Skocz do zawartości
Forum

Nerwica? depresja?


Gość Gray Fox

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, powiem wprost - ostatnimi czasy miewam ciężko w życiu - niebawem konieczność wyjazdu za granicę z obawy przed śmiercią ojca, co może stać się niebawem i strach przed konsekwencjami psychicznymi i ekonomicznymi - czuję, że cios ten będzie na tyle duży, że się nie pozbieram i jednocześnie nie będę miał możliwości ustatkowania się na miejscu. Aktualnie czuję, że utknąłem w martwym punkcie w swoim życiu, gdzie nie ma żadnego elementu rozwojowego jako człowieka (tak, jestem jednym z tych ludzi w wieku 25-35 lat, którzy są aktualnie"przy rodzinie" - i traktuję to jako poważny problem, gdyż było mnóstwo sytuacji, kiedy chciałem się za WSZELKĄ cenę 'wyrwać' - jestem bardzo impulsywny i różne są tego efekty, z reguły próby kończyły się fiaskiem), pracuję, ale nie odczuwam żadnej przyjemności z tego, co robię i na jakim poziomie żyję, czuję się wyprany z emocji, zauważyłem, że chyba nie potrafię kochać kogokolwiek, uważam, że nawet więzy rodzinne są na tyle słabe, że zachowuję się, jakbym żył sam, będąc pośród zmartwionej rodziny, w której sprawy nie ingeruję i kontakt nasz jest ograniczony do minimum (często były o to pretensje, ale ja nawet mając tego świadomość nie robię w tym kierunku nic). I przechodząc do ostatnich dni - miałem ataki w pracy, polegające na niekontrolowanych wybuchach płaczu, gniewu, co wiązało się z podwyższoną temperaturą, migreną, drętwiejącymi dłońmi i tymczasową niemożnością pozbycia się złych myśli (np. wyobrażałem sobie, że zabiję jakąś konkretną osobę za coś rzekomo uzasadnionego bądź też popełnię samobójstwo - są momenty, kiedy nienawidzę siebie za wiele rzeczy), będąc w pracy pod dużą presją czasu jedna osoba wyprowadziła mnie z równowagi na tyle, że zacząłem kląć na cały zakład pracy i nie mogłem się pozbierać, muszę podkreślić, że ciągle czułem skurcze żołądka, co również wiązało się z wymiotowaniem przyjmowanego pokarmu. Czy objawy te wskazują na nerwicę? depresję? Szczerze mówiąc, nie wiem na którym etapie i czy w ogóle zwracać się o pomoc do specjalisty (syntetyczne leki najchętniej zastąpiłbym naturalnymi, nie chcę mieć nic wspólnego z przemysłem farmaceutycznym). Przepraszam za chaos, który tutaj zaistniał, ale chciałem dodawać wszystko, co możliwe między wierszami, żeby opisać to, co się dzieje. Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Oczywiście rozumiesz, że te silne ataki np krzyku w pracy to strach .I to nie jest nic dziwnego wielu ludzi reaguje tak wlaściwie irracjonalnie . Osoba chora jeszcze żyje, można jej poświęcać czas, przebywać z nią, próbowac podtrzymywać na duchu a przynajmniej dawać znać,że jest dla nas ważna. A tu strach jakby nas paraliżuje, nie umiemy rozladować własnych reakcji a ta najważniejsza osoba chora ma z nas slaby pożytek.

Tylko musisz wiedzieć, że odchodzenie rodzica w nas istnieje potem już zawsze, do końca naszych dni. Mimo, że piszesz, że mało Ci wydaje, że jesteś związany ze swoją rodziną to takie ostateczne momenty pewnie przez to, że są nieodwracalne zawsze gdzieś glęboko w nas tkwią. I jeśli mogliśmy a nie byliśmy do końca w porządku w tym czasie wobec osoby odchodzącej to jakby dręczą nas wyrzuty sumienia.

Czyli wg mnie niezależnie, że będziesz dla siebie szukał pomocy u lekarza, to teraz pamiętaj być przy tacie w takim zakresie jak będziesz mógł. To ważne i dla niego i dla Ciebie.

Tak jak Ty boisz się , ze tata będzie cierpial, że kiedyś go nie będzie i jak to będzie. To pomyśl sobie, że on może się bać nie mniej, tylko bardziej, bo to przecież dotyczy jego i dlatego trzeba przy nim być, trwać, otaczać opieką. Może się bać bolu, może się bać przechodzenia granicy zycie- śmierć i tego co poza nią jest. lub czego nie ma. Może mu być przykro, że jest w sile wieku i ma się z życiem rozstawać. Trwać przy nim to jest to nie tylko Twoj obowiązek syna ,to jest też Twoj przywilej jako syna. Doceń, że los daje Ci taką szansę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...