Skocz do zawartości
Forum

Problem z chłopakiem


Gość Bezradna12

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Bezradna12

Przepraszam odrazu za błędy jeśli jakieś się pojawią ale piszę to pod wpływem ogromnych emocji i nie mam głowy do sprawdzenia tego . Mam pewny problem z którym już nie umiem sobie poradzić dotyczy on mojego chłopaka jesteśmy razem już dwa lata znamy o wiele dłużej ogólnie jesteśmy naprawde dobrym związkiem wiadomo jak w każdym związku czasem się pokłócimy ale zawsze umiemy pogodzić nie jedna sytuacje razem już przeszliśmy a tu pojawia się problemy który pewnie was zaskoczy przez te 2 lata byłam u mojego chłopaka tylko 2 razy w domu i wiem bywają gorsze problemy ale jest to po prostu dla mnie bardzo przykre odrazu mówię nie jego dom to nie patologia nie ma żadnych problemów czy coś w tym stylu w domu w którym mieszka jego tata byłam czesciej teraz wyprowadził się za granice Wiec nie ma takiej możliwości ale w domu w którym mieszka z mama byłam tylko te 2 razy i to jeszcze nie tak normalnie tylko podczas jakiś okazji bardzo dziwnie się z tym czuje bo on jest u mnie zawsze miłe widziany i moi rodzice sami proponują żeby przyjechał czy żebyśmy gdzieś z nimi jechali a z jego strony nigdy nic takiego nie słyszałam dodatkowo dziewczyna jego brata z która jest może ze 3 miesiące siedzi u niego w domu dzień w dzień nocuje przesiaduje od rana do wieczora i mimo ze podobno nikomu to nie pasuje i przeszkadza nikt jeszcze się do niej nie odezwał tak samo była sytuacja gdzie mój chłopak był na chrzcie córki swojej cioci ja wiedziałam ale nie mówił nic żebym z nim się wybrała jak się później okazało jego brat zabrał swoją dziewczynę ( ona sama się wprosiła ) i tu tez nikt się nie odezwał nie wiem czy ja jestem dziwna i przesadzam ale po prostu gdy to widzę słyszę ciagle to mnie to bardzo boli i doprowadza do łez próbowałam już rozmawiać o tym z chłopakiem jakiś czas temu powiedziałam mu nawet prosto z mostu niektóre rzeczy bo inaczej nie rozumiał ale tak naprawde nic się nie zmieniło zapewnił mnie tylko ze jego mama nic do mnie nie ma i to tez jest dziwne bo gdyby mnie nie lubiła to pewnie nie wybieralaby z nim prezentów dla mnie ale ja już nie wiem co myśleć a po tej rozmowie nawet raz z jego ust nie padło ze może bym wpadła fajnie by było gdybym do niego przyjechała potrzebuje waszej rady czy to ja przesadzam czy wam tez było by z tym źle ? Bardzo mi zależy na jakiejś radzie co mam robić myśleć

Odnośnik do komentarza

Jesteś wzburzona i nie wiadomo, czy jesteś tak żle jak piszesz czy masz taki charakter, że tak przeżywasz wszystko, co choć trochę jest odlegle od Twoich wyobrażeń.

Ja, koleżankę, która byla rozwódką i matką dwoch chłopaków, kiedyś podpytywałam, czy jej chłopcy mają swoje dziewczyny i czy jej się te panny podobają. Odpowiedziała mi, że stara się w żaden sposób nie wtrącać w układy swoich synów, bo skoro ona nie umiała sobie za męża i ojca swoich synów wybrać takiego człowieka ,z którym umiałaby iśc przez życie cały czas, to jakie ona ma moralne prawo doradzać w tej kwestii swoim chlopakom, wtrącać się do ich wyborów. Czyli przyjęła pozycję pasywną, nie ingeruje, nie kibicuje, nie entuzjazmuje się. Porażka jej życia ochłodziła ją emocjonalnie w tej kwestii.

Twój chlopak może czuć się bardzo dobrze w Twojej rodzinie i wolny czas woli spędzać z Toba i Twoimi rodzicami. To chyba bardzo dobrze, bo bardzo cierpią te dziewczyny, których chłopcy je bardzo kochają, ale uważają, że żenią się tylko z nimi a nie z calymi ich rodzinami i szybko usilują przeciąć pępowinę, ograniczać dziewczynie czas wspólny z jej dotychczasową rodziną.

