Prawo Jazdy - nerwy depresja

[Gość Osiemnastolatek]

Cześć,

Jestem właśnie po mojej kolejnej porażce. 6-ty raz nie udało mi się zdać egzaminu i to już na samym placu. Dzień przed egzaminem miałem 2 godziny jazdy i praktycznie wszystko mi wychodziło, a na samym egzaminie oblałem na wjeździe na wzniesienie. Mam ochotę się poddać. Chyba nie podejdę kolejny raz bo na samą myśl dostaje bólu głowy. Piszę, bo potrzebuję gdzieś się wygadać, a nie chce mówić znajomym ani rodzinie, bo będą ze mnie szydzić.

[kikunia55]

Czyli musisz sobie dać chwilę czasu na uspokojenie nerwów i spokojnie podchodzić n-ty raz do egzaminów. Nigdy nie wiadomo czy na pewno chodzi o Twoje umiejętności, czy może o jakieś inne podejście egzaminującego do Ciebie, czy to Ty ze względu na powtarzalność sytuacji denerwujesz się nad podziw mocno i popełniasz blędy, ktorych w spokojnej atmosferze nie czynisz.To też niedobrze, bo na drodze też bywają b. stresujące sytuacje i trzeba reagować szybko ale na spokojnie z rozwagą.

Jakby nie było, to z wytrwałością i z nerwami na wodzy, musisz po raz n,n+1 lub jak potrzeba dłużej podchodzić, bo wielu tak miało przed Tobą i pewnie jeszcze wielu spotka to po Tobie.

Powodzenia!

[juulia777]

Moja siostra zdawała kilkanaście razy , była już tak zestresowana tym że nie potrafi zadać że za każdym razem popelniala te same błędy. W końcu postanowiła zrobić sobie przerwę pół roku , w tym czasie nie myślała o tym i się uspokoliła. Przed samym egzaminem zabrała parę lekcji i zdała po tej przerwie przy pierwszym podejściu !
Może i Ty potrzebujesz ochłonąć? Nabrać dystansu ?

[kingak2]

Też tak myślę . Masz dopiero osiemnaście lat. Nie musisz już mieć prawa jazdy. Dobrze byś dał sobie sobie trochę luzu. Odpocznij i wtedy podejdź do egzaminu spokojnie.

[Gość Osiemnastolatek]

Może rzeczywiście dobrze zrobić sobie przerwę. Gorzej że za jakieś 3/4 miesiące zaczynam studiować na drugim końcu Polski.

[kingak2]

Myślę, że w niczym to nie przeszkadza. Możesz spróbować np. za trzy miesiące.

[Gość Ewe_lina28]

Hej, mam dokładnie ten sam problem. Zdawałam już 5 razy, każdy kolejny raz to są takie nerwy że zapominam wszystkiego. Raz po prostu się rozpłakałam przed wejściem do WORDu i chciałam jak najszybciej stąd wyjść. Nie zdałam.. Zrobiłam sobie 3 msc przerwy i jestem już gotowa psychicznie na egzamin. Naprawdę polecam. Ochłoniesz, przemyślisz co złe robisz i na egzamin pójdziesz ze "świeżym" umysłem ;)

[Gość Zdajacy]

Nie przejmujcie się!!!! Ja już próbuję zdać od prawie 2 lat i mam za sobą 6 nieudanych prób. Oczywiście na "jazdach" Elką wszystko idzie super i instruktorzy każdy po kolei nie mogą się nadziwić czemu ja oblewam. Po prostu Polski egzamin na prawo jazdy jest... że tak to ujmę.... swoistą loterią. Moim zdaniem cały system egzaminu praktycznego jest skonstruowany tak aby spowodować jak największy odsetek oblań, i co za tym idzie więcej pieniędzy do kasy WORD. To jest instytucja samofinansująca się!!! I moim zdaniem to jest największa patologia.

W końcu zdacie, tylko po prostu wcześniej zostawicie w tej złodziejskiej instytucji "troszkę" waszych pieniędzy. Niestety żyjemy w kraju gdzie wszystko jest przeciwko człowiekowi a nie dla człowieka.

[Gość dammar]

Nie przesadzajcie z tym prawem jazdy. Ja zdalam za pierwszym podejsciem. Tak naprawde, to jest kwestia szczescia i tego na kogo sie trafi. Ja akurat mialam szczescie.
I troche poczucia humoru tez sie przyda, egzaminator tez czlowiek, lubi sie posmiac. To naprawde pomaga, rozladowuje napiecie.

[Gość Taoooo]

Jak trafi się na dobrego egzaminatora to i zda się za pierwszym razem.
A jak trafia się na takiego który widać że celowo chcę oblać to niestety.

[zmęczona_02]

Cześć :)
Jeśli Cię to pocieszy to ja w środę oblałam 3 raz, też na placu. Dzień wcześniej miałam 2 godzinną jazdę i wszystko było super, łuk mi wychodził, a przyszedł egzamin i spektakularnie najechałam na linię :/
Wiem, jaki to jest ogromny stres, ale nie poddawaj się, bo w końcu na pewno się uda :) I przede wszystkim nie bój się egzaminatora, nie pokazuj mu strachu, bo jak jest dupkiem, to to wykorzysta, mówię z doświadczenia :/
Zrób sobie może przerwę, może to pomoże Ci nabrać dystansu :)
Powodzenia, będę trzymać kciuki :)