Skocz do zawartości
Forum

Błędny ideał w imponującym "świecie"


Rekomendowane odpowiedzi

Na wstępie powiem kilka faktów by przybliżyć sytuację.
Moi rodzice nigdy nie stawiali mi granic, barier, zasad wszystko było mi wolno. Nawet gdy zrobiłam coś złego nie byłam za to karana ani chociażby upomniana że tak nie wolno l zawsze to "przyklepywali". Więc byłam rozpieszczoną gówniarą uważającą się za pępek świata.
Miałam o wiele starszych znajomych dzięki czemu zachowywałam się doroślej, bardzo szybko też fizycznie dorosłam (kobiece kształty itp przes to wśród moich rówieśników czułam się inna tez wyglądałam na parę lat więcej.
Interesowało mnie wszystko to co nielegalne, złe, adrenalina, luźny wolny niezależny od nikogo/niczego styl życia. Pochodze z małego miasteczka (ok.1800 mieszkańców) tam jest taki nieformalny podział na ludzi którzy żyją tak jak opisałam wyżej i poprawni obywatele nie mający zielonego pojęcia o tym.
Mając 13 lat zaczęłam brać narkotyki, łatwy dostęp, wpływ znajomych i w końcu ronie coś co mnie kręci. Brałam amfetamine będąc pod wpływem nie było dla mnie rzeczy niemożliwych, byłam pełna energii, gotowa do działania, nie czułam zmęczenia bardzo mi się to podobało i tak brałam co jakiś czas nie mając na to ciśnienia.
Pragnęłam poznać "ten świat" i ludzi którzy go tworzą i z czasem stać się ich częścią. Nie musiałam długo marzyć. W lipcu 2014 roku poznałam dużo starszego od siebie mezczyzne (okazało się że mieszkamy ok 800m od siebie) znal odpowiedz na kazde moje pytanie nie mial tematow tabu i co najwazniejsze byl jednym z czlonkow wtedy dla mnie imponujących ludzi Poza tym miał narzeczoną już 13 lat . Nigdy nie ukrywałam prawdziwego wieku bo lubiłam jak każdy reagował "jak to? Przecież nie wygladasz, nie zachowujesz się na tyle lat" więc on też wiedział. Spotykaliśmy się raz na jakiś czas on opowiadał mi jak wygląda jego życie jakie są zasady "na ulicy" jak kontrolować przy rodzicach swój stan pod wpływem etc. - słuchałam w pełnym skupieniu z całkowitym zaangażowaniem i podziwem szybko to zauważył. Po około pół roku ćpałam regularnie, zakochałam się w X , słuchałam się jego on mówił co mi wolno a co nie - w końcu ktoś pomagał mi wybrać ktora drogą iść co mi wolno a co nie, (jak wspominałam wyżej rodzice tego nigdy nie robili) , uczestniczyłam już wtedy w nie wielkich kradzieżach , on zerwał z narzeczoną wyprowadził się od niej (tak naprawdę zdradzał ją na prawo i lewo a ona ciągle chciała na siłę go mieć). Jest lakiernikiem samochodowym nauczył mnie zawodu . Z biegiem czasu uczestniczyłam w "grubszych akcjach" - napady, włamania, kradzieże, rozboje większość pieniędzy przeznaczalismy na samochody reszta na narkotyki i inne używki. Stałam się bardzo agresywna dla otoczenia także rodziny, samolubna, tajemnicza rodzina stwierdziła że to taki bunt młodzieńczy więc nikt się zbytnio nie przejmował.
Po okolo 3 latach takiego życia wyglądałam jak wrak człowieka - sama skóra i kości, doły pod oczami, wypadały mi na potęgę włosy co się bardzo rzucało w oczy, mdlałam, krew z nosa. Odwróciłam się od znajomych, przyjaciół, rodzinę uważałam za wrogów zawaliłam szkołę zamknęłam się tylko na kontakt z X. Ciągle jednak udawało mi się ukrywać prawdę do lipca 2016 roku kiedy wpadliśmy w ręce policji. W tym momencie bylam totalnie zdezorientowana nie rozumiejąc co się dzieje co będzie dalej odjeżdżałam w kajdankach radiowozem na komende patrząc na X stojącego w miejscu zatrzymania patrzył na mnie z ogromnym żalem i chyba poczuciem winy. Tam przez 8 godzin próbowano ze mnie wycisnąć wszelkie informacje krzykiem, szarpaniem, przemocą bez odzewu z mojej strony. Zawieziono mnie na izbę dziecka na 24h również nikt nie zachowywał się wobec mnie delikatnie. W tym czasie przeszukano mój telefon gdzie na Facebooku były opisane miejsca, ksywy innych działających z nami także zdjęcia czy nagrania np. Kradzionych rzeczy a do tego X założył mi GPS-a i używał różnych aplikacji do sprawdzania mojej lokalizacji niestety można było odczytać historię a telefon miałam zawsze przy sobie. Po 26h przewieziono mnie znów na komendę i znów przez 7h było to samo. Rzucono mi pod nos papiery z rzekomo moimi zeznaniami zakrywajac ich treść koniec końców jeden z panów siłą moją ręką podpisał to. Gdy wróciłam do domu skutecznie ukrywałam cholernie bolące ślady po tym.
X dostał sankcje najpierw 3 mies dzwonił pisał do mnie przepraszał, zapewniał że będzie dobrze. Potem było wiadome że nie wyjdzie szybko. Po 4 mies przestał się odzywać nie odpowiadał na listy. Postanowiłam że zajmę się sobą naprawiłam relacje z rodziną, poprawiłam oceny, zerwałam kontakt z tamtym życiem, poszłam na terapię, odwyk chociaż bardzo dużo kosztował mnie każdy krok. Tak mijały kolejne tygodnie, miesiące.. nie miałam żadnych informacji o nim. Wiedziałam że dostał wyrok. Teraz nie ćpam, mam wspaniała rodzinę zaczęło się w końcu układać dostałam się do wymarzonej szkoly wyprowadziłam się z tego miasteczka. Jednak straciłam ten okres w życiu na bycie dzieckiem/ typową nastolatką. Mam na koncie swój pierwszy wyrok, kuratora sądowego.
Pare dni wcześniej dowiedziałam się że X jest na przepustce. Nie odezwał się nawet nie próbował, Wrócił do narzeczonej, tak samo nie ćpa i podobno zmienił się na lepsze. Nie chcę wchodzić mu w drogę, szanuję jego decyzję ale chciałabym z nim chociaż porozmawiać.. co mam zrobić dalej?

PROSZĘ USUNĄĆ MOJE KONTO

Odnośnik do komentarza

W żadnym wypadku nie kontaktuj się z nim, bo szybko wrócisz na dawną drogę.
Ćpunka, narkomanka, złodziejka i bandytka...chcesz powrotu tego?
Pewnie już jesteś pełnoletnia, więc następnym razem, trafisz za kraty.
A takie młode ciałko jest atrakcyjne dla starszych więźniarek...chcesz być "kochasiem" którejś z nich?
I nie myśl, że się obronisz. Nie dasz im rady.
Bardzo możliwe, że brakuje ci adrenaliny, więc zajmij się jakimś ekstremalnym sportem. Pozwoli ci się to wyżyć , a nie wylądujesz w więzieniu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...