Skocz do zawartości
Forum

Powrót anoreksji?


Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o jakieś mądre słowa, mam 26 lat. Jestem mężatką i mam malutka córeczkę, karmie piersią. Po ciąży schudłam , ważę teraz 52 kg i mam 162 cm wzrostu. Przed ciążą ważyłam 59 kg. We wcześniejszych latach miałam anoreksję, ważyłam 29 kg. Wszyscy wokół mówią mi że jestem już bardzo szczupła, że nie mam już tylka i mogłabym trochę przytyć. Mąż też mówi, że mogłabym ważyć nieco więcej. Ja jednak ciągle myślę o tym co zrobić żeby nie zjeść, a jak już coś wezmę to oczywiście tak żeby nikt nie widział i zwyczajnie to chowam , albo wyrzucam. Paraliżuje mnie myśl o tym że miałabym ważyć więcej. Czasami chciałabym się odblokować i funkcjonować jak normalny czlowiek , zjeść kiedy trzeba i o tym nie myśleć. Jednak i tak postępuje odwrotnie. Czuję się beznadziejna, gorsza od wszystkich , przestałam się śmiać. Nie umiem akceptować siebie, na dodatek zauważyłam że irytuje mnie obecność innych ludzi wokół mnie. Straciłam sama siebie, kiedyś byłam dusza towarzystwa, pewna siebie kobieta ... Dziś jestem.... Cieniem . Proszę Was serdecznie napiszcie coś mądrego (moze poza tym że nadaje się na terapię itd...)

Odnośnik do komentarza

Anoreksja powróciła. Już niedługo zabraknie ci pokarmu, potem nie będziesz miała siły, by zajmować się córeczką, już przestałaś się śmiać, a będzie coraz gorzej.
I nikt nie lubi kości obciągniętych skórą, więc jako kobieta, przestaniesz być atrakcyjna.
I o tym myśl, gdy znowu wyrzucisz jedzenie.

". Paraliżuje mnie myśl o tym że miałabym ważyć więcej. Czasami chciałabym się odblokować i funkcjonować jak normalny czlowiek "
Te myśli musisz wyrzucić z głowy.
Jak? Gdy tylko pojawi się cień tych myśli, natychmiast zagłuszaj je myślami o tym, że będziesz silna, atrakcyjna i zdrowa.
Myśl o tym że jedzenie to coś, co da ci siły, by zajmować się dzieckiem ...itp.

Wszystko jest w twojej głowie, tylko ty możesz zmienić myśli. I można to zrobić, trzeba tylko chcieć i pilnować się.
Oglądam czasem programy o grubasach i chudzielcach.
Najskuteczniejsza jest metoda, gdy w klinice, pod okiem lekarza, na parę dni zamieniają się posiłkami. Grubasowi kurczy się żołądek, a chudzielcowi trochę się rozpycha. Ale najważniejsze jest to, że zaczynają rozumieć, jaką krzywdę sobie takim jedzeniem, wyrządzają. Zaczynają pragnąć wrócić do normalności.
Ty nie masz takiego partnera do odchudzania, ale sama też możesz skupić się na myśleniu o skutkach niejedzenia /co ci wyżej napisałam/
Efekt będzie ten sam.
Nauczyłaś się myśleć o "szkodliwości" jedzenia, teraz zacznij myśleć o skutkach niejedzenia.
O tym, że zaczną się choroby, skóra zwiędnie, zszarzeje, stracisz miesiączkę,
stracisz siły. Włosy zaczną wypadać i pewnie wylądujesz w szpitalu. A kto się zajmie twoją córeczką?

