Skocz do zawartości
Forum

Związek z chłopakiem chorym na Aspergera.


Gość odniego19

Rekomendowane odpowiedzi

Gość odniego19

Jestem od pół roku w związku z chłopakiem chorym na zespół aspergera, ja mam 19 lat, on 26. Jest bardzo dobry dla mnie, to porządny chłopak, ale martwi mnie jedynie nuda w tym związku i to, ze on w towarzystwie zachowuje się, jakby się bał. Nuda polega na tym, że on sam od siebie niczego nie inicjuje co do spędzania wolnego czasu, najlepiej by siedział w domu ze mną, albo cały czas to samo robił- czyli spacerował po osiedlu. Podczas takich spacerów on okazuje mi czułość, ale ciężko z nim rozmawiać, bo najczęściej odpowiada tak lub nie lub kilka słów powie. Mimo to czuję, jak mnie kocha, ponieważ okazuje to, jest bardzo czuły i wrażliwy. Od 2 lat poszukuje też pracy, miał już kilka prac w zyciu, ale jest zwalniany przez niezgrabnośc ruchową lub przez to, że nie potrafi się wysłowić, nawiązywać kontaktów. Wierzę w niego, jego rodzice także, więc napewno wreszcie uda mu się znaleźć stałą pracę. Chciałabym się zapytać, czy jeżeli zostaniemy małżeństwem, to czy dzieci mogą odziedziczyć po nim ten zespół? Czy to się jakoś dziedziczy?

Odnośnik do komentarza

Sprktrum tej choroby bywa różne i trudno porównywać jeden przypadek do drugiego.
Czy jest dziedziczne, raczej nie, ale nie jestem psychiatrą.
Uważam, że pakujesz się w ogromne kłopoty. Domyślam się, że jego rodzina przychylnym okiem patrzy na wasz związek i tylko czeka na to, aż znajdzie sie jakaś desperatka i weźmie go pod swoje opiekuńcze skrzydła, zdejmując ciężar z ich barków.
Zastanawia mnie , co oprócz tej czułości, pociąga cię w nim?
Ludzie z zespołem Aspregera bywają bardzo inteligentni (choć nie wszyscy), często nastawieni jednokierunkowo na konkretną dziedzinę, mogą być wykształceni, posiadać wyuczony zawód, ale to prawda, że generalnie mają problemy ze znalezieniem pracy, ze względu na zaburzony kontakt z otoczeniem, a także, jak piszesz; nieporadność, niezręczność.
Jeżeli z powodu samej czułości, masz zamiar związać się z nim, mieć dzieci, tzn, że jesteś albo niedojrzała, albo bardzo zdesperowana.
A teraz powróżę ci na przyszłość.
Będziesz wołem pociagowym waszego związku, będziesz sama borykać się z utrzymaniem rodziny, w tym jego samego, bo on będzie ciagle szukał pracy, albo w ogóle przestanie wykorzystując ciebie, a gdy udręczona po latach będziesz chciała rozwieść się z nim, sąd nie da ci rozwodu, ze względu na jego chorobę i jeszcze do końca życia (jego lub swojego) będziesz płacić na niego alimenty.

Jesteś pewna, że on ma zdiagnozowany ZA?
... bo ludzie z tym zespołem nie okazują czułości, raczej stronią od dotyku.
Więc, albo on i jego rodzina robią cię w balona, albo ty nas.

