Skocz do zawartości
Forum

Były mówi o mnie źle.


Gość Ann4

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, nie sprawdzałam czy wątek się powtarza itd.
Jakby nie było sprawa dotyczy mojego byłego faceta. Wpieral mi przez rok że czekał na mnie całe życie i jaki to jest przeszczesliwy itd. Później nagle ze mną zerwał. W Wielkim stylu jak na dojrzałego faceta przystało, a mianowicie z wielkiej łaski przysłał mi smsa niczego nie wyjaśniając.
Od tego czasu już trochę minęło, poznałam ostatnio dziewczynę z którą rozmawiał na sympatii.pl bo tam szuka szczęścia, sądziłam że to kiepski żart bo laska napisała do mnie na fb. Pokazała rozmowy z nim i jego zdjęcia itd. Powiedzcie mi bo chyba jestem za głupia, koleś ze mną zerwał, wciskal mi kit o wielkiej miłości itd a teraz mówi na mnie głupoty, że np ja go naklanialam do seksu, że niby nasza znajomość powinna się skończyć na pierwszej kawie, że nic do mnie nie czuł, że byłam z nim dla kasy i ogółem jestem łatwa jak skręcenie metra sznurka. jak stwierdził on nie bawi się uczuciami innych ludzi, taki niby Kur#a wielkoduszny! A przyjeżdżanie przez rok do dziewczyny i planowanie z nią ślubu a potem zniknięcie bez słowa to nie jest zabawa uczuciami? Czemu mówi o mnie takie rzeczy? Ja go naprawdę kochałam.

Odnośnik do komentarza

Hmm albo tak dobrze "grał" przez ten rok albo mu odbiło i nagle zerwał albo poznał kogoś innego. Takie opcje widzę. Co zrobisz juz po fakcie? Olej tę dziewczynę i nie zaprzątaj sobie głowy tym co byly mówi. To już nie Twój problem, kłamie bo moze chce sam sie wybielić... niektorzy tacy są..

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

To frajer, jego laska też pusta; pokochałaś kogoś niedojrzałego i kto na tą miłość nie zasłużył. Nie wiem ile wy macie lat, ale ten facet to jakiś debil, skoro nasyła na Ciebie swoją laske i gada na Ciebie. Olej go i ją. Niech sobie gadają, nic im od tego nie przybędzie. Twój przypadek to bardzo popularna sytuacja nie przejmuj się, kolejna miłość będzie miejmy nadzieję szczera.

Odnośnik do komentarza

Nie poznał nikogo innego. Problem w tym, że ja najchętniej przywalilabym mu za to wszystko w ryj. Jak on może takie rzeczy o mnie mówić? Dlaczego? Za co? Za to ze nigdy w życiu nie dałam mu odczuć tego że jest gorszy? Za bilet do kina czy na dyskotekę mu zwracałam pieniądze, przyjeżdżał po mnie do pracy a ja chciałam mu za paliwo zwracać, nigdy nie wziął. To co, ładna dziewczyna nie może kochać brzydkiego chłopaka? Tylko jest z nim dla kasy, której w dodatku on nie ma? Dlaczego wybiela się moim kosztem? Nie dość że mnie zranił, do tego stopnia ze unikam ludzi a na facetów nie chce nawet patrzeć to jeszcze mnie teraz oczernia? Po co mu to?

Odnośnik do komentarza

Ta laska co do mnie napisała, nie jest jego dziewczyna. On chciał się z nią umówić. Powiedziała mi że robi to tylko po to żeby pokazać mu ze nie jest "facetem". Od samego początku nie mogła uwierzyć w jego historię i chciała go tylko oczernic, z tego co z jej gadania zrozumiałam.

Odnośnik do komentarza

On nie nasłał jej na mnie. Z tego co mówiła, wysyłała jego zdjęcia znajomym, oni swoim znajomym aż w końcu dotarła do kogoś kto go zna. Ktoś zasięgnął języka u bliższych znajomych i dotarła do mnie. Powiedziała, że kiedyś ktoś ją bardzo zranił i jak nie wierzy w czyjąś historie to tak jakby potwierdza jej prawdziwość w rzeczywistości. Naprawdę, zrobilabym dla tego chlopaka wszystko, bardzo mi na nim zależało, może dalej mnie to boli. Ale naprawdę nie rozumiem czemu mówi takie rzeczy. Zastanawiam się czy przypadkiem ja nie powinnam zacząć mówić o nim prawdy? Czasem chciałabym go zabić, osmieszyc za każdą lze co mi zafundował. Codziennie proszę Boga o sprawiedliwość. Ale widać albo jest głuchy albo nie słyszy!