Odnośnik do komentarza
Gość Greenala

Hej, domyślam się, że sporo Cię kosztowało, żeby wyjść z anoreksji i walczyć o normalne życie. Przyznaję, że zazdroszczę Ci maleństwa - też mam za sobą anoreksję, jeszcze nie planuję dziecka jednak mam trochę obawy, że z powodu przeszłości może coś pójść nie tak.
Już raz wygrałaś i jesteś zdrowa! Nie daj się, żeby nie powróciła na całego, a niestety to myślenie idzie w bardzo złą stronę. Masz wsparcie męża i fajnie, że mówi że mogłabyś ważyć więcej, bo Cię widzi obiektywnie i się martwi, a w dodatku Cię nie kontroluje skoro masz możliwość chowania - nie strać tego zaufania i nie rób tak... bo jak inni zaczną zwracać uwagę na Twoje posiłki to tylko będziesz w to brnąć.
Życzę Ci siły i powrotu uśmiechu :)

Odnośnik do komentarza

Ja ważę 55kg przy wzroście 173, ale powiem Ci że bardzo ciężko jest być jeszcze szczuplejszym jeśli już jest się szczupłym. Poprostu kości i mięsnie ileś ważą. Wszyscy Ci mówią, że jesteś chudziutka, więc dlaczego Ty jedyna uważasz, że tak nie jest? Nie da się zejść poniżej pewnej wagi, a jeśli przekroczysz granicę i wychudzisz się na śmierć, to co Ci z tego przyjdzie? Karmisz dziecko, to i piersi noszą mleko i dużo ważą, są większe.

Odnośnik do komentarza
Gość Greenala

Już to nie jest zdrowe myślenie i wpadasz w tę pętlę...
A nie wiem, próbowałaś rozmawiać z psychologiem po wyzdrowieniu? Mi kiedyś lekarz powiedział, że po anoreksji dobrze raz na 2-3 lata skorzystać z wizyty.
Dbaj o siebie, musisz być silna dla siebie i rodzinki :)

Odnośnik do komentarza

Wiesz 52 kg, to nie jest tak bardzo mało , jak na razie. Bardziej niepokojącym jest Twój stosunek do jedzenia. Jeżeli karmisz dziecko , to powinnaś się dobrze odżywiać dla swojego dobra i dobra dziecka. To co jesz musi starczać dla Ciebie i dziecka , bo chyba nie chcesz zagłodzić siebie i córeczki. Nie chcesz psychoterapii , to znaczy ,że musisz mieć na tyle siły , by samej sobie z tym poradzić. Nie chowaj jedzenia , bo to po prostu głupie. Nikogo nie oszukasz oprócz samej siebie. Nie obawiaj się ,że dobrze się odżywiając utyjesz do niebotycznych wymiarów. Zawsze możesz kontrolować swoją wagę. Jeżeli trochę przytyjesz np. 3-4 kg ,to przy Twoim wzroście i tak tego nie będzie widać. Pomyśl o córce , bo odżywiasz ją , a jej przyszłe zdrowie zależy od Ciebie.

Odnośnik do komentarza

Jak nie chcesz utyć, to jedz domowe jedzenie, a nie gotowe. Ponadto jedz masło a nie margarynę. I to jest akurat moje osobiste spostrzeżenie zauważyłam, że zawsze jak ktoś je margarynę to jest otyły. Co jeszcze, jedz ekologiczne jedzenie - czyli ograniczaj jedzenie kurczaków z dużych chodowli, a jedz kury od ludzi którzy chowają je u siebie na podwórku. Takie naturalne mięso nie ma hormonów, za to dużo witamin. Jedz ryby - chociażby pstrąga z ziołami prowansalskimi. Jedz dużo owoców i warzyw, najlepiej nie z marketu, ale z targu. Ogólnie to dobrze jes dążyć do bycia szczupłym, ale nie poprzez głodówki, a poprzez ćwiczenia. To dla zalety i dla Ciebie i dla dziecka - zobacz, będzie miało ono wysportowaną mamę i zaczniecie ćwiczyć razem.