Odnośnik do komentarza
Gość Magda. N

Nie jestem psychiatrą, ale co nie co wiem o tym zespole. ZA jak najbardziej może ( choć nie musi ) być dziedziczne. Faktycznie jest to rzadkość, że osoba dotknięta ZA okazuje tyle czułości, ale spektrum jest tak szerokie, że nie każdy człowiek z tym zespołem musi być taki sam. Osobiście znam przypadek mężczyzny ( mąż mojej koleżanki ) diagnozowany w dorosłym życiu. Jego obsesją od zawsze były komputery, o wszystko co z nimi związane. Na dzień dzisiejszy jest świetnym i cenionyn informatykiem. Ma swoją działalność, a duże firmy zabiegają wręcz o niego. Żyje im się baaaaaaardzo dobrze, w sensie finansowym. Ale niestety pod wieloma innymi wzgledami, nie jest już tak kolorowo. Bardzo rzadko gdzieś wychodzą, ponieważ on nie lubi tłumów. Wizyty gości, święta, imprezy rodzinne to dla niego męka. Kocha bardzo swoją rodzinę ( żonę, syna ), szanuje, dba o nich bardzo, ale na swój sposób. Nie okazuje czułości. Jest bardzo spokojnym człowiekiem, kulturalnym no i mega przystojnym :)
Niestety synek także ma ZA, ale pamiętajmy, że w dobie dzisiejszych terapii, przede wszystkim wczesnej diagnozy osoby z tym zaburzeniem miga naprawdę dobrze funkcjonować w społeczeństwie. Synek przyjaciół diagnozę dostał w wieku 3 lat, teraz ma 8. Przez 5 lat non stop w terapii dzieciak na dzień dzisiejszy chodzi do zwykłej szkoły, świetnie się uczy, ma kilku kolegów i jest bardzo fajnym dzieckiem z niewielkimi problemami, które ma sporo dzieci bez żadnej diagnozy.
Nie można człowieka z ZA spisywać od razu na straty, choć trzeba miec świadomość, że życie z takim człowiekiem może nie być łatwe.
Ale pamiętajmy, że wychodząc za mąż za teoretycznie zdrowego człowieka, może okazac sie ze za rok zachoruje na raka, czy inna ciężka nie uleczalna chorobę, może mieć wypadek i będzie jeździł na wózku, możemy być oboje super zdrowi, a urodzi nam się dziecko niepełnosprawne. Możemy wyjść za wspaniałego, przebojowego człowieka, który okaże się łajdakiem, oszustem, lub co gorsza przemocowcem.
Przykładów można mnożyć...... wystarczy pocztac to forum, i wówczas okaże się, że człowiek z ZA to anioł w porównaniu z innym mężem. :)
To Twoje życie i Twoje decyzje, nikt ich za Ciebie nie podejmie.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

~Magda. N

Ale pamiętajmy, że wychodząc za mąż za teoretycznie zdrowego człowieka, może okazac sie ze za rok zachoruje na raka, czy inna ciężka nie uleczalna chorobę, może mieć wypadek i będzie jeździł na wózku, możemy być oboje super zdrowi, a urodzi nam się dziecko niepełnosprawne.

To wszystko prawda, tyle, że w/w sytuacji diagnoza już jest (podobno), a chłopak nie rokuje optymistycznie.
Do tego oprócz czułości niewiele ich łączy.
Dziewczyna ma 19 lat, ludzie w tym wieku zdają maturę, inwestują w osobisty rozwój, wykształcenie, a tymczasem autorka ma dylemat: brać, czy nie?
Skoro więc szuka wygodnej i bezpiecznej przystani, to z tym panem raczej szczęścia i wygody nie zazna.

~Magda. N
Możemy wyjść za wspaniałego, przebojowego człowieka, który okaże się łajdakiem, oszustem, lub co gorsza przemocowcem.

To tys prowda i to bardzo smutna, tyle, że w pierwszym przypadku wypadałoby trwać i wspierać, a w tym powyżej - uciekać.
W wątku autorki, radzę uciekać, ale wybór należy do niej.

Odnośnik do komentarza
Gość odniego19

Mój chłopak jest bardzo czuły, ciągle by się przytulał tylko. Z tego, co wiem, to w nauce wybitny nie był i ukończył szkołę średnią- technikum dzięki ogromnej pomocy rodziców, powtarzał też klasę dwa razy. Nie uczył sie nigdy dobrze. Nie ma też żadnego takiego głównego zainteresowania, raczej zainteresowań nie ma prócz grania w gry. Często zauważam, ze zachowuje się nietaktownie, tzn. powie coś niewłasciwego w towarzystwie, ktoś chce zabrać kawałek tortu na urodzinach i gdy wyciąga ten ktoś rękę po ten tort, to on wtedy szybkim ruchem zabiera mu go sprzed nosa- 2 razy tak się zdarzyło. Tłumaczyłam mu potem, ze tak nie wolno, powiedział, ze on miał ochotę na ten tort- nie wczuł sie więc w sytuację innej osoby i czesto tak ma, ze widzi tylko siebie, jakby innych pomija, nie rozumie. Ma problem z tikami nerwowymi- np ciągle szybko mruga oczami lub tupie nogą, potrafi lepiej rozmawiać pisząc, natomiast w zwykłej rozmowie odpowiada półsłówkami lub zacina się w środku zdania i dalej milczy. Nie znosi miejsc, w których sa ludzie, nie ma przyjaciół. Jego mama powiedziała mi, ze on cierpi na ten zespół, ze zdiagnozowano go, gdy miał już 18 lat. Za co go kocham? Po prostu nikt o mnie nigdy tak nie zabiegał, taki czuły nie był, on się strasznie martwi, gdy np. nie odbiorę w porę telefonuu, wtedy strasznie panikuje, wydzwania do oporu. Przeszkadza mi jedynie ten jego brak inicjatywy w sprawach codziennych i ten nietakt, gdy np. znajdziemy sie na rodzinnej imprezie. Z jego rodziną mam fantastyczny kontakt, ja własnej rodziny praktycznie nie mam, ponieważ mam tylko babcię, która mnie wychowywała, to starsza-78 lat osoba, która jest bardzo prosta, nie mogę z nią rozmawiać o sobie, bo wielu rzeczy nie rozumie. Z rodzicami nie mam kontaktu od 2 roku życia.