Twoi rodzice z założenia są otwarci, na Twoje związki i poprzez wspólne spędzanie z Wami czasu usilują sobie sami wyrobić zdanie na temat Twojego chłopaka. Ty masz różowe okulary na nosie i oceniasz swojego chłopaka zakochanym sercem a oni mimo, że są dla niego serdeczni ( bo szanują Twój wybór) to na zimno go obserwują i usilują wyczuć jakie życie Cię z nim może czekać. Ponieważ jego rodzice kiedyś się rozstali i on nie odpowiada za umiejętność dogadywania się swoich rodziców ze sobą ( był przecież tylko ich dzieckiem) ale mógł z domu rodzinnego wynieść model taki, że kobieta czy mężczyzna mimo, że mają ze sobą dzieci, to jak ich wspólny związek boli, rani, nie jest bez skazy (jak większość związków) to mają prawo z niego rezygnować i go rozwiązywać. A wielu ludzi, którzy w duszy są zaprogramowani, że małżeństwo to na dobre i na złe, na cale życie- w dobie kryzysu związku zaciskają zęby, cierpią ale w umyśle swoim szukają dróg do porozumienia się. Próbują dobrym słowem, prośbą, grożbą, łzami coś zmienić. Jak to nie pomaga, to myślą jak wejśc mentalnie w skórę drugiej osoby, co ją może uwierać, czy da się to jakoś zniwelować. Ich założenie jest, że musimy być razem. Niektórzy wedle tego zalożenia męczą się ze sobą całe życie, czyli dla nich to pewnie nie jest aż tak dobre. Natomiast dla części te trudne dni były po to aby potem znów docenić czas spokoju, czas godzenia się, bo ich miłość do siebie znalazła w ich umysłach sposób na dogadanie się.

Twoi rodzice mogą się zastanawiać jak będzie działał umysl Twojego chlopaka, gdy Was będzie dotyczył chwilowy kryzys uczuć czy wzajemnego zrozumienia się. Wspólne spędzanie Waszego wspólnego czasu z Twoimi rodzicami ma też służyć do tego, aby młody mężczyzna uznał, że jak ludzie się kochają i się starają, to można do ostatnich dni być ze swoją zoną.

Natomiast Ty sama zaczynasz napędzać pętle nieporozumień, pętlę zawiści, pętlę zazdrości.

Mama Twojego chłopaka nie musi być "zakochana" w żadnej z Was. Wystarczy, że Was nie tępi, nie krytykuje, nie oczernia.Tamta dziewczyna jest inna od Ciebie ale i chyba brat Twojego chłopaka jest kimś innym niż Twój chłopak. Ich związek, jego styl, ich sposób spędzania wspólnego czasu jest inny, bo oni są inni- nie lepsi czy gorsi ,tylko inni. Dziewczyna się zakochała i szybko i ekspresowo chce poznać szczegółowo rodzinę chłopaka, chce zaakcentować swoją osobę na wszelkich możliwych frontach- jej sposób na życie, jej sprawa.

Ty natomiast wkręcasz się w rywalizację, w porównywania, w ocenianie jej pozycji, swojej pozycji w rodzinie chłopaka. Tak właśnie rodzą się rodzinne konflikty. Założmy, że będziecie żonami, będziecie miały swoje dzieci i wszystko już może być sprawą bolesną. Babcia (mama chłopaka) obdarowała jej dziecko jakąś zabawką ,ubrankiem czy swoim czasem. A o Twoje tak nie zadbała. Tamto dziecko częściej widzi, bardziej przytula ( nie ważne, że jedno dziecko jest bardziej pogodne, całuśne i garnie się do ludzi a drugie nie daje za bardzo pokonać swojej przestrzeni osobistej). Babcia jest niesprawiedliwa. Teściowa jest okropna, bo tamtemu synowi i synowej caś dała, w czymś pomogła. Nieważne, że nam tego rodzaju pomoc nie była potrzebna. Nieważne, że pomoc taka może byłaby nam potrzebna, ale tamten syn umiał i chciał poprosić a moj mąż nie umie i nie chce artykułować takich oczekiwań wobec swojej mamy. Winny jest i on ( bo sierota stoi w kącie) i ona, bo sama powinna sprawiedliwie rozporządzać wobec swoich synów dobrami swoimi ( swoim czasem, swoimi dla nich prezentami itp).

