Skocz do zawartości
Forum

Ktoś mi powie co robię źle?


Gość Baba na 102.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Baba na 102.

Jestem uzależniona od jednego faceta od 7 lat mimo, że sama mam dopiero 20. Burzliwy związek to muszę stwierdzić, ale po ostatnim spotkaniu byłam pewna, że coś się zmieni, bo przecież oboje jesteśmy już dorośli. Nikt nie wypominał sobie tego co było i to był to, co pozwoliło mi myśleć, że tym razem się uda. BŁĄD! Jestem czepliwa. Irytuje mnie to, że olewa trzy spotkania pod rząd wymigując się pracą, ze wrzuca co chwile zdjęcia na snapa (po co takie coś doroslemu facetowi), że dodaje do znajomych obce dziewczyny, że ciągle mówi o sobie, że zrywa co drugi dzień i jako argument podaje, że albo się zakochał w kims innym, albo ja nie spelniam jego oczekiwan.
To ja pytałam o spotkania, organizowałam rozrywki, troszczyłam się, dawałam co jakiś czas du*y, stroilam... jestem idealna partią jeżeli nie ma innej. Bo wrócę zawsze. Zawsze ja odzywam się pierwsza... i wiecie co? Ja już wiem, że z nim niczego poważnego nie zbuduje mimo, że tylko mnie tak traktuje. Tyle, że nie umiem do niego nie pisać... wytrzymałam trzy dni i napisał mi tylko, żebym się do niego nie odzywala. Chce mi się krzyczeć , płakać, ale na pewno nie żyć. Jestem w emocjonalnym dołku. Nie uważam, żebym pozwoliła mu wejść sobie na głowę. Nie raz krzyczałam, przeklinalam i nie ukrywam dostał kilka razy z liścia jak kłamał mi prosto w oczy o dziewczynach o których wiedziałam, a on zaprzeczal. Wyniszcza mnie, a mieszka ulice obok. Poblokowalam Go wszędzie..
Nie dam rady patrzeć na jego szczęście, a tym Bardziej gdy Jego koleżanki wszędzie dodają jego zdjęcia zresztą on tak samo. Małe miasto, wszyscy się znają i o sobie wszystko wiedzą.
Już do minimum zredukowalam znajomości na fb jak i w rzeczywistości. Nienawidzę każdej dziewczyny oprócz trzech zaufanych koleżanek. Czemu się dziwić skoro inne za moimi plecami się z nim umawialy.
Mam w sobie rządze zemsty, nienawiśc i chęć pokazania jaka jestem szczęsliwa. Też mam wrzucac zdjęcia w majtkach na Instagrama, albo wysylac połowie miasta filmiki jak jadę samochodem i super się bawie? A nie... bo ja nie mam samochodu dlatego moi znajomi też woleli Jego- powozi im tylki.
Nienawidzę tego świata.

Odnośnik do komentarza

Chyba ulżylo, bo wykrzyczałaś dużo z tego co leży Ci na sercu.

Znacie się od 13 roku życia przez 7 lat. Może już pora zmienić obiekt do wzdychania, obmyślania i płakania.

" jestem idealna partią jeżeli nie ma innej. Bo wrócę zawsze."i
" Nie uważam, żebym pozwoliła mu wejść sobie na głowę. "

Mimo, że walczylaś o uwagę dla siebie we włoskim stylu: jestem czepliwa, dam z liścia jak kłamie to i tak wiesz już dobrze, że nic z tego nie będzie.

Charakterek masz gwaltowny ,to jak już wykrylaś ze czas się rozstać to nienawidzisz całego świata, wszystkich kobiet w określonym przedziale wiekowym w Waszym miasteczku, jakby to one byly winne niestałości Twojego miejmy nadzieję bylego chłopaka. Może zauważysz, że to nie one winne tylko chlopak ma naturę wiecznego zdobywcy, ciągle chcialby się zakochać w kimś nowym.

Odpuśc. Zostaw te uczucia totalnego pogrązenia. Pomyśl, że fajnie było, ale już dosyć tej fajności w której Ty tylko dajesz a inny bierze z łaski, z braku laku. W parze musi być równowaga.

Odpuśc i nie sugeruj się opiniami Waszego malego miasteczka. Ludzie jak to ludzie pogadają i przestaną.

Ty musisz być teraz najważniejsza sama dla siebie. Rozstajesz się z chlopakiem to pomyśl ile będziesz miala wolnego czasu i wolnych myśli. Jak je zagospodarujesz, co ciekawego będziesz robila?

Może coś zmienisz sobie w swoim wyglądzie "taka nowa Ty"?

Może będziesz miala czas na sport, ciekawą lekturę, kurs grafiki komputerowej, kurs tańca, na malowanie obrazów?

Pomyśl co ze sobą mądrego zrobić, aby nie siedzieć w domu i nie zlorzeczyć calemu światu.

Zyczę sukcesów w odkrywaniu "nowej siebie" i znajdywania w tych dzialaniach sensu i zadowolenia. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

"Ja już wiem, że z nim niczego poważnego nie zbuduję... napisał mi tylko, żebym się do niego nie odzywała". Wydaje się więc, że jesteście obydwoje wystarczająco inteligentni, natomiast różnicie się stopniem dojrzałości i aktualnymi dążeniami. Trzymajcie się od siebie z daleka! Inaczej mówiąc, robisz źle, że jeszcze zawracasz sobie głowę tym chłopakiem.

PSALM 91

Odnośnik do komentarza

Z tej mąki chleba nie będzie. Ty żądasz uwagi, stroisz się, zabiegasz, dajesz dowody miłości, krzyczysz, prowokujesz, przebaczasz, a partner jak sama stwierdziłaś wyniszcza Cię, lekceważy, wstawia zdjęcia z innymi kobietami, nie uwzględnia Ciebie w swoich planach. Moja rada - odpuść. Nie krzycz, nie lamentuj, nie dawaj z liścia, nie płacz, nie zabiegaj o kontakt. Niech chłopak żyje jak chce i potrafi. Jeśli nie chcesz przez niego cierpieć, odejdź. Wiem, że będzie bolało, ale przestanie. Lepiej tak niż szarpać się całe życie. Podejrzewam, że chłopak przyzwyczaił się do schematu Twojego postępowania. Wie, że będziesz niezadowolona, że będziesz się ciskać o jego kolejny wypad, imprezę itp., ale zdenerwujesz się, wykrzyczysz i znowu wszystko będzie po staremu. Nie ma motywacji do zmiany. Tobie taki układ przestał pasować, zatem jeśli on nie chce się zmienić, chyba warto rozważyć rozstanie. Pobądź troszkę sama, ze swoimi myślami, wsłuchaj się w swoje emocje i nigdzie i do nikogo się nie śpiesz. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

". Nie uważam, żebym pozwoliła mu wejść sobie na głowę. "
Ależ pozwoliłaś mu na to.
Ty się starałaś, ty zabiegałaś, ty organizowałaś.... a on, nic.
Większość facetów, to zdobywcy. Zabiegają, starają się, a ty podałaś mu się, jak na tacy.
Co on miał zdobywać, o co się starać, jak miał wszystko?
"
"Mam w sobie rządze zemsty, nienawiśc i chęć pokazania jaka jestem szczęsliwa".
Więc pokaż to. Znajdź sobie innego chłopaka I paraduj z nim, przed jego nosem.
Nie na złość, ale po to, by wreszcie znaleźć szczęście.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...