Skocz do zawartości
Forum

Czuję instynkt macierzyński


Gość Agniecha56

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Agniecha56

Witam. Mam 56 lat, jestem samotna, nie mam męża ani dzieci. Jakoś tak wyszło, mieszkam z mamą. Nie powinnam czuć się samotna bo mam dobry kontakt z mamą, z siostrą, jej córkami, czasem przyjadą, zadzwonią, porozmawiamy. I nie brakuje mi mężczyzny, brakuje mi dziecka. Kiedyś mówiłam sobie, że mam czas, że choćbym miała nie mieć męża to chciałabym mieć dziecko, nie po to, żebym miała mieć kogoś na starość, po to, żebym wiedziała, że mam potomka, że mam kogo bezwarunkowo kochać. Teraz żałuję, że nie mam tej cząstki siebie, totalnie boli. W kościele obok mnie siedzi dziewczyna, taka drobniutka, delikatna, zawsze sama. Wiem tyle, że ma 19 lat. Na jej widok czuję bardziej taki instynkt, mam ochotę wziąć ją w swoje ramiona i tak mocno przytulić, wiem, że nie wypada, byłoby to dla niej zaskoczeniem a ja tylko bym się ośmieszyła. No ale młoda ma swój urok, zazwyczaj nie reaguję tak na innych młodych ludzi, nie wiem czemu tak jest w jej przypadku. Ona chyba coś zauważyła, że zwracam na nią bardziej uwagę, od pewnego czasu staram się zbliżyć się do niej, podczas nabożeństw dzielę się z nią tekstem litanii itd. Z początku nie zwracała na mnie uwagi, ale teraz nawet uśmiecha się. Chciałabym ją w jakiś sposób bliżej poznać, porozmawiać. Wiem, że na macierzyństwo w moim przypadku to już za późno ale chociaż chciałabym w jakiś inny sposób nadrobić tę relację. Teraz pytanie, jak zagadać do młodej żeby jej nie przestraszyć? Dodam tylko, że skromna dziewczynka jak na dzisiejszą młodzież.

Odnośnik do komentarza

Hmm ... dość trudna sytuacja. Rozumiem, że to co pani odczuwa to samotność. Wiem, że relacja rodzic-dziecko to relacja, którą każda kobieta chce odczuć. Dopóki nie miałam własnej córki, bardzo dużo rozmawiałam z córką starszej siostry, wiem, że nie to samo. I fakt, że dla młodej mogłoby być zaskoczeniem jakby ją pani od tak przytuliła, na początek może jakieś miłe gesty? zapoczątkowanie rozmowy? Jeśli ma ładnie pomalowane paznokcie to może coś z tym związanego? miły komentarz dotyczący włosków, fryzury? Jakieś dyskretne dotknięcie za ramię?Albo zwyczajne zapytanie się, czy może się Pani do niej przytulić, że przypomina Pani kogoś? Myślę, że jeśli jest skromną osobą to pozwoli na taki gest. No a dodatkowo jeśli się uśmiecha, to jest jakiś znak, że lubi panią i że faktycznie odwzajemnia pani miłe użyczanie tekstu. Warto próbować, taka relacja może dać pani wykazać swój instynkt macierzyński. Szkoda, że ma pani tylko okazję w kościele czynić jakieś gesty, bo zagadanie w takim miejscu to raczej zbyt dobrym rozwiązaniem nie jest ale zawsze jakoś warto próbować.

Odnośnik do komentarza
Gość zrujnowana24

"jeśli ma ładnie pomalowane paznokcie to może coś z tym związanego? miły komentarz dotyczący włosków, fryzury? Jakieś dyskretne dotknięcie za ramię?Albo zwyczajne zapytanie się, czy może się Pani do niej przytulić, że przypomina Pani kogoś?"

