Skocz do zawartości
Forum

Życie bez przyjaciół i znajomych


Gość anonimowa152625

Rekomendowane odpowiedzi

Gość anonimowa152625

Nie mam żadnych przyjaciół, ani nawet znajomych. Całymi dniami siedze sama w domu gdy inne osoby w moim wieku ciągle wychodzą ze znajomymi, mają plany, nie siedzą w domu. Każda dziewczyna którą znam ma najlepszą przyjaciółkę, ja jestem jedyną, która nie ma. Nie mam też chłopaka. Nie podobam się chłopakom bo jestem gruba, nie umiem ładnie się ubrać (nigdy nie lubiłam kupować nowych ciuchów, kosmetyków, nienawidzę tego do tej pory), nie maluję się. I mam wrażenie że jest we mnie coś co odpycha ludzi gdyż nigdy nie byłam zbyt lubiana. Już w przedszkolu byłam odrzucana. W podstawówce nie miałam kontaktu z innymi dziewczynami, gdyż kiedy one bawiły się lalkami i kucykami, ja wolałam gry komputerowe, jazdę na rowerze itp. Dlatego w pierwszej klasie bawiłam się z chłopakami. Jednak szybko się do mnie zrazili. I byłam sama przez 6 lat, zawsze byłam odrzucona gdzieś na bok. Nie jestem nieśmiała, zagaduję do ludzi, jednak jestem specyficzną osobą. Mam wrażenie że nigdzie nie pasuję. Nie znam nikogo takiego jak ja. W podstawówce niektóre dziewczyny litowały się nade mną i na wycieczkach kiedy mieliśmy czas dla siebie i mielśmy się podzielić na grupki słyszałam teksty typu "dziewczyny weźmy ją bo ona i tak nie ma z kim chodzić". To bardzo mnie bolało. Kiedy próbowałam na przykład w szkole dosiąść się do jakiejś grupki na przerwie często byłam wypraszana albo traktowana jako zło konieczne. Chodziłam też do szkoły muzycznej, tam też z nikim nie miałam kontaktu. Ale jakoś to przebolewałam, bo miałam na swoim osiedlu grupkę znajomych, a nawet dwójkę przyjaciół. Ale zostawili mnie. Teraz wychodzą beze mnie, nawet po mnie nie przychodzą i nie odpowiadają jak mówię im "cześć". A znam ich od dzieciaka. I wtedy zaczął się koszmar. Poszłam do gimnazjum. Tam też z nikim nie nawiązałam znajomości. Jeszcze do tego byłam obiektem drwin ze strony klasy. Dopiero w drugiej klasie trzy dziewczyny wzięły mnie do swojej grupku. Trochę się z nimi zakolegowałam, nawet spotykałam się z nimi po szkole. Ale ich trójka była bardzo ze sobą zżyta, ja zawsze byłam na drugim miejscu, nie mogę ich nazwać przyjaciółkami. Po gimnazjum trochę trzymałam z nimi kontakt, ale potem przestały proponować mi wyjścia. I kontakt się zerwał. Poszłam do liceum. Po pierwszym roku jest to samo. Jestem sama. Wszystkim jestem obojętna. Nie mogę patrzeć na facebooka, snapa, instagrama gdzie dodawane są zdjęcia z imprez, ognisk, spotkań. Boli mnie to, że ja tak nie mam i prawdopodobnie nigdy nie będę miała. Nigdy nie pisałam o takich rzeczach na forum, ale nie mam się do kogo zwrócić i mam nadzieję, że chociaż w internecie ktoś mi doradzi. Mam wrażenie, że marnuję swoje życie i że ono nigdy się nie poprawi. Nikomu nie życzę tego bólu. A ten ból czasem jest nie do zniesienia.

