Skocz do zawartości
Forum

Co mi dolega?


Gość pozdrwaiam23

Rekomendowane odpowiedzi

Gość pozdrwaiam23

Witam.Mam 17 lat i od ponad miesiąca mam jakby to ująć ale mam straszne ciśnienie w głowie.Chyba mam depresje,mam mysle samobójcze.Nic mi się nie chce ale to chyba przez te myśli samobójcze które cały czas mi siedzą w głowie.Ja ich strasznie nie chce ale one siedzą cały czas w głowie i nie chca odejść.Męczę się z tym ponad miesiąc.Na początku dalo się z nimi wytrzymać ale teraz jestem już tym zmęczony i do tego się nasiliły.Jest to jakby pokusa ale ja się jej nie daje.Ale juz nie mogę wytzymać.Na początku jakoś normalnie funkcjonowałem,mogłem te mysli jakoś zatłumić jakoś pracą,rozrywką a teraz nawet to nie pomaga.Dawniej dosyc spałem a teraz mimo że zaczełem brac leki nasenne to wogóle to nie pomaga i się co chwile przebudzam.Nie wiem czemu tak jest na początku można to bylo jakoś znieć,zatuszyć dalo się jakoś funkcjonowac a teraz to masakra.Na początku były gorsze i lepsze dni a teraz to masakra,wogóle to nie chce się uciszyć.To takie straszne napięcie w psychice.Nigdy czegos takiego ie miałem i myslałem że nie bede miał.Co mi radzicie ?

Odnośnik do komentarza
Gość pozdrwaiam23

Chcialbym to jakoś wyciszyć ale nie daje rady,biore leki na uspokojenie co 3 godziny ale to nic nie pomaga.Czasem to chciałbym się to czegos przywiążać żeby sobie czegoś glupiego nie zrobił.Już nie moge wytrzymac tego piepszonego ciśnienia w głowie.Zaraz eksploduje na niczym nie moge się skupić,juz nie daje rady.Myślałem ze to z czasem minie a to się jeszcze nasila.Chciałbym żeby tak jak dawniej,moje zycie nie bylo jakies rewelacyjne ale mi bylo bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Gość posłuchaj99999

Twoje nie chcę przyciąga to .
Ty się skupiasz cały czas na niechceniu przez to gówno pieprzone masz w głowie wiem bo miałem podobnie .
Po prostu skup się na pieprzonej nicości a nie skupiaj się na niechceniu.
I nie emocjonuj się negatywnie kiedy Ci nie wychodzi tylko próbuj dalej .

Odnośnik do komentarza
Gość pozdrawiam23

Wstaje rano gdzies o 6.15 i ide pomoc mojemu tacie w warsztacie stolarskim i pracujemy tam do 17. Ale jak mam coś do załatwienia to moge sie urwac nawet cały dzień mieć wolny.Chyba ze bardzo potrzebna jest moja pomoc to nie. Po pracy przychodze do domu. I mam swoj czas. Komp,telewizja czy czasem inne sprawy. I tak od pon do pt a weekend wolne. W sobote prace przy domu koszenie,podkaszanie trawy i inne prace gospodarcze zalezy co jest do roboty. Niedziela koscioł rano potem obiad i po południu czas wolny to komp tv muza podwórko czasem.Odwiedzinu u kogos itp. Ale przez te moje demony na niczym nie moge sie skupic. Nawet jak cos robie to nie moge zapomniec. Nic mi nie sprawia przyjemnosci nawet rzeczy ktore robiłem wczesniej. Na poczatku tych dolegliwosci to moje obowiazki pozwalały mi o tym zapomniec a teraz "kicha".Strasznie mnie nosi nie wiem gdzie isc zeby było dobrze.A stało sie to przez słabo psychike moja ciotka była chora psychicznie i sie zabiła bo skoczyła pod auto. PPrzestrszyłem sie ze mnie tesz dopadnie depresja jak ja i te mysli bo dla niej wyjscie było jedno bo zycie straciło dla niej sens choc sie leczyła. Bardziej niz byłem rozpaczony jej smiercia przestraszyłem sie ze mnie tez to moze dopac i jakos tak sie utworzyły te mysli i obcesje samobojcze. Jak macie jakies pytania to z checia odpowiem !

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...