Odnośnik do komentarza

Może macie rację. Psycholog mi powiedział że jeśli znalabym powód którym się kierował podczas zerwania, gdyby powiedział mi to normalnie zupełnie inaczej bym to przeżyła. A tak, zawsze będę pytać dlaczego. Tym bardziej że naprawdę go kochałam, jak nikogo na tym świecie i bardzo ciężko jest otworzyć mi się na nowego faceta, na nowy związek. Lecze się do tej pory w połowie skutecznie z guzów jajnika, które zostały mi po nim w najgorszym wypadku nigdy nie będę mieć dzieci. (poszłam dla niego po antykoncepcje, niestety odniosła zły skutek) Jestem u ginekologa częściej niż kobieta w ciąży. Ja za wszystko place wysoka cenę, on jest szczesliwy. Boga nie ma, bo jeśli by był nigdy by na to nie pozwolił!!!!

Odnośnik do komentarza

Na pewno byś to wtedy inaczej przeżyła niż teraz bo zostawił Cie bez słowa niemalże... ale czasem to może i lepiej nie poznać powodu rozstania.. Nie powinnas się tym juz zamartwiac, ciesz sie że ten chlop to juz przeszlość.

No i w dodatku popatrz co Ci po nim zostało...same problemy. Nie rozpaczaj bo jak sama widzisz nie ma po czym, teraz zeby sie wyleczyc i odzyc na nowo a moze i nowa miłość przyjdzie wtedy?

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyno, wiem jak jest Ci ciężko ale ciesz się, że to tylko rok. Ten związek zniszczył by Cię, bo to hiena, manipulant, socjopata i palant nastawiony na konsumpcję.
Ja straciłam 6 lat w tym prawie 5 w małżeństwie "przeznaczonym, wyjątkowym, cudownym" na które bardzo nalegał i bardzo chciał mieć dzieci... Po czym zniknął bez śladu, bez powodu zerwał kontakt a dwa miesiące później otrzymałam pozew o rozwód. W między czasie wypróżnił mi konto z oszczędności zbieranych na budowę domu. Teraz dopiero prawda wychodzi na jaw. Przez całe 6 lat Pan Idealny prowadził podwójne życie. W podróż poślubną pojechał bez pani młodej, 5 dni przed ślubem przepisał wszystko mamusi, bawił się, a ponieważ poddał się wazektomii to nie mógł mieć dzieci ale za to mógł się bawić bez konsekwencji.
A ja go kochałam, utrzymywałam i wyręczałam w wszystkich czynnościach. Wszyscy byli zaskoczeni, że taka kobieta jak ja chciała z nim być. Byłam przekonana, że zasługuje na to by w końcu Pan Pokrzywdzony zaznał szczęścia w życiu (emocjonalne gierki).
Teraz podobnie jak Twój opowiada plugawe rzeczy i kłamie przed sądem i na policji.
Więc widzisz, że mogło być gorzej a takie rozwiązanie mniej boli teraz niż za kilka lat.
Jesteś młodą, silną kobietą. Dasz radę!

Odnośnik do komentarza

Czasem to aż trudno uwierzyc,że są tacy faceci... którzy tak postępują w zyciu często własnie kosztem innych...
Byleby tylko na takiego własnie nie trafić dziewczyny,,,już nigdy więcej...

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Twoja historia bardzo przypomina mi moją. Tylko między mną, a moim byłym było 12 lat różnicy, teraz mam 26 lat. Po bardzy podobnym rozstaniu bardzo cierpiałam, leczyłam się przez 2 lata na ciężką depresję. Wiem o czym mówi Twój psycholog bo sama chodziłam 2 lata- "przeżywanie żałoby", "nie zamknięty rozdział". Dokładnie te same słowa padały. Ja wyszłam z tego dużo silniejsza ale w tamtym czasie byłam wrakiem. Przez około rok czułam się bardzo źle, roztrząsalam to codziennie przez większą część dnia. Polecam Ci terapię u dobrego psychologa, mnie bardzo pomogła ale trwała prawie 2 lata. Rozumiem Cię doskonale i z całego serca współczuję bo doskonale wiem przez co przechodzisz. Pamiętaj, że to w końcu minie. Trwa to od pół roku do dwóch lat, tak jak żałoba po bliskiej osobie. Przetrwasz i będzie dobrze, sama zobaczysz. Ja w to nie wierzyłam ale faktycznie tak było. Trzymam za Ciebie bardzo kciuki! Gdybyś chciała pogadać to będę tu zaglądać, daj znać.

Odnośnik do komentarza

Ann4
guzy jajników nie powstaja od antykoncepcji... to skutek zaziębień przydatków, braku częstej higieny miejsc intymnych, ciepłych majtek,rajstop i spodni w zimie....taka prosta prawda. Teraz dziewczyny nie zważaja na swoje zdrowie i zbytnio wystawiają się na niebezpieczeństwa zewnętrzne. Dbaj o siebie!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...