Jak sie modlić,żeby Bóg wysłuchał ?

[Gość smutnnaq7]

wiem,ze to nie odpwiednie forum na takie pytania,ale jak zaczac sie modlic?

[Gość posłuchaj99999]

Uwolnić się z wszystkich programów tego kim on jest i nie jest bo jest to poza naszymi zmysłami i krzyczeć głośno ...
Bóg jest chyba niebieski przynajmniej mnie leczył kolorem niebieskim , więc warto też się zwracać w ten sposób ?

[Gość roshen]

A co on ma do słuchania? On wie, jak przebiegnie całe Twoje życie. Bo wie wszystko. Na czym polega modlitwa ? To nie regułki i modlitwy z pisma świętego wyuczone na pamięć. Modlitwa to poprostu miłość do Boga, rozmowa z nim i słuchanie jego przykazań. Często plany Boga wobec nas są ciężką drogą, której nie chcemy iść i zbaczamy na bok, by później znowu wrócić na właściwy tor. Bóg jest miłością. Jeśli miłujesz bliźnich to modlisz się lepiej niż gdybyś wymawiała modlitwy. Do Boga możesz skierować swe zmartwienia, troski, ale też radość i podziękowanie. Bóg w naszym życiu służy temu aby wskazywać nam dobrą drogę. Możesz patrzeć na Jezusa wiszącego na krzyżu i prosić go oraz Maryję o pomoc, o cud. Wiara czyni cuda.

[Złotarączka]

smutnnaq7 , zadałaś 2 pytania- jak się modlić, aby Bóg wysłuchał oraz jak zacząć się modlić.
Co do I pytania, to trzeba wiedzieć, że Bóg nie jest Złotą Rybką spełniająca życzenia. Każdy ksiądz Ci powie, że Bóg spełnia nasze prośby, o ile są one zgodne z Jego wolą. Wielu tego nie rozumie i gorliwie prosi Go w modlitwach, aby np. wygrali miliony w lotto, naiwnie sądząc, że to zagwarantuje im szczęście. Próbują przy tym zmanipulować Boga, składając Mu obietnice, że przecież podzielą się pieniędzmi z innymi, tj. najbliższymi, a może nawet przekażą 10-tą część Kościołowi- chociaż osobiście wątpię, aby znalazł się taki szczodry. Chcą tym samym, aby to On, Bóg, pełnił ich wolę. Tymczasem Bóg spełnia nasze pragnienia, o ile przybliżają nas one do Niego, a nie oddalają. Przykładowa wygrana w lotto tymczasem skierowałaby zdecydowaną większość, jeśli nie wszystkich, dokładnie w odwrotną stronę, ku materializmowi i realizacji popędów, a więc błędom i grzechom, a nie ku rozwojowi duchowemu, dla którego właściwe jest uwalnianie od przywiązań i kierowanie naszej uwagi ku Niemu, budowanie zaufania do Niego i chęć pełnienia Jego woli. Jeśli chcesz dowiedzieć się na ten temat więcej, to po prostu użyj słów kluczowych w przeglądarce Google lub YouTube, a pewnie wiele się dowiesz- o poruszeniach, o strapieniach, o pocieszeniach i o walce duchowej, a więc będziesz mieć szansę znalezienia wyczerpującej odpowiedzi na to Twoje pytanie. Tradycyjnie polecam specjalistów w wybranej dziedzinie, czyli tutaj jezuitów, poprzez zarekomendowanie Ci udziału w tematycznych weekendowych rekolekcjach organizowanych przez liczne jezuickie domy rekolekcyjne rozproszone po całym kraju.
Co do II pytania, to "Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie". (Mt 6, 1-6)

[Gość TailsDoll]

Sama modlitwa to nie wszystko - jeżeli poprosisz np o drugą połówkę to nawet jak Bóg doprowadzi do tego, że będzie - to będzie wystawiać na próby m.in. czy faktycznie zasługujesz na to wszystko od niego.

Przede wszystkim nie oczekuj niczego od razu no i nie oczekuj, że "samo się zrobi". Zresztą spotkałem się z pewnym (chyba) obrazkiem:
-Panie Boże, chciałbym trafić szóstkę w totka?
-To idź kup ten kupon - odpowiedział Bóg.

P.S. W Boga wierzę i owszem - ale instytucja Kościoła Katolickiego to już inna para kaloszy.

[mgr Kamila Krocz]

Myślę, że jeśli chcesz wiedzieć, jak się modlić, to najlepiej idź do kościoła i porozmawiaj na ten temat z księdzem, najlepiej jakimś zaufanym, którego znasz. Pamiętaj jednak, że Bóg to nie wróżka, która spełni każde Twoje życzenie. Jak to się mówi: "Jak trwoga, to do Boga". Modlimy się, gdy chcemy coś uzyskać. Warto jednak potraktować Go jak przyjaciela, z którym "rozmawia się" na codzienne problemy i troski, niekoniecznie oczekując, że ten Przyjaciel coś za nas załatwi i po problemie.