Skocz do zawartości
Forum

Ciągłe niezadowolenie


Gość MałaMi8888

Rekomendowane odpowiedzi

Gość MałaMi8888

Witam, bardzo proszę o pomoc bo mecze się sama ze sobą ponad pół roku. Mianowice jestem cały czas niezadowolona chociaż realnie nie mam ku temu żadnych powodów. Mam prace, mieszkanie, zaufanego partnera,zdrowych kochających rodziców a jednak ciągle coś jest nie tak. Cały czas myśle ze coś mnie omija, ze gdzieś czeka na mnie coś lepszego chociaż nie umiem tego nazwać. Wszystko wydaje mi się pozbawione sensu są dni ze chce mi się płakać w pracy chociaż kiedyś o takiej marzyłam. Czasem chciałabym rzucić wszystko i wyjechać na drugi koniec świata ale po maturze już tak zrobiłam i tez nie było Ok bo strasznie tęskniłam za bliskimi. Wróciłam po roku. Mam wrażenie ze jestem typem osoby dla której trawa u sąsiada jest zawsze bardziej zielona. Będąc na wakacjach mam ochotę jak najszybciej być znowu w domu - będąc w domu narzekam. I tak w kółko. Za każdym razem gdy wyznacze sobie jakieś cele długoterminowe odpuszczam w połowie bo pomysł przestaje mi się podobać. Męczę się strasznie bo wiem ze wielu ludzi oddałoby bardzo dużo żeby mieć tyle co ja a ja nie umiem się cieszyć z tego co mam.wyszukije sobie co rusz nowe problemy.tak się nie da żyć... może powinnam pójść na psychoterapię...?

Odnośnik do komentarza

Nie jestem w stanie określić przez Internet, co Ci jest. Podejrzewam jednak, że masz niską, nieadekwatną samoocenę, dlatego nie cieszą Cię własne wysiłki, sukcesy, osiągnięcia. Zamiast widzieć szklankę do połowy pełną, Ty będziesz zawsze skupiać się na tym, że szklanka jest do połowy pusta. Bardziej zwracasz uwagę na minusy, braki, niedostatki niż plusy, sukcesy, pozytywne aspekty życia. Myślę, że stawiasz sobie wysokie standardy, które chcesz/musisz osiągnąć i ciągle ta poprzeczka jest zawieszana wyżej i wyżej, przez co uniemożliwiasz czerpanie radości z tego, co już zdołałaś zrobić. Ktoś powiedział, że człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma. Zatem można mieć niewiele i potrafić czerpać radość z życia. Czy powinnaś pójść na psychoterapię? Nie wiem. Jednak na początek konsultacja u psychoterapeuty nie zaszkodzi. Później zastanowisz się, co dalej albo posłuchasz, co terapeuta Ci zasugeruje. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...