Moim zdaniem, jeśli nie chce spalić tej znajomości na starcie, to ABSOLUTNIE powinna unikać nawiązań do wyglądu i kontaktu fizycznego na samym wstępie... bo to może zostać odebrane bardzo opacznie, na przykład jak zapędy homoseksualne. Moim zdaniem autorka powinna budować relację na bardziej neutralnym gruncie, by nie spłoszyć tej dziewczyny. Swoją drogą to bardzo miłe ze strony autorki, szkoda, że nikt nigdy mną się tak nie zainteresował, a za młodu nieraz patrzyłam na starsze kobiety pod kątem takim właśnie... poszukując elementu matczynego, że tak powiem. Którego mi mocno brakowało w życiu... Może i tej dziewczynie akurat brakuje takiej relacji, kto wie... to byście się świetnie uzupełniły, autorko :D

Odnośnik do komentarza

Żadnego dotykania, żadnego przytulania. Ja osobiście głupio bym się czuła, gdyby obca osoba mnie dotykała.
Na razie się oswajacie ze sobą i dobrze. Jak już trochę się poznacie, to powiedz , że chciałabyś mieć taką córkę, jak ona. To powinno pokazać twoje intencje, ale jeszcze nie teraz.
Na razie uśmiechy na powitanie itp.

Odnośnik do komentarza

Mam również 19 lat i myślę, że taki przytulas z zaszkoczenia od totalnie obcej osoby mógłby mnie zadziwić ale jakby ktoś mnie zapytał, a znałabym tę osobę z widzenia to zgodziłabym się, bo czemu miałabym nie uszczęśliwić kogoś? Też jestem inna niż współczesna młodzież, jestem niekombatybilna do reszty społeczeństwa, przyjmuję inne wartości. A to że dziewczyna się do pani uśmiecha, to dobry znak, mówi się, że uśmiech jest odzwierciedleniem duszy. Myślę, że warto zawrzeć relację z dziewczyną, ja na miejscu tej dziewczyny bym była chętna. Warto próbować, powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

Każdy radzi Pani delikatne nawiązywanie kontaktu, żadnego dotykania itd. Ja jednak myślę, że owszem, może Pani dążyć do kontaktu z dziewczyną z kościoła, dzielić się tekstem litanii czy wymieniać się uśmiechami, ale nie upatrywałbym w tych reakcjach substytutu dla realizacji instynktu macierzyńskiego. To trochę takie "oszukiwanie siebie". Fajnie, że dziewczyna odwzajemnia Pani uprzejmość. Możliwe, że rzeczywiście Wasza znajomość się rozwinie, ale czy dążyć do tego, by szukać w młodej kobiecie namiastek córki, której Pani nie ma? Mam wątpliwości. Czasem źle rozumiana relacja może potoczyć się w niezbyt zdrowym kierunku. Proszę dbać o tę znajomość, wymieniać się uprzejmościami, może zagaić jakąś rozmowę, ale byłabym ostrożna z wylewnością w kierunku chęci ujawnienia swojego instynktu macierzyńskiego. Mam nadzieję, że rozumie Pani, co mam na myśli. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Może zacznij dzialać w pogotowiu opiekuńczym , jako wolontariusz w jakimś Domu Dziecka lub w innej podobnej instytucji, tam gdzie dzieciom naprawdę brak ciepla matczynego.

Tutaj wygląda tak, że wpadła Ci w oko młodziutka kobieta, podoba Ci się jej skromność , niewinność i ciągnie Cię do fizycznie okazywanej bliskości. Nie wydaje mi się to wlaściwe przy zalożeniu, że nie masz wlasnego dziecka, ale też nie masz wlasnego mężczyzny. Sama może niezbyt dobrze rozpoznajesz swoje uczucia czy ciągoty.Jakbyś chciała wprowadzić i jej i sobie balagan.

Odnośnik do komentarza

Ja mam 21 lat i też czuję instynkt macierzyński kocham pewnego chłopaka i chciałabym mieć z nim dziecko. Jednak los 'Uchronił' mnie przed tym bo chłopak mnie nie chce, przez co ja dalej studiuje i mam szanse poznać kiedyś innego chłopaka a jestem dziewicą.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...