Skocz do zawartości
Forum

Czy ja przypadkiem nie zdradzam partnera?


Gość zagwostka12

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zagwostka12

Witam

Chcę opisać tutaj swoją historię, bo coś mnie zaczęło dzisiaj niepokoić. Zastanawiam się mianowicie, kiedy można mówić o zdradzie.
Mam taki dziwny przypadek, otóż, jakiś czas temu poznałam swojego ukochanego. Poznałam go przez portal randkowy i w międzyczasie (kiedy jeszcze nie byliśmy w związku tylko spotykaliśmy się tak, żeby lepiej się poznać) randkowałam z innymi facetami. Ostatecznie wybrałam jego i nie żałuję ani trochę, bo facet jest obłędny, a ja z każdym dniem coraz mocniej się w nim zakochuję. Tamtym facetom podziękowałam za związek, ale z wieloma nadal mam kontakt, głównie internetowy i nie ma on charakteru uczuciowego, po prostu rozmawiamy jak znajomi, jeśli któryś wyznaje mi uczucia (co się zdarza) to oświadczam, że mam partnera i nie jestem zainteresowana. To nad czym się zastanawiam to czy z niektórymi z nich nie przekraczam przypadkiem jakiś granic.
Dodam, że mój obecny partner jest moim pierwszym. Stara może i nie jestem ale pierwsze nastoletnie miłości nie były mi dane, nie do końca więc wiem jak się zachowywać w tego typu relacji. W dodatku cierpię na zaburzenia psychiczne, które wcześniej zniszczyły mi niektóre relacje z ludźmi. Na obecnym partnerze bardzo mi zależy, gdy czegoś nie rozumiem w jego zachowaniu to zanim zacznę go niesłusznie oskarżać, rozmawiam na ten temat z innymi ludźmi o bardziej obiektywnym spojrzeniu, z rodziną, przyjaciółmi, dzięki temu unikam wielu nieporozumień, bo zazwyczaj to co mnie w partnerze denerwuje to typowe, męskie cechy, których nigdy nie miałam okazji poznać, więc nie jestem w temacie. Bliscy wiedzą o tym, że w najbliższym czasie, na początku związku będę ich trochę molestować o różnego typu rady, więc problemu nie ma.
Tym co mnie jednak martwi są moje rozmowy z jednym chłopakiem....
Poznałam jakiś czas temu jednego faceta na facebooku. Kontakt mamy jedynie internetowy, nie spotkałam się z nim ani razu na żywo i nie ciągnie mnie do tego. Nie czuję nic do tej osoby, on również posiada własną dziewczynę, do której ma zamiar się przeprowadzić. Więc o co chodzi? Otóż o treści rozmów...często rozmawiam z nim o seksie, a raczej poruszam nasze problemy lub chwalę się moim mężczyzną. On robi to samo. Wysyła mi np. pikantne smsy, które dostaje od swojej dziewczyny. Czasem ja mu mówię, co może wypróbować w swoim związku, czasem on mi. Można powiedzieć, że te rozmowy mają charakter rozmowy o doświadczeniach łożkowych z naszymi partnerami, sami między sobą nie uprawiamy tzw. "internetowego seksu", zresztą nic nawet do niego nie czuję, zarówno on mnie jak i ja jego traktuję bardziej jako kogoś do wygadania.
I tutaj pojawia się problem- czy przez takie zachowanie zdradzam swojego partnera? Boję się o to, bo rozmawiając z tym kolegą nie miałam niczego złego na myśli, a od jakiegoś czasu zaczynam się zastanawiać nad tym, czy nie zerwać tej znajomości, bo sytuacja wydaje mi się niejasna.

Dziękuję za odpowiedzi

Odnośnik do komentarza

Zerwij tą znajomość i lepiej wykasuj te rozmowy, aby nie trafiły one do twojego chłopaka.
A tak często się zdarza, że całkiem przypadkiem ktoś może to odczytać.
W moim pojęciu, nie jest to zdradą, a mimo to na pewno nie spodoba się to twojemu chłopakowi. Nikt nie lubi, jak ujawnia się sprawy intymne, podaje szczegóły waszego życia itd.
Takie coś może spowodować, że chłopak zerwie znajomość z tobą, że ucieknie.
Nie ryzykuj, pokasuj to wszystko.

