Skocz do zawartości
Forum

Problem


Rekomendowane odpowiedzi

hej może wy mi coś poradzicie albo nakierujecie :) ukończyłam 2-letnie studium medyczne o profilu terapeuta zajęciowy długo nie mogłam znaleźć pracy aż w końcu dostałam staż w swoim rodzinnym miasteczku jako pracownik biurowy poznałam nowych ludzi czegoś się nauczyłam staż dobiega końca więc przeprowadzam się do większego miasta( tam mam rodzinę i chłopaka) tam się zarejestruje do urzędu pracy i będę szukała dalej sprawdzam tez ogłoszenia w internecie itp. ale i tak się martwię czy uda mi się coś znaleźć czy znów nie będę bez pracy brak mi wiary w siebie. Też mam problem z chłopakiem co bym nie zrobiła on uważa, że robię to źle choć bardzo się staram np. nie umie zbytnio gotować (umie niektóre rzeczy i lepiej mi to wychodzi niż na początku) i to go denerwuje obwinia moja mamę, że nie przystosowała mnie do życia nie podoba mu się jak sprzątam twierdzi, że robię to w zły sposób też nie jest za moim charakterem jestem raczej spokojną domatorką choć lubię rozmawiać mam dużo znajomych którzy uważają, że dobrze się czują w moim towarzystwie. Mam swoje pasje jogę, lubię czytać, a on twierdzi, że jestem pusta w środku nie umie wpadać na jakiś pomysł. Ostatnio w kłótni stwierdził, że panny z teledysków są lepsze ode mnie, a przez takich ludzi jak ja cierpi świat. Ah różnie to z nim jest raz mnie chwali, że jestem ładna taka dobra, że go wspieram by znów się złościć , że jestem jak kukła i pies nic nie umie i nie potrafię. Po takich słowach mnie przeprasza i mówi, że kocha. Chciałabym być szczęśliwa.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyno, jesteś w związku z partnerem niestabilnym emocjonalnie. Sam ma zaniżoną samoocenę i chce obniżyć Twoje poczucie własnej wartości. Podcina Ci skrzydła, zwraca uwagę na mankamenty, na to, co Ci się nie udaje, poniża Cię, mówi niemiłe komentarze pod Twoim adresem. Nie potrafi docenić Cię za Twoje sukcesy. Nie dziwię się, że czujesz się nieszczęśliwa. A porównanie Cię do kobiet z teledysków oraz stwierdzenie, że one są lepsze, to już przegięcie. Skoro nie potrafi Cię docenić, niech idzie do którejś z tych z teledysków. Podejrzewam, że dopiero wówczas doceniłby, że miał Ciebie. Nie pozwól podciąć sobie skrzydeł, uwierz w swoje możliwości i dąż do wyznaczonych sobie celów. Powodzenia i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Twój chłopak ewidentnie nie jest stabilny emocjonalnie a to co Ci mówi to moim zdaniem wyżywa się na Tobie . Skończyłaś studium , dostałaś staż i masz dalsze plany na życie to świadczy o tym że dążysz do wyznaczonych celów i się nie poddajesz. Masz zamiar szukać kolejną pracę , widać że nie jesteś leniwa i masz ambicje. Do tego swoje zainteresowania a on Cię poniża ?
To że nie potrafisz super gotować nie stanowi żadnego problemu , nikt nie urodził się się tym fachem w ręku , więc z czasem się nauczysz gotować . Poza tym nawet jeśli byś nie umiała to nie jest coś przez co możesz czuć się gorsza . Nie wiem dlaczego w ogóle z nim.jesteś skoro poczucie Twojej wartości maleje a facet powinien Cię wspierać nie w taki sposób jak on to robi .
W każdym razie nie bierz do siebie tego co mówi , wytrwale dąż do wyznaczonych celów i nie staraj się mu na siłę dogodzić bo przypuszczam że on tego nie doceni . Zastanów się też czy chcesz być tak poniżana i porównywana do jakiś dziewczyn z teledysków . Walcz o siebie :)

Odnośnik do komentarza

Zastanów się ,czy chcesz z nim być. W małżeństwie może Cię poniżać ,wiele wymagać i niewiele z siebie dawać. Możesz być nieszczęśliwa. Jesteś o wiele więcej warta i zasługujesz na uczucia , których Ci nie okazuje. Może rozłąka z nim na jakiś czas dałaby mu trochę do myślenia. Czasem rozstanie jest dobre dla obu stron , by przemyślały własne problemy.

Odnośnik do komentarza

Rzuć tego debila, bo on zatruje ci życie.
Praca... "itp. ale i tak się martwię czy uda mi się coś znaleźć czy znów nie będę bez pracy brak mi wiary w siebie. "
I ten brak wiary, bardzo ci przeszkadza w znalezieniu pracy. Zacznij sobie powtarzać, że znajdziesz dobrą pracę, myśl o niej, czekaj na nią.

Kiedyś nie miałam pieniędzy i postanowiłam wynająć kawałek domu.
Myślałam o tym intensywnie, jak daję ogłoszenie, jak przychodzą chętni...Wyobrażałam to sobie...a na razie malowałam wnętrze.
Telefon - ja z ogłoszenia, w sprawie najmu...- usłyszałam.
Zbaraniałam, bo jeszcze ogłoszenia nie dałam, ale zaprosiłam ich do siebie.
Wynajęłam.
Od tamtego czasu ufam, że załatwię pozytywnie sprawę i to bardzo pomaga mi w funkcjonowaniu.
Pozytywne nastawienie jest bardzo ważne. Cuda rzadko się zdarzają /choć wierzę, że są/ ,ale takie korzystne dla nas sploty sytuacji, zdarzają się dość często. Pewnie ten najemca pomylił numery, źle coś wykręcił - a ja zyskałam lokatora.

Więc wywal ze swojego życia tego faceta, bo on cię dołuje. Uwierz, że znajdziesz takiego, który będzie cię szanował i wspierał.
Uwierz, że znajdziesz pracę.
Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...