Skocz do zawartości
Forum

Samotność, nieśmiałość, brak chęci do życia


Gość krucker123

Rekomendowane odpowiedzi

Gość krucker123

Cześć. Mimo próby walki z objawami podanymi w temacie nic mi się nie udaje. Mam 22 lata, jestem nieśmiały, nigdy nie miałem dziewczyny, kolegów mam ale nie czuję tego, że jestem im potrzebny. Nikt do mnie nigdy nie pisze, nie dzwoni. Zawsze ja pytam gdzie są, co robią. Na imprezy nikt mnie nie zaprasza, chyba że akurat jestem obok. Często o mnie zapominają itd. Jak już jestem z ludźmi to niestety siedzę cicho. Próbuję coś zagadać ale wymienię dwa zdania i nie wiem co dalej. Gdy jest jakaś zbiorowa dyskusja to już wogóle tylko słuchać. Nie dość że nie mam pojęcia co wtrącić to gdy już próbuję to usłyszą to tylko osoby siedzące bliżej. Do mnie też nikt za bardzo nie podchodzi żeby pogadać. Koledzy i koleżanki gadają głupoty, cały czas jest jakaś rozmowa, jakiś temat, śmiechy itd. No jak bym się starał to nie udaje mi się być lubianym. Jak gdzieś jesteśmy i ja nie piję a mam samochód to nikt mnie nie pyta czy gdzieś podwiozę tylko dzwonią po kogoś. Nikt się ze mną nie droczy, nie przezywa mnie, nie zaczepia, nie śmieje się ze mnie ( oczywiście chodzi mi o pozytywne znaczenie tych czynność)
Teraz kwestia dziewczyn. Mimo iż nie jestem brzydki, ćwiczę na siłowni, więc mam wysportowaną sylwetkę to nie cieszę się zainteresowaniem kobiet. Wiem, że to głównie sprawa mojej nieśmiałości. Tak jak i przy kolegach nie wiem jak z nimi gadać. W moim towarzystwie nie ma zbyt wielu dziewczyn. Z niektórymi koleżankami potrafię normalnie rozmawiać ale gadam z nimi jak z kolegami, mają one chłopaków i nie interesują mnie jako potencjalne partnerki. Z dziewcznami które mi się podobają mimo że chcę porozmawiać, wyobrażam sobie takie rozmowy ale jak przychodzi okazja to mam uczucie żeby chociaż nie zagadała. Jak już coś gadamy to nie wiem o czym rozmawiać, wydaje mi się że jest znudzona i chcę szybciej kończyć. O patrzeniu w oczy to juz wogóle nie ma mowy. Bardzo ciężko poznać mi nowe osoby. Jak chodzę do klubów to czasami podczas tańca poznam imię jakiejś dziewczyny, chwilę pogadam i standardowo, niezręczna cisza i koniec. Nie wiem czemu tak jest i jak to pokonać. Wiem, że trzeba wychodzić do ludzi, zagadywać itd ale ja to wszystko robię i nie czuję poprawy.
Prawie cały czas jestem jakiś taki smutny, przygnębiony, zamulony, bez życia. Siedzę sobie czasami i rozmyślam jakim jestem przegrywem, aż się nie chce czasami podejmować kolejnych prób zmiany tego. Nawet jak jestem przy ludziach to się nie uśmiecham. Czasami słucham ich jak coś opowiadają i wszyscy pękają ze śmiechu a mnie to wcale nie śmieszy. Zdarza się, że mnie ktoś zapyta czemu jestem smutny albo czemu nic nie opowiadam. Bardzo to jest niezręczne dla mnie tym bardziej że nie mam pojęcia. Dziwi mnie jeszcze to że mój tato jest duszą towarzystwa, jego brat i mój dziadek też. Gdzie nie zajdą ( sklep, bank itp) zaczepiają nieznajomych i pracowników i po chwili wszyscy się śmieją. Nie rozumiem czemu chociaż trochę tych genów na mnie nie przeszło.
Bardziej piszę się żeby pożalić bo pewnie dostanę odpowiedź żeby wychodzić do ludzi czy coś ( co mi niestety do tej pory nie pomagało) Ale jeżeli wiecie co mogę zrobić żeby cieszyć się z życia, pokonać nieśmiałość i samotność to proszę o rady. Spróbuję wszystkiego

Odnośnik do komentarza

Hej, a z jakiego miasta jesteś ?:) Tak czytam to co napisałeś i rzeczywiście czuję, że jest to dla Ciebie duży problem. Zmiana takiego stanu rzeczy nie jest i nie będzie łatwa. Niestety masz taki trudny charakter pod tym akurat względem i musiałbyś nad nimi ciężko i długo pracować by było inaczej. Faktem jest to ,że jest to możliwe. Wymaga to czasu, cierpliwości oraz odwagi ale jakbyś autentycznie chciał to pokonać to by się udało na pewno w jakimś stopniu. Wiem, że utrudnia Ci to życie, taka nieśmiałość. Zapewne chciałbyś mieć nie tylko kolegów ale i dziewczynę by potem założyc rodzinę. Rada pt. wyjdz do ludzi i staraj sie otworzyć, być miłym, otwartym jest dobra ale zdaje sobie sprawę jak ciężko takim być na początku. Zacznij od małych kroczków,powoli, nie na siłę. Zdaj sobie sprawę ,że całkowicie się nie zmiesz możesz próbować być bardziej otwarty a nie taki zamknięty jak teraz. Pewnych cech charateru się nie zmieni ale na pewno znajdzie się ktoś na Twojej drodze kto je doceni, dla kogo Ty jako człowiek będziesz interesujący i ciekawy. Zwróć uwagę jacy ludzie sa różni, nie tylko istnieją tacy "balowicze" ale i jest sporo spokojnych chłopaków a mają dziewczyny,zakładają rodziny. Grunt to być autentycznym jak dla mnie. Najgorsza jest taka postawa,że własnie siedzisz sobie sam totalnie wieczorem i rozmyślasz jakim to nieudacznikiem jesteś. To wcale tak nie jest. Myślisz tak bo zauwazasz jedynie te złe swoje cechy. Zmień też troszkę myślenie o sobie :)

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

To jest już bardzo duży plus dla Ciebie ,że wychodzisz do ludzi , starasz się nawiązywać kontakty i nie siedzisz zamknięty w domu. Czasem rówieśnicy mogą nudzić osoby bardziej od nich dojrzałe. Tym się nie przejmuj. Dobrze by było , gdybyś porozmawiał z psychologiem jak pokonać nieśmiałość i móc nawiązywać kontakty. Rówieśnicy na imprezach Ciebie nie zauważają , bo jesteś wycofany, stajesz się jakby niewidzialny. To nie jest łatwa sytuacja , ale też nie jest do niepokonania. Dla własnego dobra idż do psychologa. Gdybyś znalazł dziewczynę , to może by Ci pomogła.

Odnośnik do komentarza
Gość Piotrek X

Nie ukrywam, że miałem podobne problemy. Skorzystałem z kursu, który znalazłem w sieci - nazywał się "Szukam dziewczyny" - jak wpiszesz w Google 'szukam dziewczyny kurs dla singli' to na pewno znajdziesz. Mi pomógł, bo kurs zaczął się od zmian w głowie, w Tobie, a nie od podrywania - i to było dobre. Mi się udało już kogoś poznać, więc zadziałało. Dla dziewczyn chyba był kurs "Szukam partnera". Powodzenia

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...