Moje zaburzenia lękowe przerodziły się w zaburzenia dysocjacyjne

[Gość Marikaaaa]

Cierpiałam na bardzo silną nerwicę nie będę tu opisywać objawów, bo każdy z Was wie na czym ona polega. Po 4 latach miałam roczną przerwę od nerwicy lękowej, jeśli mogę Tak to nazwać, bo w trakcie tej przerwy od lęku i niewyobrażalnego cierpienia psychicznego znikały mi uczucia, mam blokadę emocjonalną, nie czuje nic no chyba, że jakaś wewnętrzną pustkę teraz znowu się zaczęło jakieś pół roku temu myślałam, że umieram podobno był to nawrót nerwicy, ale ostatnio lekarz stwierdził zaburzenia Dysocjacyjne znieczulenie i utrata czucia zmysłowego. Bardzo się boję Wiem, ze musze stanąć do walki, bo będzie tylko gorzej a Wiem, że ludzki mózg może zdziałać cuda. Nie wiem dlaczego to pisze może chciałabym usłyszeć, że tak, dam radę, że jestem silna, że nie Bedzie gorzej...nie wiem...

[mgr Kamila Krocz]

Konsekwencją silnych zaburzeń nerwicowych może być derealizacja, depersonalizacja, ale też dysocjacja. Najważniejsze, że lekarz zdiagnozował problem. Teraz trzeba wdrożyć odpowiednie leczenie, czyli farmakoterapię i psychoterapię. Połączenie tych dwóch metod dałoby najlepsze efekty. Pozdrawiam i powodzenia!