Odnośnik do komentarza

Jak nie wyjdziesz z domu to nikt do Ciebie sam nie przyjdzie.
Jak masz kłopoty z tuszą, to może powinnaś zacząć się ruszać?
Jakie uprawiasz sporty? Lubisz plywać, jeżdzić na rowerze, grać w kosza, siatkówkę, uprawiasz karate lub inne sztuki walki?
Godne polecenia są te sztuki walki, bo uczą koncentracji, czujesz się pewniejsza w ciemnej ulicy a na zajęciach mieszane towarzystwo i sporo fajnych chłopaków.

Szukaj takich zajęć (nauka języka, fotografika, grafika komputerowa, malarstwo) gdzie i inni ludzie chodzą na zajęcia. Zawsze jest szansa,że poznasz ludzi którymi Cię wiązą wspólne zainteresowania, więc będziesz miala o czym z nimi rozmawiać.

A co myślisz o wolontariacie- wychodzisz z domu, robisz coś pożytecznego i nie masz czasu się martwić ,że rówieśnicy może wlaśnie się umówili na imprezkę.

Odnośnik do komentarza

Wiem co czujesz, bo nie zawsze tak miałam lecz i tak przeszlam przez cos takiego jak ty ;) Ale wiesz co? Udalo mi sie z tego wyjsc, wystarczy chciec i uwiezyc w siebie :) Najwazniejsze to nie poddawaj sie i nie wmawiaj sobie ze marnujesz swoje zycie. Kluczem jest zaczecie myslec pozytywnie. Nie patrz na innych popatrz na siebie. Nie podoba Ci sie wyglad? Popraw go! Czujesz sie nic nie warta? Zapisz sie na wolontariat i zobaczysz jak bardzo inni Ciebie potrzebuja :) Masz jakas pasje, ktora zaniedbalas? Co stoi na celu, zeby nie rozwijac jej? Jesli ty zaczniesz patrzec na siebie jak na wartosciowa osobe tak i inni zaczna Ciebie postrzegac, a wtedy przyjaciol znajdziesz bardzo szybko. Zacznij sie usmiechac, badz pewna siebie i nie przejmuj sie, ze jestes sama, olej to, a wszystko sie zmieni i nawet nie bedziesz wiedziala kiedy!
Trzymam za ciebie kciuki :)

Odnośnik do komentarza
Gość Samotna w tłumie

Pokonać samotność to nie taka łatwa sprawa. Nie wiem jak ludzie mnie odbierają ale mnie wydaje się, że jestem nudna i nie mam nic ciekawego do zaoferowania. Jest to związane z jakimś chyba psychicznym defektem, typu poczucie niskiej wartości, brak pewności siebie, rozmyślanie później co ja mówiłam, czy ktoś nie był ze mną z grzeczności albo przy okazji, bo dzieci się spotykają itp. Nie jest to łatwe do pokonania. Pomimo, że lubię towarzystwo, ludzi, rozmowy, wygłupy, tańce itp. ale moje blokady pozbawiają mnie tego i za tym tęsknię. Za znajomymi, gdzie czułabym, że jestem lubianym i chcianym towarzyszem. Mąż lubi inaczej spędzać czas, ma swoich kolegów, bardzo rzadko mnie gdzieś zaprasza i pomimo, że mówię, że chciałabym razem iść do np kina, to wg niego nigdy nie ma na co. Dla mnie ważne jest samo wyjscie z nim niż nawet sam film ale on nie słyszy i nie rozumie mnie. Czuję się samotna z nim i z samą sobą. Zdaję sobie z tego sprawę i wiem, że powinnam z tym coś zrobić bo szkoda życia nad użalaniem się nad sobą ale nie potrafię sama z tego wybrnąć.Wyjść do ludzi i zaproponować im swoje towarzystwo to dla mnie jakaś utopia.Pozdrawiam wszystkich samotnych☺

Odnośnik do komentarza
Gość Przypuszczam

Ciekawe o jakich innych rzeczach Urszula mysli. Jak daleko może sięgnąć sp.ierdolenie umyslowe ludzi? Mysle ze nie ma granic. Wielu ludzi jest funta klakow nie wartych. Lepiej mieć kota czy inne zwierzątko.

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...