Potrzebuje osoby w podobnej sytuacji

[Gość 1 Monika]

Cześć wszystkim. Mam 20 lat od 3 lat spotykam się z moim najlepszym przyjacielem z dzieciństwa. Mój partner ma dziecko z poprzedniego związku. Jego synek bardzo mnie lubi, to dobre dziecko. Jednak z roku na rok jest coraz gorzej. Sytuacja zaczyna mnie przerastac. Narasa we mnie złość za każdym razem gdy musimy zmienić plany przez dziecko, gdy go dla mnie nie ma (nie wiem jak ja wyładować)Nie umiem się już spotkać w 3 , gdy się zmuszam do tego mam wręcz fizyczne objawy. Często płacze. Czuję się z tym sama. Zastanawiam się nad psychologiem i teraz pytanie do was czy ktoś był w podobnej sytuacji i pomogły mu wizyty u psychologa?

[Gość 1 Monika]

A jeśli nie byłaś/ byłeś w takiej sytuacji a masz jakiś pomysły, przemyślenia jestem otwarta. Bardzo mi zależy

[kingak2]

Niestety wiele nie mogę Ci doradzić , ale może ktoś inny się odezwie. Jesteś bardzo młoda nawet jeżeli chodziłoby o Twoje własne dziecko mogłabyś mieć na początku trudności z pogodzeniem obowiązków. Nie wiesz , czy będziesz mogła opiekować się chłopcem ponieważ jest to duża odpowiedzialność dla tak młodej osoby. Widać ,że potrzebujesz rady. Pomysł z psychologiem jest dobry , bylebyś tylko trafiła na odpowiednią osobę. Poza tym przy takiej rozmowie trzeba dokładnie opisać sytuację. Tutaj dałaś pewien rys , ale to za mało . Najlepsza będzie rozmowa z terapeutą. Gdybyś miała bliską osobę , rozsądną , która mogłaby Ci doradzić , to taka rozmowa też byłaby dobra.

[Gość 1 Monika]

Dziękuję za odpowiedź

[Gość 1 Monika]

Dziękuję za odpowiedź ~OnkaY. Wiem że utrudniłam swoje życie na własne życzenia i zdaje sobie sprawę że dobro dziecka jest najważniejsze. Mój chłopak to dobry człowiek, ojciec i partner. Widzę że stara poświęcić mi jak najwięcej uwagi. Nie mogę powiedzieć że mnie zaniedbuje. Bardziej chodzi mi o kontrolowanie siebie i swoich emocji, o akceptację czy są to rzeczy do wypracowania? Chciałabym wpuścić tego chłopca do mojego świata ale cos mnie blokuje. Próbuję się pogodzić z faktem że nie jestem najważniejsza, chociaż może brzmieć to dosyć samolubnie to boli mnie to.