Skocz do zawartości
Forum

Opuszczona


Rekomendowane odpowiedzi

Mąż ma 60 lat , jest emerytem popija sobie i to całkiem sporo,ja nie liczę się już wcale traktuje mnie jak smiecia .
Sypialnię ma sam,a ja oddzielnie śpię nic nas już nie łączy,a ja odczuwam wstrętu do niego ,żadne argumenty nie trafiają do niego wnuki tylko patrzą i współczują,a my jesteśmy tylko na papierze,jak dalej żyć z pijakiem dla którego liczy się butelka a nie żona która stara się jak może

Odnośnik do komentarza

Jest mi bardzo przykro że znalazła się Pani w tak ciężkiej sytuacji . Szczególnie że spędziłam już Pani z mężem jak przypuszczam sporo lat . Uważam że nigdy nie jest za późno żeby zacząć nowy rozdział w życiu . Jeśli mąż niszczy Pani życie i zdrowie to może warto zastanowić się nad odejściem . Przypuszczam że po tylu latach to ciężkie a wręcz wydaje się niemożliwe ale czy chce Pani cierpieć do końca życia ?skoro Pani prośby nic nie skutukuja . A może jakaś terapia dla męża ? Proponuję Pani podjąć jeszcze jedna rozmowę z mężem , może zaproponować leczenie jeśli problem z alkoholem jest poważny .
Czy poza domem ma Pani jakieś zainteresowania ? Czy spotyka się Pani z przyjaciółkami?

Odnośnik do komentarza

Faktycznie. Przede wszystkim musisz sobie zadać pytanie nie o to , jak żyć z alkoholikiem, ale czy chcesz to zmienić. 60 lat , to nie starość .Wiele lat przed Tobą więc jak chcesz je przeżyć. Wiele kobiet tzw. współuzależnionych utrzymuje związek z alkoholikiem , bo np. nie mają siły , by walczyć i nie widzą sensu zmiany. Nie zwracaj uwagi na to , co ludzie powiedzą , bo to jest Twoje życie. Jeżeli podejmiesz decyzję , bądź konsekwentna. Myślę ,że pomogłaby Ci rozmowa z psychologiem o swoich problemach.

Odnośnik do komentarza
Gość Opuszczona

Dziękuję za porady, dało mi to dużo do myślenia,jestem uzależniona finansowo od męża i tu mnie na ,nie pójdę na ulicę ,poza tym poważnie choruje bo mam guza muzgu i guza tarczycy potrzebuje spokoju i leczenia,ale mąż ma to gdzieś,poczułam się lepiej otwierając się tu przed wami bo nie jestem teraz sama mam Was i dziękuję Wam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...