Skocz do zawartości
Forum

Toksyczny zwiazek?


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry,
Proszę o poradę. Byłam w prawie 1,5 rocznym związku z chłopakiem. Przez ostatnie 7 miesięcy – praktycznie mieszkaliśmy u siebie. On ze względu na to, że kończył późno pracę przyjeżdżał do mnie, robiłam mu kolację i szliśmy spać. Wcześniej miałam delikatne podejrzenia, że może mnie oszukiwać, jednak nie chciałam chyba tego widzieć. Jedynie weekendy mieliśmy do wspólnego spędzania czasu. Zaczęłam go podejrzewać o kłamstwa, kiedy nakryłam go na pierwszym kłamstwie (sprawdziłam mu telefon) miał się spotkać ze znajomym, jednak była to kobieta.. wytłumaczył mi i mu wybaczyłam (zmienił kod do telefonu). Kolejna sytuacja, coś mnie podkusiło gdy zostawił telefon by ponownie sprawdzić czy czegoś nie ma na sumieniu (nie odzywał się do mnie 2 dni). Znalazłam wykasowane wiadomości od dziewczyny, która rzekomo jest Jego koleżanką i nawet jej nie zna, a usunął, bo wiedział, że będę zła po czym powiedział że nie chce mnie widzieć, abym dała mu spokój bo jestem chora psychicznie, bo ciągle go kontroluję. Przeprosiłam go za sprawdzenie telefonu i wybaczył mi. Jednak po szkoleniu jakie odbył 2 miesiące temu, zaczął dziwnie się zachowywać. Zawsze na szkoleniach dzwonił pisał praktycznie co chwilę- teraz już tak nie było. Rozmowy były 2 minutowe i ciągle miał rozładowany telefon, który musiał ładować na recepcji, że odezwie się później i się nie odzywał. Zauważyłam, że nawiązał znajomość z Anną na fb. Zapytałam kto to, odpowiedział, że pewnie jakaś dziewczyna ze szkolenia i średnio kojarzy (przez rozmowę wieczorną powiedział, że był na obiedzie z koleżanką – a zawsze pora obiadowa była na rozmowy ze mną, nie zrobiłam jednak z tego powodu awantury). Od tego szkolenia zaczął chować obsesyjnie telefon, włączał tryb samolotowy, nie chciał mi dać swojego telefonu do ręki przez moje obsesyjne kontrolowanie go (podkreślam, że za każdym razem czułam, że coś jest nie tak i miałam rację). Przy kolejnym szkoleniu oszukał mnie, że jest w innym mieście. Miałam kilka dowodów które świadczyły, że kłamie, jednak on przez 10 min kłamał prosto w oczy, że mówi prawdę. W końcu się przyznał, ale zganiając winę na mnie, bo to ja go kontroluję na każdym kroku – wybaczyłam. Ostatnio zobaczyłam, że Anna wysłała mu całusy w SMSie. Dostałam furii, zaczęłam przeklinać, że to koniec, jeżeli nie pokaże wiadomości. Nie pokazał. Powiedział, że nie ma takiej możliwości. Przeklinałam, że nie chcę go nigdy widzieć, że jest kłamcą i zdrajcą i nie chcę by się więcej do mnie odezwał. Powiedział, że mam to jak w banku. Chwilę później usunął mnie od razu ze znajomych. Podkreślę, że mam 27 lat, On 32. Dodatkowo mówiłam mu o moim wcześniejszym związku, gdzie mój były mnie okłamywał i zdradzał. Jego reakcja na to była oburzająca – jak tak można potraktować taką cudowną kobietę. Czy naprawdę zareagowałam zbyt agresywnie wyzywając go i kończąc definitywnie znajomość? Obwiniam się za koniec naszego związku.

Odnośnik do komentarza

Myślę że fakt iz obsesyjnie go sprawdzalas mógł być dla niego uciążliwy ale powinien zrobić wszystko by nie dawać Ci powodów do niepoju szczególnie po tym jak w poprzednim związku byłaś zdradzona. On jednak postępował moim skromnym zdaniem jak sciemniacz i przypuszczam że tak robił . Nagle musiał lądować telefon w recepcji , co za bzdura , pilnował telefonu jak oka w głowie , jakby nie miał nic do ukrycia nie myślał by o telefonie , do tego ten tryb samolotowy i buziaki od koleżanki Anny która rzekomo słabo zna . Niestety kolejny raz chyba trafiłaś źle , wydaje mi się że on jest facetem który ma problem z wiernością, nie twierdzę że odrazu spali ze sobą ale flirt czuć tutaj szczególnie że się ukrywa . Nie ufasz mu kompletnie a co za tym idzie męczysz się z nim więc daj sobie spokój. On być może nie nadaje się do związku .
Moim zdaniem dobrze się stało że to koniec .

Odnośnik do komentarza

Skoro sama określiłaś ten związek jako toksyczny, a przynajmniej mało satysfakcjonujący, to dlaczego obwiniesz się o rozstanie? Uwolniłaś się od faceta, który Cię oszukiwał, kłamał, flirtował z innymi i ukrywał jakieś tajemnice przed Tobą. Odejdź, nie odzywaj się do niego i zacznij żyć po swojemu. Wierzę, że spotkasz na swojej drodze mężczyznę, który obdarzy Cię szczerym uczuciem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...