Skocz do zawartości
Forum

Nigdy nie będzie dobrze


Gość Mgv

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem jakto opisać , wszytsko jest w moim życiu zagmatwane. Po pierwsze realcja z ludźmi . niemam przyjaciół , no chyba że "przyszywanych" ktorych spotykam na zajęciach ale i tak nie są moimi przyjaciółmi bo gdyby byli dawno już nimi by byl.Po drugie nie mam ciekawego życia caly dzień leże nie mam żadnych perspektyw zyciowych (aby zdać tylko...) i leże załamany cąły dzień, po za tym jestem głupi. tak jestem. nie umiem się nic nauczyć, nie umiem rozmawiać z ludźmi, czuje że wszyscy mnie wyprzedzają o dekadę, nie umiem powiedzieć jak bardzo jestem po za tym wielokrotnie zastanawiałem jak taki człowiek jak ja może istnieć, Moze to tylko chwilowe załamanie moze juz taki pozostane do końca zycia.. nie wiem..

Odnośnik do komentarza

nawet sprzątać mi sie nie chce, nic totalnie nic .. jakby wszleka energia ze mnie uciekła, wiem że teraz mam ważne egzaminy ale co mi z tego skoro wiem że tego nie zdam... czuję sie jak śmieć... w obliczu tego wszystkiego nie powinienem istnieć, istnienie mnie przeraża kim ja ja jestem w ogóle....

Odnośnik do komentarza

Leżysz, nic nie robisz i się dołujesz....bo ja leżę i nic nie robię...
To rusz d-pę! Wyjdź na spacer, pobiegaj, pojedź na rowerze. Rusz się!
Nikt za ciebie tego nie zrobi, tylko ty możesz zacząć normalnie funkcjonować.
Ale musisz się przemóc i się ruszyć!
Dotlenisz się, rozruszasz, łatwiej ci będzie nauka wchodziła do głowy...ale musisz chcieć!
Usiąść i płakać? Można, tylko po co?
Nie lepiej zacząć normalnie funkcjonować? Chcesz przegrać całe swoje życie, bo ci się nie chce?
Można, tylko po co?

Odnośnik do komentarza

Owszem, teraz jest beznadziejnie, nudno i bez perspektyw. Ale wiesz co? Możesz to zmienić, jeśli tylko w to uwierzysz i zaczniesz działać. Zamiast narzekać, że nic nie umiesz, weź notatki, książki i zacznij się uczyć. Na pewno nie nauczysz się całego materiału, ale podziel to sobie na zagadnienia, tematy, lekcje i jestem pewna, że jesteś w stanie to ogarnąć. Powolutku, małymi krokami. Zamiast leżenia, chwyć za rower albo po prostu idź na spacer, by się dotlenić. Naprawdę jakość Twojego życia zależy od Ciebie. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

W pewnym sensie wiem co czujesz, sama przechodziłam przez taki beznadziejny okres w życiu, który trwał bardzo długo. NIszczyłam siebie i rodzinę.. z własnego doświadczenia radzę Ci iść do psychologa i porozmawiać. Taka niewinna rozmowa dużo daje. Musisz też uwierzyć w siebie i zmienić w życiu coś, żeby w końcu być szczęśliwym. Zastanów się i wybierz jakiś cel w życiu i dąż do niego .

Odnośnik do komentarza

Też aktualnie mam sesję i też muszę sie uczyć takze doskonale Cie rozumiem. Dodatkowo pracuję więc nie mam lekko. Jak wracam z pracy to jestem wykończona a gdzie nauka? Egzaminy się same nie zdadzą i trzeba przysiąść,zarwać kilka/naście nocy... Dasz radę tylko wez sie w garść! Ten trudny okres się skończy a wtedy jeszcze bardziej wez sie za siebie. Nie marnuj sobie życia w młodym wieku. Teraz własnie masz czas na zwiedzanie, zabawę, szaleństwo, beztroskę - oczywiście w granicach rozsądku. Potem będzie praca faktyczna i myślenie o założeniu rodziny.
Łączę się w bólu nauki na egz i życze powodzenia ;)

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

pracowałem na 3 zmiany przychodziłem musiałem się uczyć czasem rano jeszcze wgl nie śpiąc, albo wieczorem późno bo nie miałem kiedy, obecnie nie pracuje , a czuję się wykońćzony przez ten maraton co miałem i ciężej mi się zabrać,

Odnośnik do komentarza

na dodatek rodzice chodzą w kółko i mi przypominaja o tym zebym sie uczył, nie ma ich w domu to mam spokój ucze sie, ale jak tylko przyjda i odpoczywam akurat mówia ze nic nie robie i ze sie nie ucze , paranoja... chociaz im mówię ze się uczę oni swoje jakbym miał 11 latek co najmniej,,,, troche mnie to irytyuje bo mam już 23 lata....

