Skocz do zawartości
Forum

Schizofrenia


Gość Ibiedronka2017

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ibiedronka2017

Witam ,
Zwracam sie z uprzejma prozba o fachowa pomoc , niestety mam obawy ze cierpię na schizofrenie mam nadzieje ze sie mylę ale jeżeli nie to jak najszybciej chciała bym zacząć leczenie .W skrócie opisze moja sytuacje . Mam 29 lat jestem osoba pracująca mieszkająca od 6 lat w Irlandii , w chwili obecnej jestem singielka cala moja rodzina mieszka w Polsce .Jestem z rodziny patologicznej mój ojciec nadużywał alkocholu ,często byłam świadkiem jak ojciec bił mamę i gwalcil ,czasem godzinami modliłam sie zeby przestał tak traktować mamę.Mieszkalismy w 4 ja mama tata i siostra . Głównie mama robiła wszystko zeby utrzymać rodzine ojciec był zawsze leniem tak zostało do dzisiaj usługiwanie mojej mamy tacie . W dzieciństwie i jako nastolatki ja byłam ta dobra a siostra tym złym dzieckiem przeważnie ja w domu siedziałam lub w bibliotece a siostra to wagary alkochol ucieczki z domu problemy z prawem , tak i jest teraz z nią wyrok za wyrokiem w zawieszeniu . Ja nie miałam nigdy problemów z prawem i z alkoholem . Zawsze próbowałam wyjsć z tego i miec lepsze życie normalne .W Polsce miałam partnera z którym byłam około 3 lata niestety okazało sie ze jest alkoholikiem i zdażyło mu sie mnie uderzyć i nie był wiernym partnerem wiec rozstałam sie z nim zaraz po tym wyjechałam do Irlandii .Tutaj związałam sie byłam około 3 lat w związku niestety tez pomyłka również nie był wierny i miał problemy z narkotykami głównie zioło ale słyszałam ze nie tylko to brał , również miał problem z hazardem , próbowałam go wyciągnąć z tego ale bez rezultatów skończyło sie na tym ze utrzymywałam nas bo on przegrywał wszystko wiec sie rozstałam . Pozniej miałam kilka przelotnych romansów ale nic konkretnego . 3 lata temu zaczęłam prace w obecnej firmie której pracuje tam po roku poznałam mojego ostatniego partnera z którym rozstałam sie miesiąc temu . Niestety ten związek był najgorszy z możliwych .Moj ex partner jest z Mołdawi ma bardzo inne poglądy i innaczej traktuje kobiety niż Polacy . Od samego początku nasz związek był skazany na porażkę . Już na starcie bardzo zle mnie traktował bardzo obniżył moja samoocenę uwazal ze jestem zwykła puszczalska bo przed nim miałam chłopaka po prostu nie mogę pojąć co ten człowiek ma w głowie zeby tak powiedzieć . Również już na początku byłam zmuszona zeby miec dietę bo uważał ze jestem za gruba ja głupia zgodziłam sie zeby narzucał mi swoją wole , głodziłam sie do tego stopiona ze w pracy zemdlałam a czym byłam chudsza tym on był zadowolony . Uważał ze muszę go słuchać , przez cały związek manipulował mną i obwiniał za wszystko , obrażał mnie a przedewszystkim pokazywał mi jakim jestem śmieciem nic niewartym .Oczywiscie miał on problemy z alkoholem i bardzo duże problemy z hazardem. W pracy pokazywał jak bardzo mnie nie szanuje , całymi dniami rozmawiał żartował z dziewczynami a z niektórymi w bardzo nie odpowiedni sposób , oczywiście gdy ja chciałam zeby mi okazał takie same zainteresowanie to nic z tego sobie nie robił . Po pracy każdego dnia praktycznie ze mną nie rozmawiał tylko proste konwersacje : co na obiad jaki film oglądamy itp . Musiałam sie prosić każdego dnia zeby ze mną rozmawiał pożartował jak w normalnym związku .Okolo rok temu okazało sie ze jestem w ciąży z nim , powiedziałam mu o tym , następnego dnia przed sklepem Lidla oznajmił mi ze muszę usunąć dziecko bo go nie chce po czasie niby zmienił zdanie . Lecz tak naprawdę nic sie nie zmieniło w jego zachowaniu .W pracy upatrzył sobie jedna dziewczynę ewidentnie co dzienie flirtował z nią zupełnie mu nie przeszkadzało ze to widze i przysparza mi stres nie tylko ja go widziałam inni pracownicy tez .Jezeli tylko zaczęła pracować nowa ładna dziewczyna on odrazu leciał do niej przez to tylko sie kłóciliśmy i moja wartośc spadła do minimum . W 3 miesiącu ciąży po kolejnej kłótni jaka ja jestem zła i jakim jestem śmieciem nie wytrzymałam , i zrobiłam największy błąd w życiu zazylam tabletki po których poroniłam swiafomie zrobiłam aborcje , chociaż w tej chwili s której zazylam je to był impuls .Ex myśli ze to było zwykle poronienie .Obiecalam sobie ze po tym odejdę od niego niestety nie zrobiłam tego tak silnie uzależniłam sie od niego . Pozniej było tylko gorzej obsesyjnie próbowałam naprawiać związek zawsze siebie obwiniając za wszystko przez cały związek tylko próbowałam wkoncu sprostać jego oczekiwania marząc ślepo ze wkoncu mnie doceni i sie zmieni . Po kilku miesiącach we wrześniu 2016 poleciał do swojego kraju na urlop już po 1 dniu coś mi nie dało spokoju i sprawdziłam