Odnośnik do komentarza

Owszem to bardzo dobrze że dążysz do chudości, ja akurat to popieram. Tylko że narazie nie jest czas na przejmowanie się masą. Czas na to będzie gdy będziesz po 40stce i pojawi się menopauza - w tym momencie to nawet będzie dobrze że masz bzika na punkcie wagi. Bo jak kobieta ma menopauzę to zazwyczaj tyje około 20kg. Stopniowo. Ja osobiście chcę schudnąć do 53kg, ale nie więcej bo jest to wtedy już niszczenie organizmu. Popatrz też na to od tej strony - przyjdzie zima, wszystkim tłuściochom będzie ciepło, a Ty szczuplutka będziesz marzła i trzęsła się. Wiem coś o tym, bo mam taki wstręt do zimna, że nawet w lato mi zimno, a w dodatku biorę bardzo ciepły prysznic. Grunt to nie tyć więcej. A jeśli schudnąć to do 50kg. Mniejsza,masa jest już szkodliwa a przynajmniej na Twój wzrost.

Odnośnik do komentarza

Ivi. Tu nie jest istotne, ile ona wazy i jak obecnie wygląda. Ważne są jej myśli i zachowanie, typowe dla anorektyczek. A to jest równia pochyła, szybko można spaść na sam dół.
W programach o zaburzeniach w odżywianiu, pokazali byłą MIS, naprawdę piękną kobietę /pokazali stare filmy/ , no zresztą koronę nie dostają brzydule. Ale ktoś jej powiedział, że mogłaby trochę schudnąć. Więc zaczęła odchudzanie.
Dziś jest najchudszą kobietą świata. Wygląda obrzydliwie, może straszyć dzieci.
I chyba właśnie to robi, bo jeździ głównie do szkół i powiada swoją historię, ku przestrodze innych.
Pokazali też zdolną, utalentowaną baletnicę, którą wyrzucono z baletu.
Widzowie zaczęli protestować, nie chcieli oglądać szkieletu.
A należy pamiętać, że w balecie są same szczupłe osoby, więc ta jej chudość była już niesmaczna.
A dziewczyna nadal uważała, że jest za gruba....
Niektóre agencje mody, wprowadziły ograniczenia dla chudości. Zbyt dużo było i jest nadal, przypadków śmierci wśród modelek, na skutek zagłodzenia.
To nie tylko jest brzydkie, ale też groźne dla zdrowia i życia.

Odnośnik do komentarza

Roshen ,co Ty opowiadasz. Tycie po 40 stce. A widzisz na ulicach 20- letnie dziewczyny o wadze 80 kg i więcej? Jest ich bardzo dużo. Mogą pozazdrościć figury kobietom 20 -30 lat starszym. Nie przejmują się swoim wyglądem chodząc w obcisłych leginsach. I to jest fajne . Taka jestem i nikomu nic do tego. Trzeba akceptować siebie. Problem pojawia się wtedy , gdy dochodzi do zaburzeń psychicznych na tle domniemanej nadwagi. Kobiety , które faktycznie mają nadwagę , nie popadają w tak skrajne stany, Jeżeli chcą schudnąć , to podchodzą do tego w rozsądny sposób.

Odnośnik do komentarza

kingak2
Roshen ,co Ty opowiadasz. Tycie po 40 stce. A widzisz na ulicach 20- letnie dziewczyny o wadze 80 kg i więcej? Jest ich bardzo dużo. Mogą pozazdrościć figury kobietom 20 -30 lat starszym. Nie przejmują się swoim wyglądem chodząc w obcisłych leginsach. I to jest fajne . Taka jestem i nikomu nic do tego. Trzeba akceptować siebie. Problem pojawia się wtedy , gdy dochodzi do zaburzeń psychicznych na tle domniemanej nadwagi. Kobiety , które faktycznie mają nadwagę , nie popadają w tak skrajne stany, Jeżeli chcą schudnąć , to podchodzą do tego w rozsądny sposób.