Już Ci się nie podoba, że Twój chłopak nie jest tak przebojowy aby zabrać Cię niezapraszaną na rodzinne chrzciny a tamten jest. Może jak będziesz miała więcej tego typu uwag to musisz sobie zadać pytanie dlaczego zwiazałaś się ze swoim chłopakiem a nie np. z jego bratem. Przecież tamten tak szybko i często wprowadza swoją dziewczynę do ich domu, Twój tak nie chce, nie potrafi, nie czuje takiej potrzeby. Dlaczego jest taki ospały i różny od swojego brata. Trzeba było zakręcić się kolo jego brata, byłabyś bardziej zadowolona? Czy tylko byś chciała jak zaczarowaną różdzką mieć swojego chłopaka i trochę tych cech, które Ci czasowo u jego brata pasują dokooptować Twojemu facetowi. A tak się chyba nie da. Albo podoba Ci taki Twój chłopak jakim on jest, albo szukasz sobie innego. Ani Ciebie Twój chłopak nie powinien sobie przerabiać na swoje kopyto, ani Ty jego nie powinnaś zbyt gwałtownie reformować tylko dlatego, że cierpisz, że u brata chłopaka jest dziewczyna i ona sobie poczyna w ich związku inaczej niż Ty w swoim.

Albo się jest szczęsliwą i się docenia swój związek, podziwia i kocha swojego partnera, albo patrzy się po koleżankach, bratowych, kuzynkach i cierpi się, że u nas to nie ma takich fajerwerków jak u nich, nie ma takich obyczajów jak u nich, nie ma takich ... jak tam, u nich. Wtedy chyba trzeba coś zmienić. Albo faceta, bo nie jest taki jak u koleżanek, bratowych czy kuzynek. Albo zmienić swoją filozofię, bo to świetna droga aby mimo dobrych ogólnie ukladów co chwilę od rana do wieczora czuć się nieszczęsliwą, bo u sąsiada to ...
A pamiętaj, że jak mówi przysłowie: trawa u sasiada jest zawsze bardziej zielona niż u nas.

Przemyśl, bo dziurę w całym jak się chce to świetnie można znaleść- tylko komu to jest potrzebne i po co?

Ps. Może jesteś bardzo ciekawa tej dziewczyny? Jak się utrzymacie w rodzinie to zawsze będzie czas aby się zapoznać. Nie bądz zbyt wylewna , bo już widać, że nie będzie to zbyt szczere. Nie bądz zbyt zimna i wyniosła, bo masz dłuższy staż. Bądz po prostu sobą. Jeśli w rodzinie chłopaka brak Ci ciepłych uczuć wobec Twojej osoby, to pomyśl sobie, że jak to dobrze, że masz swoją rodzinę, gdzie jesteś kochana, doceniana.Czasem dziewczyny wchodzą do rodziny męża w chłodne układy a nie mają swojej rodziny lub mają ją bardzo daleko.Ty masz równowagę. U niego chłodnawo u Ciebie bardzo ciepło.
Natomiast zawsze w rodzinie chłopaka a potem męża trzeba być korekt, być wrażliwą jeśli potrzebę niesienia jakiejś pomocy. To po latach procentuje szacunkiem i zaufaniem. Dzieci chować w szacunku do rodziny męza, nie podkreślać jak u jednej babci to wspaniale a u drugiej to dziwnie. Męza to boli a dzieci zbyt małe żeby to zobaczyć już są nastawiane niewłaściwie.

Odnośnik do komentarza

No nie zgadzam się z twoja wypowiedzią i mam inne zdanie bo nie powinno być tak ze w przeciągu dwóch lat była u niego w domu dwa razy tylko najgorsze jest to ze on jak każdy facet jest pewnie wyczulony na punkcie swojej rodziny

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...