pracownikowi nie mogli by mi nic zarzucić. Dobrze i rzetelnie wykonuję pracę. Jedynie jak dostanę miesiączki to forma mi spada, źle się czuję i trochę krew z nosa mi leci. W dodatku muszę dużo się nachylać co negatywnie wpływa na kręgosłup.
Firma jest nie tyle rzetelna co zwyczajnie brakuje ciągle pracowników. Większość osób rezygnuje po dniu lub kilku dniach pracy. Ja daję radę ale dla innych jest ciężko. Jutro jadę i wtedy się okaże co mnie czeka.

Odnośnik do komentarza

Diagnoza jest w miarę prosta: obecnie nie ma w Polsce w ludziach tego, co było np... w roku 1980 i wcześniej: SOLIDARNOŚCI. Kiedyś, podczas strajków, ryzykowało się coś znacznie więcej, niż utratę pracy. A jednak miliony ludzi połączyły siły i stworzyły coś, co jeszcze kilka lat wcześniej wydawało się niemożliwe i niewykonalne. Teraz każdy się boi i każdy patrzy tylko swojej dupy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...