Skocz do zawartości
Forum

Marihuana , narkotyki i szary świat


Rekomendowane odpowiedzi

Witam , mam 21 lat , zawsze byłem przeciwnikiem narkotyków lecz półtora roku temu spróbowałem marihuany , z wielką obawą , niechęcią ale pod namową znajomych dałem się przekonać do zapalenia i można powiedzieć że od tamtego momentu zmieniłem całe podejście do wszystkich złych rzeczy . Spodobało mi się życie na haju , ucieczka od wszystkich problemów , wszystko to co mnie męczyło na co dzień , dzięki marihuanie odchodziło na bok , uważałem że jest to najlepsza rzecz jaka mnie spotkała . Z rzadkiego brania bucha , przeistoczyłem się w codzienne palenie , paliłem tak ponad rok czasu , dzień w dzień , nie zauważyłem jak to zmienia moje życie i podejście do wszystkiego . Z biegiem czasu zechciałem próbować nowych rzeczy , Amfetamina , Ecstasy , oczywiście wmawiałem sobie że tylko raz na dyskotece spróbuje bo wszyscy znajomi polecają zabawę na tkz. Euforii i pozostanę przy paleniu . Oczywiście nie skończyło się to na jednorazowym spróbowaniu , dyskoteki co drugi tydzień kończyły się na masowym piciu alkoholu i na wciąganiu lub braniu extasy , trwało to około 3 miesiące , zdarzyło mi się zażyć jedną kreskę pod namową kumpli w tygodniu , ale byłem zwolennikiem marihuany . Gdy pewnego razu postanowiłem zaszaleć , kupiłem amfe , nie była to czysta amfetamina bo dużego kopa nie dawała ale skoro za nią zapłaciłem to nie mogła się zmarnować , wciągałem 4 dni pod rząd do tego popijając alkohol . Gdy wróciłem do domu po "świetnej zabawie" której praktycznie nie pamietam , położyłem sie do łożka ale czułem że coś ze mną jest nie tak i nie myliłem sie , odcknęłem sie nad ranem i moje zycie się zmieniło , dostałem strasznej paniki , możliwe że nawet psychozy ale nie jestem tego pewien , wmiawiałem sobie że wszystko mi przejdzie i bedzie okej , miałem straszny lęk , pociłem się caly , serce mi waliło jak oszalałe , czułem każde uderzenie , miałem wyostrzony słuch , wszystko było takie nierealne jednym słowem myślałem że umieram , takie objawy towarzyszył mi przez cały dzien , na następny dzień lęki trochę sie uspokoiły i ataki paniki były mniejsze, od tamego momentu odstawiłem wszystko na raz , mariuhane którą paliłem codziennie oraz inne używki , zaczłąem robić badania bo objawy nie mijały , dodam że wszystkie badania perfekcyjne , od tamtego momentu minęło 2.5 miesiąca , cały czas czuje ciągły lęk , ale nie taki jak na początku tylko mniejszy , czuje otępienie , zamulenie , do tej pory gdy się kładę spać to czuje bijące serce i brak myśli , cały czas nachodzą mnie myśli że nigdy mi to nie minie . Chodzę na psychoterapie które mi pomagają w codziennym zyciu dodam tylko że gdy jestem w pracy to czuje sie normalnie , uciekam od tych zmartwień oraz lęków i wtedy czuje się prawie tak jak kiedyś . A moje pytanie brzmi , czy jest szansa że wrócę do normalności? , że będę czuł się tak jak kiedyś ? , Dodam że czułem otępienie i zamulenie przed ta cała sytułacją ktora zmieniła moje zycie , ale tłumaczyłem to że jak przestane palić zioło to wszystko nagle minie , mam wrażenie jak by to wszystko się polepszało ale w tak strasznie malutkim stopniu że praktycznie tego nie dostrzegam . Był był zadowolony jeśli ktoś był by w stanie mi pomóc . Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Przez półtora roku ćpałeś i to ostro, więc powrót do normalnego życia, musi zająć ci sporo czasu.
Tak, możesz wrócić do normalności, do cieszenia się życiem, ale musisz się tego od nowa nauczyć.
Piszesz, że w pracy jest całkiem dobrze.
Więc zajmij sobie czas, po pracy. Nie siedź w domu, idź pobiegać, albo na siłownię, albo znajdź sobie jakieś hobby.
Trzymaj się, bądź silny i nie ulegaj pokusie, by tylko raz....bo zaczniesz od nowa.
I stoczysz się całkowicie.
Bądź silny, wytrzymaj.

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim jestem z Ciebie dumna, że powiedziałeś stop. Nieważne, że musiało się coś zadziać abyś przestał, ale udało się.
Jesteś mądrym człowiekiem, po takim czasie ostrego ćpania i picia rozum pozostał. I tego się trzymaj.
Objawy jakie Ci dokuczają to typowe objawy przy ćpaniu i odstawianiu. Dlatego jakbyś znowu zapalił wszystko by minęło. Ale na chwilę, potem by wróciło z jeszcze potężniejszą siły , tzn lęki itp.
Nie zaczynaj, nie myśl o tym co było, tylko o przyszłości, tym co jest tu i teraz. Zawalcz o siebie. 2,5 miesiąca to jest króciutki czas na doprowadzenie organizmu a co dopiero psychiki do normalności. Po takim czasie to nie raz nawet ząb dalej boli po plombowaniu. Także czas czas i czas.
Nie rezygnuj z terapii, nie rezygnuj z pracy. Po pracy postaw na sport, spacery, cokolwiek normalnego abyś zajął myśli.
Życzę Ci wytrwałości i optymizmu i dużo dużo zdrowia. Głowa do góry

Odnośnik do komentarza

Trzymam za Ciebie kciuki, byś wytrwał w abstynencji i na terapii. Niecałe trzy miesiące bez narkotyków i alkoholu to krótko, niemniej jednak pierwsze efekty już widać, dlatego ciesz się nimi i niech Cię motywują do dalszej pracy. Czy powrócisz do normalności? Wierzę, że tak, chociaż musisz się liczyć, że ćpając i pijąc alkohol, mogłeś sobie uszkodzić układ nerwowy. Zażywałeś substancje toksyczne, które na pewno nie są bez wpływu na mózg. Niemniej jednak wierzę, że przy systematycznej pracy psychoterapeutycznej uda Ci się odzyskać dawną radość życia, bez wspomagania substancjami odurzającymi. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...