@kingak, nie oburzaj się tak. mówię to, ponieważ moja mama całe życie była chudziutka, 45 kg i tyle ważyła nawet po urodzeniu czwórki dzieci. A jak dostała menopauzy to stopniowo dochodziła do masy 85kg. Tak więc, nie mówię, że każdy odczuwa tak menopauzę, ale większy procent otyłych jest osób po 40stce niż w wieku 20-25lat.

Odnośnik do komentarza

Praca nad własną psychiką, wymaga czasu i CHĘCI.
Trzeba mocno chcieć , by coś osiągnąć. Myśl o córeczce, która wymaga zdrowej matki. Niech ta myśl doda ci sił, abyś zachciała CHCIEĆ.
Jak już zachcesz CHCIEĆ, jak się przekonasz we własnej głowie, że warto zawalczyć o własne zdrowie, jeśli nie dla siebie, to dla córeczki, to wtedy już pójdzie z górki.

Roshen...dwudziestolatki nagminnie się odchudzają, bo taka jest teraz moda.
Jeśli przesadzą, to gubią piersi, pupę, stąd jest tyle operacji powiększenia piersi.To też nie jest bezpieczne.
Oglądam też " plastyczne fuszerki". Ile jest kobiet, które chciały być piękniejsze, a zostały oszpecone! Tysiące!!
W programie "taniec z gwiazdami" była pulchna pani Dominika Głódź, /czy jakoś tak./ Ona tez się odchudzała, zyskała piękną figurę, ale jak mówiła, straciła całą radość życia. Mówi, że jej życie sprowadziło się tylko do liczenia kalorii i myśleniu o jedzeniu.
Zaakceptowała swoją figurę i znów cieszy się życiem, choć jest znowu pulchna.
Zauważyłaś, że większość pulchnych ludzi jest pogodna i wesoła?
Po prostu akceptują siebie i cieszą się życiem.
Nie oznacza to, że popieram nadmierną otyłość. To jest tak samo niebezpieczne, jak anoreksja.
Ale też nie dajmy się zwariować .

Odnośnik do komentarza

Powtarzaj sobie to, co uprzednio napisałam.
W tej klinice, właśnie tak uświadamiają ludziom, czym grozi anoreksja.
Pokazują zdjęcia ich samych, w powiększeniu. Widać tam np. starą skórę, u młodej dziewczyny. Widać nieładnie wystające kości itd.
Pokazują też zdjęcia innych, z opisem ich dolegliwości, a jest ich wiele. Wczoraj przypadkiem obejrzałam jeden z tych programów /jest cały cykl/ - pokazali pupę, całą we wrzodach. Chyba to brak żelaza to spowodował, nie śledziłam tego zbyt uważnie.

Odnośnik do komentarza

Mam problem, nie potrafię się cieszyć, ani śmiać od.jakiegos czasu. Najchętniej siedziałabym sama w zamknięciu, mimo to że mam męża i. Córeczkę nie potrafię myśleć o sobie pozytywnie , nie umiem przestać myśleć ciągle o tym żeby być tylko szczuplejsza albo kombinuje jakby ominąć jakieś posiłki (ważę 52 kg , mam 162 cm) . Chodzę jakby uleciało że mnie życie, sama ze sobą się już mecze ...

Odnośnik do komentarza

Podoba ci się takie życie?
Jeśli nie, to zmień to. Najpierw musisz chcieć, bardzo CHCIEĆ normalnie żyć i cieszyć się zdrowiem i rodziną. Naucz się, tego, tego chcenia. Przecież to tylko twoje myśli, więc zacznij to sobie powtarzać, w kółko, na okrągło.
Potem musisz zastosować się do rad, które napisałam. Czyli zrozumieć, jak zgubne jest takie postępowanie.- też myśląc o tym i powtarzając to sobie.
Nie ja je wymyśliłam, opracowali to w klinice, która zajmuje się zaburzeniami odżywiania. I jest to chyba jedyna metoda, która daje tak szybkie postępy w leczeniu.
Możesz też poszukać pomocy u specjalisty.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...