jego Facebooka tam zobaczyłam ze już mnie zdradza i ma inna po jednym dniu ! Automatycznie zadzwoniłam do niego na vibera powiedziałam mu o tym jak mógł tak postąpić on tylko odparł ze on tak chciał z lodowata twarzą bez jakiego kolwiek żalu, nawet nie przeprosił po tym zdarzeniu rozstałam sie z nim przestaliśmy razem mieszkać cała ta sytuacja i doprowadziła mnie do silnej depresji stwierdzona przez lekarza . Nie chodziłam na terapie tylko jakieś słabe tabletki mi dała które zażywałam przez jakiś czas . Po około miesiąca od rozstania wróciliśmy do siebie pozniej rozstawaliśmy sie i tak przez ostatnie pół roku było tydzień razem 2 nie i tak w kółko Było tylko coraz gorzej już doszło do tego ze musiałam sie prosić jego zeby mi mówił zwykle dzien dobry ponizalam sie każdego dnia a gdy sie kłóciliśmy to zaczęłam być bardzo agresywna zaczęłam rzucac przedmiotami i chciałam bić mojego partnera wtedy kiedy widziałam ze nie jestem wstanie nic zmienić ze on jest obojętny po prostu ma mnie gdzieś . Jego obojętność doprowadzała mnie do skrajnego stanu wkolko płakałam nawet w pracy nikt nie potrafił zrozumieć czemu dalej jestem z nim . Wiele razy miałam myśli samobójcze kilka razy zazylam tabletki na senne ale były za słabe mowa o Apap noc , ale wydaje mi sie ze to tylko było wołanie o pomoc chociaż czasem naprawdę chciałam umrzeć . Miesiąc temu przy ostatniej kłótni wyszliśmy z jego mieszkania na ulice tam sie kłóciliśmy i niestety jakiś impuls spowodował ze znalazłam butelkę rozbiłam ja i chciałam sie zabić poderznelam sobie żyły w lewej ręce .Oczywiscie mój ex nawet mi nie pomógł poszedł sobie ja upadłam na chodnik obcy ludzie pomogli mi i wezwali pogotowie , znalazłam sie w szpitalu zszyli mi rękę i odesłali do domu . Co dzienie muszę pracować z tym człowiekiem gdzie bardzo nie korzystnie wpływa to na mnie . Coraz mniej mam dobrych dni zaczęłam sie izolować od ludzi po pracy nie chce sie z nikim spotykać .Mam duże problemy ze snem nie mogę zasnąć bardzo późno chodzę spać .Nawet jeżeli umówię sie z koleżanka to pozniej żałuje i nie chce iść na spotkanie . Nie mam kompletnie jakiej kolwiek dobrej samooceny obwiniam sie za wszystko , zauważyłam ze zaczynam miec lęki np mieszkam z koleżanka gdy slysze ze zbliża sie do moich drzwi ogarnia mnie strach wewnetrzny ze za pola do drzwi bez sensu to nie jest powód zeby sie bać a jednak mam lęk , nie zaglądam na Facebooka bo boje sie ze zobacze jakieś zdjecia mojego ex z inna wydaje mi sie ze to chore ! Również przestałam chodzić do centrum handlowego zeby go tam nie spotkać , w pracy gdy go widze to chce mi sie płakać wsumie każdego dnia płacze nie mogę sie pogodzić z tym co zrobiłam z moim dzieckiem ze usunęłam .Nie mogę przestać o tym myślec również o tym w jaki sposób mnie mój partner traktował obsesyjnie wkolko wracam do tych zdarzeń w koloko myśląc o nich .Bardzo negatywnie patrzę na przyszłość . Również mam dziwne myśli nie wiem czy dobrze to wytłumaczę , nie słyszę żadnych głosów aż tak zle ze mną nie jest ale tak jak człowiek myśli w głowie to tak jak by miał wewnętrzny swój głos mam nadzieje ze bede zrozumiana co chce powiedzieć , wiec jak np oglądam film i ktoś kogoś obraza to automatycznie obrażam w głowie moja mamę lub Boga albo np jak znajomq mi mówi coś opowiada o kimś ze np jedna dziewczyna jest wredna suka to automatycznie mysle jak moja mama . Nie chce tak myślec bo tak nie uważam i wiem ze to chore ale nie mogę przestać tak sobie odpowiadać w głowie walczę z tym bo wiem ze to nie jest normalne .Zrobilam sobie testy w internecie na schizofrenie i każdy wynik wskazał ze jestem chora wiem ze to nie profesjonalna diagnoza ale boje sie ze tak moze być . Również muszę wspomnieć ze moja babcia od kilku dobrych lat wydaje mi sie ze ma shizofrenie bo uważa ze ja cały czas ktoś śledzi obserwuje słyszy ona głosy ze ktoś ja gnębi cały czas ze to są masoni grupa satanistyczna , wielokrotnie próbowaliśmy przetłumaczyć babci ze to nie prawda ale nic to nie dało niestety rodzice nie chcą iść z nią do lekarza . Dlatego boje sie ze mogę tez być chora jeżeli w rodzinie mam osobę z problemami psychicznymi i ostatnie 2 lata które tak zniszczyły mnie psychicznie jak i nie udane dzieciństwo mogą prowadzić mnie do jakiejś choroby psychicznej , mam nadzieje ze sie mylę ale watpie jak patrzę na moje zachowanie .Dlatego wole wiedzieć prawdę i zacząć sie leczyć zeby normalnie żyć i poradzić sobie ze swoją sytuacja .Dlatego bardzo proszę o szybki kontakt i szczerość jeżeli jestem chora chce wiedzieć zeby nie było za późno bo nie chce skończyć w szpitalu albo nie nie kontaktować i żyć w świecie iluzji nie zdając sobie sprawy ze jestem psychicznie chora .