Odnośnik do komentarza

~odniego19
Po prostu nikt o mnie nigdy tak nie zabiegał, taki czuły nie był,

Masz dopiero 19 lat, wszystko przed tobą, gdybyś miała z 30 lat więcej, to takie spotrzeżenia może dałyby do myślenia, a tak odbierasz sobie szansę na normalne, szczęśliwe życie.
~odniego19
Przeszkadza mi jedynie ten jego brak inicjatywy w sprawach codziennych i ten nietakt, gdy np. znajdziemy sie na rodzinnej imprezie.

Tylko tyle?
A nie przeszkadza ci to, że praktycznie nie macie o czym rozmawiać, że on nie ma żadnych zainteresowań (po za grami :( ), że nie będziecie mieli żadnego wspólnego po za rodziną, towarzystwa, że prawodopodobnie nie będzie miał na utrzymanie samego siebie, a tymbardziej rodziny, że już zaczyna cię osaczać?
~odniego19
Z jego rodziną mam fantastyczny kontakt,.

To oczywiste, napisałam ci wcześniej, dlaczego?
~odniego19
ja własnej rodziny praktycznie nie mam, ponieważ mam tylko babcię, która mnie wychowywała, to starsza-78 lat osoba, która jest bardzo prosta, nie mogę z nią rozmawiać o sobie, bo wielu rzeczy nie rozumie. Z rodzicami nie mam kontaktu od 2 roku życia.

To bardzo przykre, ale twój chłopak też nie rozumie wielu rzeczy i nigdy nie zrozumie.
Teraz jest najlepszy czas w twoim życiu, żeby uczyć sie dalej, inwestować w siebie, cieszyć się młodością i wolnością, a nie pakować w związek z tak zaburzonym czlowiekiem.
Nawet, jeżeli twoją główna amibicją jest zdobycie męża i jakieś tam ustawienie się, to z tym chłopakiem marzeń nie spełnisz, za to wpakujesz się w poważne tarapaty.

Odnośnik do komentarza

Wiesz nadawałabyś się na przybraną siostrę dla Twojego chłopaka lub jego przyjaciólkę.

Urzeka, Cię, ze jest w Ciebie zapatrzony i pragnie Twojego towarzystwa. Jest Ci miło,że we wspólnym celu ( niech Twojemu chłopakowi wszystko bardziej się układa) jesteś bardzo przychylnie przyjmowana w jego domu, otaczana sympatią i zrozumieniem a tego najbardziej Ci brakuje od życia- nie masz kontaktu ze swoimi rodzicami a babcia choć kochana, niekoniecznie rozumie Ciebie. Potrzebujesz zainteresowania swoją osobą ,życzliwości i to właśnie oferuję Ci rodzice chłopaka. Oni Ci to oferują, bo mają nadzieje, że będziesz dziewczyną, żoną ich "trudnego" syna.

Natomiast Ty jesteś na tyle młoda, że nie powinnaś tych kontaktów układać na poziomie dziewczyna- chłopak. On ma tyle obciążeń, ze w Twoim wieku wiązać się z osobą "inną" jest bardzo odważne.

Chyba, że to miłośc do sześcianu a Ty jesteś herosem i będziesz umiała tym związkiem a potem malżeństwem kierować, o wszystko zabiegać, być i mamą i ojcem dla Waszych dzieci. Jeśli by tak było to na pewno rodzice Twojego chlopaka by Ci ileś pomagali. Ale pomoc teściów czy zawsze zrekompensuje Ci pewne braki w Twoim ukochanym mężczyżnie- to Twoje życie i sama musisz wszystko rozważyć.

