Skocz do zawartości
Forum

Jak interpretować zachowanie byłego chłopaka


Gość toska023

Rekomendowane odpowiedzi

Gość toska023

Po sporej przerwie odnowiłam kontakt z byłym. Rozstalismy sie przez kłótnie-standart w dzisiejszych czasach. Ale oboje wyciągnelismy wnioski. Ja wprowadziłam zmiany w życiu, które sprawiły, że jestem lepszą osobą ( to widać . Jestem mniej emocjonalna, patrze obiektywnie na wszystko, jestem wieksza optymistka. Moja samoocena również ma naprawde wysoki poziom ( nie to co wczesniej ). Zaczełam sie spełniać, realizować rzeczy, o których myslałam kiedys, wziełam się za swój wygląd fizyczny i jestem aktywna w życiu towarzyskim.

Dziś się z nim spotkałam. Siedzieliśmy na ławce w parku i graliśmy w karty pijąc piwko. Było naprawde miło, smialiśmy sie, droczyliśmy. On w pewnym momencie przysunął sie do mnie i mnie pocalował. Nie wiedziałam jak zareagować, wiec uśmiechnełam sie miło i " pacnełam " go kartami w daszek czapki, mówiąc " grajbo zaraz przegrasz!".
W pewnym momencie powiedział, ze musi mi coś powiedzieć. Powiedział, że:
-zapytał czy kogos mam, że gdybym miała to nie miałby nic przeciwko chociaz nie wie jakby to przebolał , ale moje szczeście jest najważniejsze.
- Powiedział, ze boi sie naszej znajomosci i ze boi sie, ze nie bedzie w stanie dać mi szczęscia na jakie zasługuje. Ze czasami chce przestać sie ze mna zadawac, zebym ułozyła sobie życie ale za bardzo mnie nie kocha i nie chce mnie stracic.
- powiedział, że nie jesteśmy razem i RACZEJ nie bedziemy, ale że on chce spróbować dac mi szczeście i zamiast byc razem i zrywac co tydzien i wracac, to chce sie chociaz zachowywac jak chłopak.
- powiedział tez, ze moge miec pewnosc, ze dopóki mamy kontakt nie bedzie robił nic, co by mi się niespodobało jako jego partnerce, bo jego serce jest " moje".
Powiedziałam mu na to wszystko, ze w zyciu zachodza rózne zmiany, ze kazdy ma możliwosc cos zmienic jesli tylko chce, ze ja uwazam ze jest swietnym facetem i bla bla i na koniec, zeby zakonczyc te rozmowe powiedziałam " zobaczymy co bedzie, walcz tygrysie! "

Nie wiem co mam o tym myslec. Z jednej strony mówi, ze mnie kocha i ze nie chce stracic. Z drugiej ze RACZEJ nie bedziemy razem ( chociaz uwazam, ze powiedział to boi sie zwiazku i tych kłótni. Juz kiedys tez tak mówił a zauroczyłam go w mgnieniu oka )
Jak odprowadził mnie na autobus to przytulił tak mocno, ze az nie mogłam sie wyswobodzić i patrzył na mnie taką miną , jak kiedys gdy był mega zakochany.
Ja oczywiscie nei dałam po sobie poznac, ze mi zalezy czy tez nie zalezy. Nie chce sobie robic zadnych nadziei. Ale takie sytuacje jak ta dają mi zagwozdke.

Odnośnik do komentarza
Gość Off On Ona

Przedziwny koleś, "nie będziemy razem, ale będę Twoim chłopakiem", no no przewrotnie. Furtkę sobie zostawia czy co?
A skąd my mamy wiedzieć jak interpretować te słowa? Może rzeczywiście jeszcze coś do Ciebie czuje, ale boi się kłótni i ponownego rozstania. Czy On myśli, że będąc i jednocześnie nie będąc z Tobą, unikniecie emocjonalnych zawirowań?
Trudno zgadnąć co mu chodzi po głowie, ale chyba najlepiej być szczerym i bez podchodów zapytać o co kaman. Tak samo z Twojej strony przydałaby się szczerość. Chcesz z nim być, to jasno to przekaż, a jeśli boisz się tak samo jak On, to najlepiej dać sobie spokój, bo miłość, to nie emocjonalny rollercoaster ( choć niestety często bywa). "Chce być z Tobą, ale nie chce" trochę to taka dziecinada.

Odnośnik do komentarza

toska023, Twój były chłopak chce zjeść cukierka i mieć cukierka. Z jednej strony, mówi Ci, że Cię kocha, że mu na Tobie zależy, ale z drugiej strony, że nie będziecie razem, ale będzie zachowywał się jakby był Twoim chłopakiem. Wiesz co? To jest niepoważne, żeby nie powiedzieć, że dziecinne. Abstrahując jednak od zachowania Twojego byłego partnera, pytanie, dlaczego odnowiłaś z nim kontakt? Jakie masz oczekiwania wobec niego?

Odnośnik do komentarza
Gość toska023

Właściwie to on odnowil kontakt. A on to taka moja pierwsza poważna miłość, nigdy nie czułam do kogoś tego,co do niego.
Oczekiwania... Chciałabym, żebyśmy wrócili do siebie. Widzę, że on się zmienia,pracuje nad soba.
Ale nie chce się narzucać czy okazywać ze mi zależy,żeby mnie nir wykorzystał czy coś...
Trochę przeszkadza mi to ze mnie całuje, że przytula a mówi,że RACZEJ nie będziemy razem, chociaż dopóki m źr mną kontakt to będzie jak chłopak...

Odnośnik do komentarza

~toska023

Trochę przeszkadza mi to ze mnie całuje, że przytula a mówi,że RACZEJ nie będziemy razem, chociaż dopóki m źr mną kontakt to będzie jak chłopak...

Będzie, albo i nie, ty chyba też masz coś do powiedzenia w tej kwestii?
Bo na razie on zachowuje się tak, jakby wszystko było w jego rękach, jakby to on dyktował warunki.
"dopóki m źr mną kontakt to będzie jak chłopak..."
Zwróć uwagę, że on nie deklaruje się, że będzie twoim chłopakiem, tylko będzie jak chłopak.
To zasadnicza różnica.
To wygląda tak, jakby miał jakieś plany nie związane z tobą (np. wyjazd, czy jakąś inną laskę na oku), ale tymczasem chętnie skorzysta, np. pobzyka jak chlopak, ale nie oczekuj za wiele, bo raczej z tobą nie będzie, wie nie będzie też twoim chłopakiem.
Manipulant, albo się czegoś nawąchał.
Najgorsze, co mogłabyś zrobić w tej sytuacji, to lecieć jak na skrzydłach na każde jego zawołanie. Nie daj po sobie poznać, że ci zależy, bo przepadniesz z kretesem.
Następnym razem, gdy wyskoczy z takim tekstem, to uświadom mu z uśmiechem na twarzy, że nie jesteś towarem, który można sobie wziąć i półśrodki cię nie interesują, więc może poprzestańcie na grze w karty w parku, bez zbędnych czułości.
Jeśli naprawdę mu zależy, to się postara, tylko upewnij się w jakiej roli występuje - chłopaka, czy "tak jakby chłopaka".

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...