Odnośnik do komentarza
Gość Ibiedronka2017

boje sie ze cierpię na schozorenie mam stany lenkowe głęboka depresje próby samobójcze dziwne myśli zrobiłam testy w internecie na schizofrenie i wskazały na tak mam babcie psychicznie chora wiec moze ja tez jestem a ostatnie 2 lata wykończyły mnie psychicznie

Odnośnik do komentarza
Gość Zmęczonaa

Moja prababcia miał schizofrenię. Wszystkie internetowe testy (polsko- i anglojęzyczne) jednogłośnie uznały, że mam albo jestem w grupie ryzyka tej choroby. Psycholog na pierwszej terapii stwiedził, że niektóre moje objawy są bliskie schizofrenii.
Niemniej nie miałam, nie mam i nie zanosi się u mnie na schizofrenię. Mam zaburzenia lękowe i tyle ;)
Internetowa diagnoza nie świętość, a ten paniczny strach przed schizą bardziej przypomina jakieś zaburzenia niż schizofrenię, której (jeśli dobrze czytałam) najpewniej byś nawet nie podejrzewała, gdybyś rzeczywiście ją miała.
Idź do psychiatry, dowiedz się i nie panikuj "bo internetowy test tak wykazał".
Spokoju Ci życzę na przyszłość :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...