Skocz do zawartości
Forum

Dziewczyna w ciąży, moja agresja. Co mam robić?


Gość joffrey25

Rekomendowane odpowiedzi

Gość joffrey25

Zdecydowałem się napisać, bo mam jeden dosc poważny problem. Dodam, że mam 25 lat i o rok młodsza dziewczynę, która - jak się dowiedziałem - jest w ciąży. I własnie tu jest problem. Później wyjasnie, o co chodzi.
Zacznę od tego, że moje dzieciństwo to było piekło na ziemi. Ojciec lał mnie regularnie, i nie mówie o sporadycznym daniu klapsa, tylko praniu gdzie popadnie i czym popadnie. Z ojcem nie mam teraz żadnych kontaktów, nie interesuje mnie, co się z nim dzieje. On też miał w dupie, że ja jako dzieciak robiłem w gacie ze strachu przed nim. Miał w dupie, że jak mi raz uszkodził rękę, tak po dzis dzień mam z nia problem. Długo mógłbym wymieniać. Nikomu nie życzę takiego dzieciństwa. Więcej nawet nie chcę opisywać, bo to za bardzo upokarzające.
Udało mi się skończyć szkołę, znaleźć pracę, usamodzielnić się. Staram się nie mysleć od dzieciństwie, wymazać to wszystko w głowy, ale bywa różnie. Problem w tym, że ja teraz sam mam problemy z agresją. nie radze sobie z negatywnymi emocjami. Szybko się denerwuję. Nie panuje nad sobą, w złosci potrafię popchnąć, zwyzywać. Potrafię cos zniszczyć, rozwalić. Jak dojde do siebie, jest mi wstyd, przepraszam, ale wiem, że to za mało. Po prostu nie panuję nad sobą. Jak cos jest nie po mojej mysli, to emocje biora górę. Próbuje to zwalczać, ale sam nie wiem, jak. Wyżywam się na innych, wiem, że to nie jest rozwiązanie, wiem, jak to jest, kiedy ktos traktuje cię jak szmate do bicia, ale NIE wiem i nie potrafię poradzić sobie z agresją. Próbowałem już wychodzić na dwór/do innego pomieszczenia, kiedy wzbiera we mnie złosc, trenowałem boks, żeby gdzies dać upust złym emocjom, ale to wszystko raczej z mizernym skutkiem. Teraz dochodzi ciąża dziewczyny. Ciesze się z tego, ale zarazem boję, bo nie chciałbym skrzywdzić dziecka. A wiem, że jak jestem wkurz....., to nie jest dobrze. I tu pytanie do użytkowników: co robić? JAK zwalczyć agresywne zachowania, co zrobić, żeby ,,zabić'' w sobie taką agresję? Jakies porady, cokolwiek. Z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza

Jeżeli nie radzisz sobie z agresją i traumą z własnego dzieciństwa to moim zdaniem najlepiej będzie jak pójdziesz się leczyć do psychologa i psychiatry. Być może dostaniesz jakieś leki i terapię na uspokojenie. Jeżeli nie jesteś alkoholikiem, to powinieneś kontrolować się też sam, bo jesteś świadomy tego, co robisz. Możesz zapisać się na sport, żeby rozładować negatywne emocje w coś budującego.

Odnośnik do komentarza

"Związek z Cholerykiem" - pod tym tytułem wątku, blisko tego, są filmiki, które i ja polecam, warto je obejrzeć .
Co ja polecam?
-WYBACZANIE. Aby uporać się z przeszłością, aby wspomnienia przestały boleć, trzeba wybaczyć.
Ja pisałam i pisałam, że wybaczam temu a temu, za....to i owo..
Pisałam do czasu, aż przy pisaniu przestałam odczuwać emocje, czyli gdy moja podświadomość to zaakceptowała.
-Silne emocje, złość.
Naucz się powtarzać sobie, że jesteś spokojny i opanowany. Początkowo skupiaj się na całym ciele, mów sobie po kolei, że noga się odpręża, brzuch, plecy itd...aż do głowy.
Skupiaj się na tym, staraj się poczuć, jak ta noga czy ręka, odpręża się.
Zajmiesz tym swoje myśli i nie dopuścisz, by złość zapanowała nad tobą. Dodatkowo wtłaczasz w swoją podświadomość, nowy obraz siebie.
Z czasem wystarczy tylko sobie powiedzieć, że jesteś spokojny i opanowany.
Pomaga, choć początki są trudne.
Nie poddawaj się, naucz się tych nowych myśli o spokoju i opanowaniu.
-Myśl pozytywnie o tym, że będziesz dobrym ojcem i mężem.
Pojawi się negatywna myśl, strach czy obawa, natychmiast zagłusz ją myślami pozytywnymi, czyli że ty własnemu dziecku zapewnisz dobre i szczęśliwe życie.

