Skocz do zawartości
Forum

martwie sie o moja mame


Gość amelkapeach

Rekomendowane odpowiedzi

Gość amelkapeach

Witam od 2 lat martwię sie o moja mame . Ciagle karze jej dzwonic do mnie, chodzic po lekarzach ale ona nie chce mowi ze czuje sie dobrze ma 47 lat i nie chce zrobić badan bo mowi ze z nia wszystko okej. Martwie sie bo pali papierosy i często bierze tabletki na bol glowy , gdy ma okres . Boje sie ze jej zabraknie . Jestem dorosla ale nie wyobrażam sobie żeby sie jej cos stało ,mam tez siostrę która jest chora psychiczne ja bym pewnie musiala sprawować nad nia opieke gdyby cos sie stało .... Jak pozbyć sie tych lęków

Odnośnik do komentarza

To myślę, że dlatego tak się boisz o mamę. To naturalne w Twojej sytuacji. Wiesz, co to znaczy stracić rodzica i boisz się może, że stracisz drugiego? Pomyśl też, czy w obliczu choroby siostry nie czujesz się też odpowiedzialną za nich wszystkich? Lęki ciężko się rozpoznaje, bo często widzimy tylko jakiś objaw, a nie wiemy do końca, z czego on się bierze. Skoro zdajesz sobie już z czegoś sprawę (że boisz się o mamę), warto rozmawiać ze sobą, prowadzić może jakiś dziennik nawet. Pisać o tym lęku i argumentować, dlaczego nie jest on racjonalny. To normalne, że martwimy się o bliskich. To normalne, że skoro Twoja mama pali papierosy, to chciałabyś, żeby robiła badania kontrolne i zatroszczyła się o swoje zdrowie. Ale paniczny lęk o to, że coś jej się może stać nie robi Ci dobrze. A tak naprawdę nie mamy żadnej kontroli nad życiem drugiego człowieka. Równie dobrze możesz wyjść do sklepu i w tym czasie drugiej osobie coś się stanie. Myślę, że ważnym etapem jest stopniowe oswajanie się z myślą, że rodzic robi się coraz starszy i prędzej czy później i tak go zabraknie. Co się wtedy stanie? Jak sobie wyobrażasz takie życie? Nie wiem, jakie były Twoje relacje z tatą, ale może warto by było jeszcze wrócić do jego śmierci, bo nie można wykluczyć, że stąd Twoje obecne lęki.

Odnośnik do komentarza
Gość amelkapeach

Ojciec zmarl gdy bylam bardzo mala nie pamiętam go wcale.Byl alkoholikiem . Siostre mam chora do tego stopnia ze w jednym domu niemoge z nia wytrzymać wprowadzila mnie w nerwice boje sie jak to będzie gdy mamy zabraknie bo zostane z nia sama i sama będę musiala sobie z nia poradzić i ja utrzymać... teraz mam wsparcie od mamy a potem ...siostra ma napady rozne ciagle za mna chodzi lub za mama chodzi i caly czas dokucza , wścieka sie czasem wpada w szal.. jestem już tak tym zmeczona ostatnio bardzo zle sie czuje mam mdlosci , sciskanie w klatce pieczenie w zoladku . Co robic czy namawiać mame na badania bo już nie mam sil tego robic

Odnośnik do komentarza

Rozmawiałaś o tym z mamą? O swoich emocjach, nie o leczeniu. Nie musisz być odpowiedzialna za siostrę.

Co byś powiedziała o takim przypadku: ona i on są ze sobą latami. On ciężko choruje, ale wychodzi z tego, jednak choroba upośledza jego zachowanie. Robi się złośliwy, uszczypliwy, czepialski. Ona nie może sobie już psychicznie poradzić z takim zachowaniem. Oddaje go do ośrodka, w którym ma odpowiednią opiekę. Sama wiąże się z inną osobą.

Dla mnie osobiście ta historia nie jest czarno-biała. Z jednej strony to przykre, że zostawia się osobę chorą, ale czy mamy obowiązek poświęcać siebie w imię odpowiedzialności, której nie jesteśmy w stanie podołać? Czy osoba zdrowa nie ma prawa do szczęścia? W końcu chory ma odpowiednią opiekę.

Mamę namawiać na badania jak najbardziej możesz. Mów, że się boisz o nią i byłabyś spokojniejsza, gdyby te badania zrobiła. Ale nie oczekuj, że ona Ci się podporządkuje. To mimo wszystko są jej życie i decyzje.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...