Skocz do zawartości
Forum

Mojej koleżance już na mnie nie zależy a mi wciąż i nwm co robić


Gość vip112

Rekomendowane odpowiedzi

bo od początku roku kolegowałam się z dwoma koleżankami.na początku były może chwile że czułam się przy nich odrzucona ale się z nimi kolegowałam.i na jednej koleżance mi bardziej zależało.miałysmy gorsze chwile i słabsze chwile .przyjaźniłyśmy się i wogule spędzałyśmy razem przerwy ,jeździłysmy razem autobusem i wogule miałyśmy dobre kontakty.i byłam przy niej otwarta.i gdzieś tak pod koniec października przyszła do nas nowa.bardzo jej nie lubiłam i wtedy zaczęłam spędzać z innymi dziewczynami przerwy.bo ta nowa zaczęła cały czas z tą moją drugą koleżanką ( nie z tą co mi zależy) a z ta co mi zależy to miałysmy dalej dobrzy kontakt.i mimo że z innymi koleżankami spędzałam czas to ona normalnie ze mną gadała tak jak dawniej.ale chodziła do tej koleżanki co mi nie zależy dlatego zaczęłam się z tymi innymi kolegowaćbo ona więcej czasu spędzała z tą drugą i chciałam jej zrobic na złość,Nobo trochę tez przez nia cierpiałam i chodziłam cały czas do tych innych kolezanek. I zostawiłam je wszystkie w trójkę. chociaz załuję że tak postąpiłam .i potem chodziły sobie w trójkę razem.I tak do stycznia miałyśmy kontakt z ta pierwszą i pierwsza pisała do mnie i pytała się czy z nią gdzieś pójdę i wogule i widziałam że jest zazdrosna i jej na mnie zalez y . dopiero tak gdziec w lutym,w marcu wogule przestała ze mna utrzymywać kontakt w szkole, i smsy pisać tylko na pszystanku jak szłysmy do szkoły to normalnie ze mną gadała,.i to mnie zaczęo strasznie wkurzać ze w szkole się do mnie nie odzywa bo byłam o nią strasznie zazdrosna,i gadałam z nią czemu tak się zachowuje to mi tłumaczyła że dlatego że chodzę do tych koleżanek więc kiedyś tak zrobiłam ze podeszłam do niej ale nasza rozmowa wyglądała tak że ja powiedziałam hej co tam? a ona do mnie u mnie nic a u ciebie a ja do niej że umnie też nic i ta nowa ją zawołała dlatego sobie poszłam a ona nawet do mnie nie poszła tylko se z nią została.i ona się tez pokłóciła z tą drugą koleżanką też o tą nową tylko tej drugiej mi wogule nie było żal bo była chamska w stosunku do mnie dlatego się już z nią nie kolegowałam.i ta koleżanka co mnie olewa wogule nie zależy jej na naszej przyjaźni bo jak chce z nia o nas pogadać to jej wogule gada ze mna żeby tylko pogadać i mam wrażenie że ja to wogule nie interesuje .ona tylko tak szybko ze mną o tym gada to potem zmienia temat. i ja naprawdę bardzo przez to cierpię i zauważyłam że im więcej jej o tym gadałam że między nami jest tak to ona bardziej mnie unika. jak widzi że jestem w autobusie to nawet do mnie nie podejdzie i jak wysiada to nawet na mnie nie czeka a jak z nia o tym gadam czy ją denerwuje i czy mnie nie lubi to mi gada że nie bo gdyby mnie nie lubiła to by mi o tym powiedziała i mi gada że ma zły dzień.i ostatnio jak jej powiedziałam że mnie nie będzie w szkole bo mi się nie chce bo był dzien otwarty i ona mi powiedziała że jej się tez nie chce i nie pójdzie. to mi moja koleżanka powiedziała że ona naszej wychowawczyni powiedziała że ja jej tak powiedziałam to myslałam że ją zabije. bo jak ona była na wagarach to ja ją chroniłam. a jak z nią o tym gadałam to mi mówiła że to nieprawda że tak wcale nie gadała . i wogule byle jak mi odpisuje na smsy.i juz serio nie wiem co zrobic bo mimo że tyle przykrości mi zrobiła to bardzo mi na niej zależyi wiem że pewnie większość z was mi napisze że to nie są problemy ale ja na serio nie wiem co zrobići pewnie większość z was mi napisze że mam ja olać ale dla mnie to nie jest łatwe bo jestem bardzo wrażliwa.więc nie pisać że mam ją olać.a kiedyś się tez kolegowała z dziewczyna o rok od siebie starszą to ona jej napisała że z nią zrywa przyjaźn o ona mi powiedziała że jak przeczytała tego smsa to się z tego śmiała. a ona bardziej się przejmuje chłopakami bo jak jej chłopak coś powie czy coś to się tym przejmuje. i nwm co zrobic bo ta nowa już wyjechała a ta koleżanka też jedzie tylko że we wtorek albo w środę i tak pomyslałam że może ostatni raz z nią pogadam i jak to oleje to koniec naszej przyjaźni jak myslicie czy to dobry pomysł.tylko nwm czy w powiedziałek będzie w środę bo w czwartek i piątek jej nie było i tak myślę że to moja ostatnia szansa bo juz jej do końca roku nie będzie. tylko boję się że jak tej nowej nie będzie to z tą druga będzie się kolegować bo się pogodziły.

Odnośnik do komentarza
Gość nie męcz się

ja jako facet tez miałem koleżankę . przynajmniej mi się tak wydawało. przez cały czas kłamala że mnie lubi i że chcę się spotkać, 4 lata mnie ignorowła pisząc TYLKO jak miała dobry humor. Czasem już mialem dość, pisalem ,prosiłem o spotkanie, goniłem za nią jak pies za własnym ogonem. Wreszcie po 6 latach powiedziałem wreszcie dość, zakończyłem raz na zawsze, a na dowód ze jej nigdy nie zależało nigdy mi już nie odpisała. Uznałem to za wystarczający dowód aby zakończyć.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...