Odnośnik do komentarza

~Mgv
pracowałem na 3 zmiany przychodziłem musiałem się uczyć czasem rano jeszcze wgl nie śpiąc, albo wieczorem późno bo nie miałem kiedy, obecnie nie pracuje , a czuję się wykońćzony przez ten maraton co miałem i ciężej mi się zabrać,

No to widzisz... teraz jest i tak lżej sie uczyć niz wtedy jak pracowałeś. Doceń mimo to ten wolny czas który masz i przysiądz.

~Mgv
na dodatek rodzice chodzą w kółko i mi przypominaja o tym zebym sie uczył, nie ma ich w domu to mam spokój ucze sie, ale jak tylko przyjda i odpoczywam akurat mówia ze nic nie robie i ze sie nie ucze , paranoja... chociaz im mówię ze się uczę oni swoje jakbym miał 11 latek co najmniej,,,, troche mnie to irytyuje bo mam już 23 lata....

Wiem,że to irytujące i wcale nie pomaga. Poza tym Ty jesteś ambitny i zdajesz sobie sprawę że musisz sie przecież uczyć na egzaminy. Rodzice tego nie mówią w złej wierze... Najlepiej własnie sie ucz jak nie ma ich w domu, nikt Ci nie bedzie przeszkadzał. Rób przerwy w nauce i nie ucz się "na siłę" kilka godzin. Ja kiedyś tak własnie robiłam, zero przerw tylko non stop nauka bo sadzilam ze wtedy sie najwiecej i najlepiej naucze a to był błąd. Po kilku godzinach juz nic do głowy nie wchodzi.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Zmiana Życia, zmiana podejścia do życia, zmiana nawyków, rozpocząć nowe życie, zmienić taktykę na lepszą, być dojrzalszym.

Myślę, że jest wiele osób z podobnym podejściem do Twojego. I chyba nie ma co się dziwić, bo jak widać, nie dajesz rady z pracą i nauką jednocześnie.
Rodzice wymagają, byś się uczył, ale jak widać nauka Cię przerasta, a przynajmniej teraz, w taki sposób jak sobie to wszystko układasz.

Nie zdasz? Trudno. Ale wyciągnij z tego taką naukę, nie popełniaj takich samych błędów drugi raz. Zacznij nowe studia, ale porzuć dotychczasowe negatywne czynniki.

Czasem dzieje się źle - ale to jest właśnie sygnał, aby coś zmienić, aby było lepiej. Moim zdaniem powinieneś po pierwsze lepiej się zorganizować, bo organizacja jest na studiach najważniejsza. Musisz nauczyć się być troszkę sprytnym. Ale ważne też abyś w inny sposób podszedł do nauki - abyś Codziennie uczył się po trochę, a nie tylko np. w weekend. Wiem, to ciężkie, ale aby zdać studia, nie można uczyć się mniej niż w gimnazjum, czy liceum. To jest ciężka rzecz i musisz dobrze do tych studiów się przygotować i nastawić, zorganizować. To jest już 3 dni do końca semestru. Jak zdasz, to fajnie, jak nie, to też fajnie, douczysz się w wakacje i pójdziesz na studia od nowa. Uwierz, że nie jesteś sam, co roku na pierwszym roku odpada dużo studentów, a spotykani są nawet ludzie, którzy poraz trzeci podchodzą do studiów, bo pierwszy i drugi raz im się nie udało, bo za trudny kierunek, albo za mała motywacja, zła organizacja, mała dojrzałość i mała upartość aby zdać. Pamiętaj jesteś teraz bardziej doświadczony i wykorzystaj te doświadczenie.

Odnośnik do komentarza

Swoją drogą, mam siostrę i brata po studiach, chemicznych i automatyka i robotyka. Jednak nigdy nie mówili mi oni zbyt wiele o szczegółach ich studiów, choć wiem, że obaj dużo się uczyli, a siostra to i czasem płakała. Pewne studia są tak trudne, że nawet nie ma co się na nie łasić. Ale nikt nie zabroni zagłębiać tej wiedzy samemu.

Odnośnik do komentarza

Wiesz co, wcale nie jesteś głupi . Potrafisz opisać swój stan psychiczny. Jeżeli kierunek studiów Ci odpowiada , to wcale nie musisz zdawać drugi , trzeci raz i szukać czegoś innego. Często tak jest ,że nie jest łatwo , co nie oznacza , że jest beznadziejnie. Czasem trzeba przetrwać trudne chwile , bo studia , to duży wysiłek. Wybrałeś taki kierunek , więc widocznie Ci odpowiadał. Nie piszesz , byś był z niego niezadowolony więc widocznie w czym innym leży problem. Skąd wiesz , co czują Twoi znajomi wyprzedzający Cię niby o " dekadę". To jest Twoje wyobrażenie. Może mają podobne problemy jak Ty. Możliwe , że pomogła by rozmowa z psychoterapeutą. Twoja niechęć do działania może też wskazywać na depresję. Z pewnością masz zaniżoną samoocenę. Dla własnego dobra porozmawiaj o tym ze specjalistą. Spróbuj się uczyć , bo to wcale nie jest takie trudne jeżeli się chce .

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...