Skocz do zawartości
Forum

nerwica serca po amfetaminie?


Gość Pomozcie1994

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Pomozcie1994

Witam, mam 23 lata. Prowadzilem nie zdrowy tryb zycia i zostaly mi problemy psychiczne, bynajmniej tak ni sie wydaje. Majac 13-15 lat zaczalem palic papierosy. Czasami zdarzylo sie z kolegami zapalic marihuane raz na dwa tygodznie, czasami czesciej. W wieku okolo 17 lat zdarzalo ni sie wziasc amfetamine. Czasami 2-3 dni pod rzad, czasami co tgdzien, dwa.. Przez te 5 lat zdarzalo mi sie to gowno brac raz na miesiac, czasami co dwa miesiace, czasami co pol roku. Czasami co dwa tygodnie. Nigdy nie zdarzylo sie kilka dni pod rzad w ciagu 4-5 lat. W wieku 16-21 lat zdarzylo mi sie sporadycznie wziasc dopalacze. Rowniez z czestotliwoscia raz na miesiac, dwa. Jakies 6-7 miesiecy temu ostatni raz zazylem amfetamine po ktorej poczulem sie bardzo zle. Czulem jakby mi serce mialo wyskoczyc, dusznosc, typowe objawy nerwicy. Wyladowalem na sorze. Od tamtej pory mam codzienne usciski w klatce piersiowej, ataki paniki, leku.. Typowa nerwica serca, badalem sie na serce (ekg, holter, badanie krwi itp itd), z serduchem wszystko ok.. Glupi bylem ze tak zaniedbalem swoje zdrowie.. Jak to czlowiek potrafi postradac rozum. Tak jak wspomnialem, od 7 miesiecy wogole nie zdarzylo mi sie wziasc tego swinstwa, mam wstret do tego po tym co mi sie zrobilo z psychika. Odstawilem calkowicie kawe, nawet capucino nie pije. Pale dalej papierosy, zdarza sie tez alkohol ale rzadko. Czy mam szanse wyjsc z tej choroby psychicznej? Wiem ze niektorzy powiedza ze trzeba bylo myslec wczesniej, ale w moim przypadku widocznie cos musialo sue stac zebym przejrzal na oczy. Czasami nie chce mi sie nic robic, zdarza sie ciezko sypiac w nocy, brak chexi do zycia. Czy mam szanse zyc jeszcze normalnie? Do narkotykow zostal mi tylko wstret, nienawidze tego a malo tego potepiam wszystkich tych ktorzy nawet pala matihuane. To was niszczy!! Moge zyc jeszcze normalnie? Mam 2 letnia corke, kobiete od 5 lat przed ktora ukrywalen swoje wybryki:(

Odnośnik do komentarza

Czy diagnozę nerwicę serca postawił lekarz, czy to Twoje przypuszczenia? Trzeba przyznać, że eksperymentowałeś z różnymi substancjami psychoaktywnymi (marihuana, amfetamina, dopalacze itp.), co na pewno nie przysłużyło się Twojemu zdrowiu fizycznemu, jak i psychicznemu. Jeśli dostrzegasz, że masz problem z emocjami (np. częste stany lękowe), powinieneś skonsultować się z lekarzem psychiatrą i opowiedzieć mu całą historię - nie zatajaj faktu, że zażywałeś narkotyki. Marihuana czy amfetamina mogą być katalizatorami rozwoju nerwicy. Jednak podjęta terapia i/lub leki mogą skutecznie pomóc Ci w uporaniu się z chorobą. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość Dominikaa7

Witam was po tym "ścierwie" amfetaminie i różnych specyfikach idzie oszaleć . Zażywałam amfetamine przez rok średnio kilka razy w tygodniu miałam po niej przeróżne cuda .. Szczękościsk , uczucie dławienia się , kulka w gardle i ślinotok .. Uporałam sie z ty i rzuciłam to a teraz mam przez to problemy .. Stany lękowe zostały tak jak pisałam pojawia sie do tej pory szczękościsk i różne cuda .. Chodziłam do lekarzy do laryngologa okazało się że wszystko jest wporządku .. to tak siedzi w mojej głowie że ciężko mi z tym walczyć czasami pomaga mi moja wola że wiem że to moja psychika a nie organizm .. dalej sie z tym zmagam dostalam skierowanie do psychiatry zamierzam iść bo nie da tak się żyć ..

Odnośnik do komentarza

Powrót do zdrowia po odstawieniu narkotyków trwa co najmniej tyle , ile wynosił czas używania substancji psychoaktywnych. Najlepiej poszukać lekarza psychiatry specjalizującego się w uzależnieniach. Nie każdy psychiatra posiada dogłębna wiedzę w tym przedmiocie. Nie ma co iść w kierunku nerwicy , czy depresji niewiadomego pochodzenia. Przyczyną złego samopoczucia jest używanie narkotyków, a następnie odstawienie ich. Organizm tak reaguje na odstawienie substancji chemicznych , które do tej pory otrzymywał.

Odnośnik do komentarza
Gość amfetaminowabomba

Ja po paru razach nabawilam sie problemów z nerwami i sercem ( wszystko od nerwow). Mój byly bral 3 lata i pozniej kazdy zjazd trwal u niego 2 tygodnie i miał okrutne problemy z nerwami.

Narkotyki to scierwo. kazdwgo zniszcza tylko jednych wolniej a innych powoli.

Odnośnik do komentarza
Gość Łysy 1987

Cześć wszystkim ja miałem też problem z amfetaminą teraz nie biorę rok czasu i nadal zle sie czuje jednego dnia rzucilem narkotyki papierosy. Robiłem wyniki wszystko ok A dalej zle samopoczucie strach przed śmiercią często mi słabo boje sie ze upadne bralem leki od psychiatry ale za bardzo mi nie pomagały pije melisę tabletki ziołowe magnez i dalej to samo pomocy

Odnośnik do komentarza

Hey. Z nerwicą da się wygrać. Moja sytuacja wyglądała podobnie, ale nie korzystałam z porad psychologa, czy psychiatry. Powiedzą zawsze to samo: "to siedzi w twojej głowie. Jesteś silna" i przepiszą parę tabsów, które zrobią z kogoś zupełnie "obcego kretyna". Nawet mój lekarz rodzinny od razu odradził wizytę u psychiatry. Dziękuję za to każdego dnia :) źle było przez rok. Codziennie "umierałam" nie wychodziłam z domu. Teraz wiem, że nerwica mija z czasem sama :D bez faszerowania się i zbędnych godz spędzonych u "terapeuty". Podstawą odstawić fete i alko ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...