Ale pamiętaj, że Twoja niejako samotność i głod uczuć ( bo nie dostałaś ciepła i zainteresowania o czasie, od swoich wlasnych rodziców) może zaprowadzić Cie na manowce. Rozważ głęboko w sobie czy chodzi o głębokie uczucie wobec Twojego chłopaka. czy też o to, że kogoś masz, kogoś dla kogo jesteś ważna i w pakiecie życzliwość i uwagę jego rodziców.
Kobieta z czasem zaczyna mieć wymagania w stosunku do swojego mężczyzny ( nie tylko to że jest dla niej czuły). Facet, żeby naprawdę się podobał musi jej w jakiś sposób imponować. Chciałaby, aby umiał się znaleśc na rynku pracy i żeby wydawało się że choć trochę umie zarobić na rodzinę, że jest zaradny, praktyczny. Jest w nim zakochana, ale miło jej jak może się z nim pokazac wsród ludzi. miło jej jak pomyśli o jakiejś przyjemności dla niej, jak umie zagospodarować Wasz wspólny czas.

Wg mnie to Ty masz bardziej do niego stosunek jak napisałam na początku-przyrodni brat lub przyjaciel Wierzysz w niego, wspierasz go, jesteś mu życzliwa, jakby się nim opiekujesz. Chciałabyś aby on jakoś się rozwijał. Masz dobry charakter i chciałabyś mu umieć pomóc. Ale nie wydaje mi się abyś w głębi siebie pragnęła mieć z nim potomstwo (boisz sie wad rozwojowych), abyś jednak nie przeżywała, że dość odbiega od przeciętnego chłopaka.

Odnośnik do komentarza
Gość Magda. N

Zgadzam się z dziewczynami, że jesteś jeszcze bardzo młoda. Zastanów się dobrze, bo opis Twojego chłopaka nie dobrze rokuje. I nie chodzi tu o sam Zespół Aspergera, bo jak pisałam wyżej da się z tym żyć, da się założyć rodzinę, da się pracować. Mnie osobiście najbardziej przeszkadzałaby ta nieudolność życiowa Twojego partnera. Skoro młody facet, w pełni sił zamiast pracować woli grać w gry komputerowe, to wyobraź sobie wasza przyszłość. Będziesz zarabiać sama na rodzinę ? Musisz z nim szczerze porozmawiać, jak to wszystko widzisz. Zycie z ZA nie musi być katorgą, jeśli druga strona wie na co się pisze i ma w pełni świadomość tego, jak to życie może wyglądać.

Jest wiele publikacji, książek, materiałów dotyczących życia z ludźmi, którzy mają to zaburzenie. Jeśli poważnie myślisz o waszym związku, zależy Ci na tym chłopaku, to musisz w ogóle wiedzieć czym jest ZA.

Przypadek mojego kolegi, który ja opisałam jest dowodem na to że można mieć udane życie rodzinne i zawodowe, spełniać się. Niestety w waszym przypadku niezaradność Twojego partnera może mieć fatalne skutki w przyszłości. Dlatego zastanow się, zanim będzie za późno.

Odnośnik do komentarza

nie radzilbym sie wiazac z taka osoba. wiem co mowie (a wlasciwie pisze) bo sam mam Z.A. i jestem "nie do zycia" jesli chodzi o kontakty spoleczne. notabene w zwiazkach zachowywalem sie tak samo jak twoj chlopak-zero inicjatywy. problem w tym ze wydajemy sie bardzo interesujacy dla "normalnych" dziewczyn bo jestesmy inni niz reszta facetow (troche sie dziwie ze twoj chlopak ma takie plytkie zainteresowania,chyba ze nie wiesz o nim wszystkiego bo ludzie z Z.A. nie sa zbyt chetni do uzewnetrzniania sie). teraz twoj chlopak traktuje zwiazek jako jeden ze swoich schematow stabilizacyjnych-czuje sie bezpiecznie.ale nie masz co liczyc na zmiany w jego zachowaniu,bedzie stalo to samo. co prawda czulosc masz zapewniona ale nie wiem czy ci to wystarczy.problem moze tez wystapic gdy zdecydujesz sie go opuscic (nie mowie o groznych zachowaniach) ale ludzie z ZA bardzo przezywaja takie momenty bo wtedy jeden z punktow ich stabilizacji (czyli bezpieczenstwa) sie wali a to dla nich (nas) bardzo niekomfortowa sytuacja.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...