Co powinnam zrobić?

[Gość Ewe_lina28]

Cześć, zacznę od początku, od 1,5 roku jestem w szczęśliwym związku (tak mi się wydaje) jednak mój problem tkwi w matce chłopaka. Kobieta od 35 lat nie pracuje, jej mąż również, a oboje utrzymywani są przez mojego partnera. Nie pracuje jednak żąda wszystkiego, i to wszystko się jej "należy". Ma ona zachowania dyssocjane: z nikim się nie liczy, jest nieempatyczna.. Kiedy chłopak jest ze mną, potrafi do niego dzwonić po 20 razy żeby powiedzieć, że główni bohaterowie jej serialu się pokłócili albo że ma natychmiast przyjechać bo ona potrzebuje bułek na śniadanie . Ja do ich domu nie mam wstępu bo automatycznie jestem obrażana od najgorszych. Już kilkakrotnie stawiałam chłopakowi ultimatum, ale on mówi "pracuje nad tym". Ja nie widzę żadnej poprawy, a nawet jest coraz gorzej. Dodam jeszcze, że teściowa nie widzi w sobie problemu, raczej szczyci ją fakt że ludzie jej nie lubią (sąsiedzi odwracają głowy jak ją widzą). Co powinnam zrobić? Zostawić go? Czy udawać że wszystko jest w porządku?

[Gość Ewę_lina28]

Ma rodzeństwo. Siostra,która codziennie wysyła pieniądze matce, na każdą jej zachciankę. Ale mieszka z dala od tego "syfu" . A on niestety pieniędzy nie ma. Ja nie pamiętam kiedy ostatni raz zabrał mnie gdzieś czy coś mi kupił, bo to wszystko idzie na rodziców. Najgorsze jest to,że nie licząc matki on jest idealny.. Czuły, kochany

[mgr Kamila Krocz]

Podejrzewam, że zmiana teściów to daremna praca, tak naprawdę walka z wiatrakami. Ktoś słusznie napisał - jesteś traktowana jako intruz i wróg, wyzywana, ponieważ stanowisz zagrożenie dla ich ustabilizowanego życia. Dotychczas syn oddawał wszystkie zarobione pieniądze, utrzymywał rodziców, spełniał zachcianki, a teraz możliwe, że kiedy Ty się pojawiłaś w jego życiu, to sytuacja się zmieni? Może zacznie oddawać mniej pieniędzy, bo za resztę kupuje Ci prezenty? Poza tym jeśli Twój chłopak przyzwyczaił swoich rodziców do danej sytuacji (że ich utrzymuje), to niełatwo będzie mu to zmienić. Podejrzewam, że w ogóle mu się to nie uda. Co masz zrobić? Nie mam pojęcia. Widać, że Wasza relacja z chłopakiem jest udana, ale cieniem kładą się relacje z potencjalnymi teściami. Jeśli masz siłę całe życie z nimi walczyć, to proszę bardzo, ale podejrzewam, że oprócz cudownego chłopaka otrzymasz jego rodziców w pakiecie z koniecznością ich utrzymania albo godzenia się, że Twój partner oddaje część swojego budżetu na swoich rodziców.

[kingak2]

To nie jest łatwy problem. Twój chłopak- nie piszesz dokładnie, czy jesteście małżeństwem - kocha rodziców, bez względu na to jakimi są. To świadczy , że jest dobrym człowiekiem , o czym sama piszesz. Jednak nie może być przez całe życie tylko synem swoich rodziców. Ma prawo do założenia swojej rodziny . Powinnaś postawić granice , skoro on chce być z Tobą. Zarówno ,co do pieniędzmi jak i czasu poświęcanego matce. Wyznaczcie niewielką kwotę pieniędzy jaką będzie przekazywał. Pewnie to może być trudne , ale najlepiej , gdyby miał pokwitowania ,ze przyczynia się do utrzymania rodziców. On się na taką propozycję oburzy, ale nie wiadomo , co przyniesie przyszłość. Skoro matka ma zaburzenia psychiczne, to możliwe jest wszystko. Jego rodzice mogą się starać o zasiłek stały z MOPSU. Można im w tym pomóc . Mają też córkę, która powinna postąpić podobnie, bo jak na razie widać oboje są uzależnieni od rodziców. I chyba powinni zasięgnąć porady psychoterapeuty , jak się uwolnić od toksycznego związku. Nie może tak być ,że Twój partner będzie ciągle mówił ,ze nad tym pracuje.

[Gość MrSpock]

Powinnaś go zostawić, bo to jest choroba, to co on robi.

[Gość lilka_328]

Uważam ze próba zmieni zachowania twoich teściów a jego rodziców może nawet pogorszyć sprawe.. pewnie nie podoba się jej ze jej syn sobie kogoś znalazł i nie siedzi cały dzień z nią w domu... wiec nie powinniście robić tu żadnych problemów tylko spróbować odciąć się trochę od rodziców i żyć własnym życiem bo oni są juz dorośli tak samo jak wy i wszyscy powinniście radzić sobie sami i żyć własnym życiem

[ka-wa]

Nie masz się co łudzić ,on nic nie zrobi w kierunku jakiejś zmiany...,bo nie jest w stanie przez chorą zależność od matki...,
to ,że trzyma go na pasku jest gorsze od dawania im kasy.
dlatego z bólem serca, powinnaś się z nim rozstać.

[Gość Bags]

tu jest problem twojej relacji w pigułce.
coś więcej na ten temat i odniesień z naciskiem na osobę teściowej znajdziesz w opracowaniach "moje dwie głowy" i wszystkim co się wiąże toksycznych relacji wyższego rzędu czyli potocznych toksycznych trójkątów.

[Gość Bags]

ka-wa

Nie masz się co łudzić ,on nic nie zrobi w kierunku jakiejś zmiany...,bo nie jest w stanie przez chorą zależność od matki...,
to ,że trzyma go na pasku jest gorsze od dawania im kasy.
dlatego z bólem serca, powinnaś się z nim rozstać.

I tyle w tym temacie... nogi za pas i nie ma Ciebie w tym związku i w tej rodzinie ani minuty dłużej.