Nie miałam aż tak tragicznego dzieciństwa jak twoje, współczuję ci, ale jednak to jest uniwersalna metoda, sprawdzona, więc polecam.
Dalszy twój los, całe twoje życie zależy tylko i wyłącznie od ciebie. Nie od ojca, nie od przeszłości, tylko od ciebie.
Żyjesz dziś i dziś możesz na nowo zaprogramować swój umysł, nauczyć się odczuwać szczęście i spokój.
Naucz się cieszyć, że będziesz dobrym ojcem, że będziesz miał szczęśliwą rodzinę. Myśl o tym jak najczęściej, powtarzaj to sobie.
Umysł jest jak komputer. Stare rzeczy można wykasować i wprowadzić nowe pliki.

Odnośnik do komentarza
Gość do autorki

Nie wierz ze z takiego stanu wyjdziesz z tego sam.Mózg to nie komputer tylko żywy organ.Skrzywionej psychiki nie da się wyprostować za pomocą afirmacji itd.Jedyne wyjście to terapia.Terapia która jest dobrze, rzetelnie prowadzona a Ty będziesz współpracował z terapeutą może przynieść dobre efekty.Na pewno będzie wymagała od Ciebie samozaparcia i cierpliwiści ale dla dziecka warto!

Odnośnik do komentarza
Gość joffrey25

Probowalem sie wyladowac w boksie - ale skutek raczej marny, a mam wrazenie, ze na mnie jeszcze to gorzej podzialalo. Pic alkoholu nie pije, nie zagluszam niegatywnych przezyc cpaniem, bo wiem, ze to nie jest wyjscie. No i nie chce spiep..... zycia wlasnemu dziecku i dziewczynie. Chcialbym wykasowac z mozgu dziecinstwo, ale nie da sie. Tzn i tak jakos zyje. W pracy raczej normalnie funkcjonuje, nie mam za czestego kontaktu z ludzmi, co w mojej sytuacji jest duzym plusem, ze skonczeniem szkoly tez nie mialem problemu. Jak w moim zyciu jest ok, dzieje sie w miare dobrze, jest spokoj, to i mnie nie odwala. Ale wystarczy nieporozumienie, blad, powiedzenie czegos za duzo - i mi sie agresja od razu uruchamia, a potem to... idzie dalej. Podobnie robil moj ojciec - jak przynioslem dobra ocene, to byl w miare normalny. Ale wystarczylo, ze cokolwiek zrobilem nie po jego mysli i sie zaczynalo. Chodzilo nawet o drobne bledy, blahostki. Tyle ze ojcu z roku na rok walilo na dekiel coraz bardziej, ze mna az tak zle nie jest. Ale nie chce, zeby przerodzilo sie to w cos gorszego, nie chce zrobic dziecku krzywdy.
Dobra mysl z jakimis lekami uspokajajacymi. O terapii juz od kilku osob slyszalem, ale.nie wiem, czego sie mam po niej spodziewac. Jak to wyglada, o czym sie rozmawia, czy trzeba w szczegolach o wszystkim opowiadac itp.

Odnośnik do komentarza

Witam Pana
Problemy z kontrolowaniem emocji , napady złości
i agresja są reakcją obronną ludzkiej psychiki na lęk
czy traumatyczne przeżycie.
Źródłem Pana problemów z kontrolowaniem emocji,
z agresją są zapewne Pan przykre doświadczenia
z przeszłości.
Bardzo często bolesne zdarzenia
z przeszłości uniemożliwiają nam
normalne funkcjonowanie, gdyż wpływają
na wszystkie obszary egzystencji
i sprawiają, że człowiek nie potrafi cieszyć się życiem.
"Zabijanie" agresji nie pomoże, jeżeli nie upora się Pan
z traumatyczną przeszłością.
Zachęcam Pana do podjęcia psychoterapii.
Terapeuta pomoże Panu odzyskać równowagę
wewnętrzną, wzmocnić poczucie własnej wartości,
zdobyć umiejętność kontrolowania emocji
i radzenia sobie ze stresem,
a także pogodzić się z przeszłością
i rozpocząć nowy etap w życiu.
Gdyby chciał Pan porozmawiać o problemie,
to zapraszam do kontaktu ze mną.
Istnieje możliwość konsultacji online,
np. za pośrednictwem komunikatora Skype.
Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...