Skocz do zawartości
Forum

głosy - urojony przyjaciel?


Gość annmarie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość annmarie

Witam,
chciałabym przedstawić tu swój problem bo nie chcę na razie iść do lekarza.
Mam 27 lat. Chorowałam od dzieciństwa na depresję i nerwicę reaktywną, ale nigdy nie leczyłam tego do końca, zawsze przerywałam terapię. W mojej rodzinie wiele osób chorowało na choroby psychiczne.
Od dłuższego czasu boję się wychodzić z domu, rzuciłam pracę bo bardzo się boję. Rodzinie powiedziałam że to z powodu bólu ręki (miałam 2 operacje). Mam wrażenie że ludzie chcą mi zrobić złego, że ciągle się ze mnie naśmiewają. Od około pół roku miałam nocne ataki paniki i lęków, nie mogłam oddychać, dusiłam się, i miałam nieodparte wrażenie że umieram, teraz w tym momencie. Lęki te ustały po opuszczeniu pracy ( to było miesiąc temu ) ale teraz w nocy zaczęłam słyszeć głosy. Tzn, głos, jest to mężczyzna, "budzi mnie" w nocy bo chce porozmawiać. Nie widzę go, ten głos jest tylko w mojej głowie, ale czuję że to nie mój głos, że to ktoś inny. Rozmawia ze mną bo jest mu smutno, ma podobne problemy jak ja. Wiem że to brzmi szaleńczo, ale to mi się zdarza naprawdę. W ciągu ostatniego tygodnia "rozmawiałam" z nim 3 razy. Mam wrażenie że muszę mu pomóc. Nie wiem co o tym myśleć. Wciągu dnia czuję się teraz całkiem dobrze, siedzę w domu, wychodzę tylko na spacer (sama, idę na pola gdzie nikogo nie ma, nie chcę przebywać z ludźmi). Czy to może być po prostu efekt przemęczenia? Stresu?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...