Skocz do zawartości
Forum

powiedzieć czy nie?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam 23 lata i od doslwonie od niedawna jestem tutaj w serwisie. Szczerze licze na pomoc i radę!

Kilka lat temu poznałam świetnego chłopaka, z którym relacja bardzo szybko się rozwinęła (imie zmienione - Kamil). On stał się dla mnie bardzo ważny i bliski mojemu sercu. Co prawda relacja rozwijała się w większej mierze przez internet (odległość), więc nie widywaliśmy się bardzo często niestety..
No ale do sedna..w jeden dzien wybrałysmy się z kolezanka z grupa na impreze...I tutaj się zaczyna...tanczylam z pewnym chlopakiem,ale niespecjalnie chcialam dalej tanczyc, ze wzgledu na to, ze K. o tym nie wiedzial, a sam byl dla mnie wazny i nie chcialam robic czegos co mogloby wzbudzic we mnie wyrzuty sumienia..Nie bylam wtedy jednak tez osoba aserytywna, ciezko bylo mowic mi 'NIE'. Tanczylismy dalej, w pewnym momncie poczulam, ze postepuje niewlasciwie tanczac z nim w niewlasciwy sposob. Czulam, ze tak nie powinno byc i czulam sie z tym zle, ze nic nie powiedzialam, ze chce przerwac ten 'taniec'. Chcialam napisac o tym K., ale stchorzyłam, spietrałam i to dalej niestety we mnie siedzi. Siedzi we mnie to, ze stchorzylam i mu nie powiedziałam. Byłam nawet u spowiedzi...ale sama spowiedz nie daje wszystkiego, jeśli wiem, ze nie potrafię sobie tego wybaczyć i powinnam była stanąć ze szczerością w twarzą w twarz...
Teraz z K. nie mamy ze sobą kontaktu, a jednak nadal nie daje mi to wszystko spokoju, ze nie postapilam odpowiedno, ukrylam to przed nim robiąc cos nie tak i sie do tego nie przyznałam. Co mogę w tej sytuacji zrobić? Naprawde mnie to męczy. :(

Odnośnik do komentarza

Tak, wiem, ale myslałam o nim powazniej, chciałam, zeby z naszej relacji było cos wiecej...
Dziekuje za odpowiedz swoja droga!
Ale nic nie poradze na to, ze tak zle sie z tym czułam i ponownie czuje. To jakos do mnie sie dobija i zatruwa mi rzeczywistosc, ze zaczynam myslec, ze jedyna droga, zeby sie od tego 'uwolnic' jest napisanie mu o tym - zwyczajnie dla ulgi (chociaz to dosc samolubnie moze brzmiec).
Ponadto, gdyby chodzilo o zwykly taniec - nie martwilabym sie tym az tak..ale wiem jak sie zachowywałam :(

Odnośnik do komentarza

Wiesz, kobieta musi umieć się pilnować ze wzgledu na samą siebie. Czyli powinna tak postępowac, aby na wspomnienie sytuacji nie czuc się nieswojo.

Chłopakowi, który nie sprecyzowałaś czy jest Twoim chłopakiem,czy też tylko dobrym znajomym nie opowiadaj takich rzeczy, bo nawet jesli się zachowywalaś niewłaściwie, to niewłaściwie ze względu na samą siebie. Niech to na przyszłość będzie nauczką dla Ciebie, że nie warto zanadto się luzowac, bo potem wstyd samej przed sobą. Kazda kobieta ma w swojej historii jakieś niepotrzebne przytulania czy pocalunki czy co tam innego, gdzie uległa czarowi chwili i nie pochwala się sama za to postępowanie. Jak się szanujesz, to ten niesmak powinien Ci się zawsze przypominać przy innej podobnej sytuacji i być takim jakby "pasem cnoty" na przyszlość.

Jesli się jest partnerką lub żoną to na własny system wartości co wolno i nie wolno w kontaktach damsko-męskich naklada się jeszcze kodeks co wypada np. mężatce pod nieobecność męża. Zawsze wtedy najlepiej zapytać się siebie czy takie lub podobne zachowanie ze strony partnera, oraz ogląd zewnętrzny sytuacji niesiony w świat nie zraniłby mnie. Zasada " nie rób drugiemu co tobie niemiłe" bardzo się sprawdza w tych sprawach.

Jesteś jak widac jeszcze bardzo mloda i bardzo przeżywasz zaistnialą sytuację, ale język lepiej trzymaj za zębami i nie opowiadaj o swoich sprawach na prawo i lewo- ani koledze na odległośc ani jakiej zaprzyjażnionej koleżance. Z pewnymi sprawami trzeba umieć się rozliczyć samej ze sobą. Druga osoba nie jest dla nas ani sędzią ani kapłanem dającym rozgrzeszenie.

I uwierz, że po to zdarzyla Ci się "nieczysta" sytuacja abyś następnym razem miala w głowie włączony należyty czujnik a nie po to, abyś "omawiala" w nieskończonośc tę sytuację z osobami postronnymi.

Wiary w to, że sobie poradzisz sama ze sobą i niepotrzebne Ci są rozgrzeszenia innych osób.

Odnośnik do komentarza
Gość MrSpock

Nie jesteś przekonana czy z Kamilem ci wyjdzie, tym bardziej że jest problem odległości. Śmieszne jest też że potrafisz robić takie rzeczy tańcząc z obcym chłopakiem, chyba że to ci pasuje, szybka relacja bez miłości z jakimś matołem i szybkie zerwanie.

Odnośnik do komentarza
Gość netporadnia.pl

Otrzymałaś bardzo dobra i mądra odpowiedź od kikunia55, nie szukaj niczego więcej, nie opowiadaj nikomu tej historii. Przede wszystkim naucz się sama sobie wybaczać. Jeżeli już byłaś z tym u spowiedzi to nie rozgrzebuj tego, bo to "śmierdzi". Myślę, że rozmowy z Kamilem mogą w Tobie wywoływać potrzebę jego bliskości, dotyku. Stąd Twoje nieodpowiednie zachowanie. Walcz o swoją godność w oczach innych i własnych.

Odnośnik do komentarza

Wyrzuty sumienia budują nasz kręgosłup moralny. Niemniej jednak Twoje poczucie winy wydaje się być niezdrowe. Niepotrzebnie chcesz o całej sytuacji opowiedzieć Kamilowi. Po pierwsze, jak zrozumiałam, nie macie ze sobą już kontaktu, Wasza relacja się zakończyła, więc nie widzę sensu, by ją odświeżać tylko po to, by powiedzieć mu, że tańczyłaś kiedyś z jakimś chłopakiem w mało przyzwoity sposób. Stracisz tylko w oczach chłopaka (Kamila), któremu i tak chyba nie bardzo na Tobie zależało, skoro nie zaangażował się bardziej w tę relację. Po co Ci to? Po drugie, uważam, że nie potrzebujesz "rozgrzeszenia" od kogokolwiek, a tym bardziej od Kamila, który nawet chyba nie był Twoim chłopakiem. Najważniejsze, byś umiała przebaczyć sobie sama. Jesteś rozsądną kobietą, bo sama wiesz, że postąpiłaś niewłaściwie i źle się z tym czujesz. Wyciągnij wnioski na przyszłość z tej lekcji życia i nie popełniaj tych samych błędów. Nieustanne samobiczowanie się nie jest konstruktywne i w niczym Ci nie pomoże. Mam nadzieję, że w końcu sobie wybaczysz, a zaistniałe przytulańce w czasie tańca będą nauczką i takim kubłem zimnej wody w podobnej sytuacji...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...