Odnośnik do komentarza
Gość Wojtek5

Mam do Ciebie pytanie.Chciała byś ,aby Twoj luby rozmawiał o waszym sexie ze swoją koleżanką? Opisywał jej szczegóły tegoż? Radził się ,opisuja c intymne Twoje zachowania? Cieszy mnie ,że widzisz związek między bliskością ,a miłością ,ale intymność to zazwyczaj sprawa dwojga ludzi ,z definicji ,inaczej to exhibicjonizm.

Odnośnik do komentarza

Wojtek5 ma racje... Zerwij jak najszybciej te rozmowy bo to jest nie wporzadku wzgledem chlopaka. Biedny o niczym nie ma pojecia... Nie marnuj sobie byc moze zwiazku na cale zycie.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Jeśli masz wątpliwości, czy przekroczyłaś pewne granice w związku, to postaw się na miejscu chłopaka i udziel sobie sama odpowiedzi. Pomyśl, że to Twój chłopak opisuje na jakimś portalu intymne szczegóły Waszych seksualnych zbliżeń, pocałunków itd., doradzając się, jak jeszcze mógłby urozmaicić Wasze życie seksualne. Nie czułabyś się nieswojo, zdradzona przez chłopaka, który rozmawiałby z inną kobietą o Waszej intymności? Odpowiedz sobie sama. Osobiście uważam, że dużo ryzykujesz, rozmawiając na te tematy z obcym chłopakiem. Jeśli zależy Ci na związku z partnerem, zakończ tego typu konwersacje.

Odnośnik do komentarza

Stąpasz po bardzo kruchym lodzie. Jeśli twój chłopak ujrzy kiedyś treść tych rozmów, możesz go stracić.
Nie jest to klasyczna zdrada, emocjonalna także nie , skoro nie angażujesz uczuć w tę znajomość, jednak zdradzasz intymne szczegóły waszego życia, myślę, że większość partnerów (mężczyzn i kobiet), byłaby z tego powodu po prostu wściekła.
Masz fajny związek, a wystawiasz go na taką próbę, niezbyt to mądre.

Odnośnik do komentarza
Gość zagwostka12

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

Usunęłam treść tych rozmów z kolegą i zakomunikowałam mu, że nie będziemy więcej o takich rzeczach pisać (co ciekawe, sam był zdziwiony, stwierdził, że mój facet pewnie też ze znajomymi rozmawia o nas, zgoda pewnie tak jest ale co innego rozmowa z kumplem,a co innego z płcią przeciwną). Generalnie czuję się okropnie z tym co zrobilam, chociaż nie miałam nic złego na celu ;/ Drażni mnie, że nie mam żadnego wyczucia nawet...

Odnośnik do komentarza

~zagwostka12
(co ciekawe, sam był zdziwiony, stwierdził, że mój facet pewnie też ze znajomymi rozmawia o nas, zgoda pewnie tak jest ale co innego rozmowa z kumplem,a co innego z płcią przeciwną).

Oczywiście, jest różnica między adresatami takich rozmów, ale zapewniam cię, że żaden facet szanujący swoją kobietę, nie będzie opowiadał kolegom o szczegółach ich intymnego pożycia.
Ty także nie opowiadaj o tym swoim koleżankom, bo masz jak w banku, że prędzej, czy później jakieś echa takich rozmów dotrą do twojego chłopaka, lub któregoś z jego kumpli.
Pewne sprawy należy zachować między dwojgiem ludzi.
Myślę, że ten twój korespondencyjny kolega, trochę się nakręcał tym tematem i jestem pewna, że jego żona, nie ma pojęcia o tym, że tak ją obnażył, przed obcą babą.

Odnośnik do komentarza

Najpierw byłaś niepewna, bo nie wiedziałaś czy to zdrada, czy nie.
Teraz czujesz się okropnie, gdy uświadomiłaś sobie, że jednak nie powinnaś tak rozmawiać.
Czyli nie jesteś aż taka głupia, jak się tu przedstawiasz.
Zacznij ufać instynktowi, polegaj na nim, bo dobrze ci podpowiada, co jest właściwe, a co nie.

Wybacz sobie i uznaj, że nic złego się nie stało.
Sama taka rozmowa, to faktycznie nie jest niczym złym. Ale dla wielu ludzi takie rozmowy, to tabu.
Do tego ktoś złośliwie może to wykorzystać, przedstawić chłopaka w gorszym świetle , wyśmiewać się z niego.
O intymnych szczegółach nie rozmawiaj z nikim, nawet z koleżanką.
Tak po prostu jest bezpieczniej.
Dobrze, że rozmowy wykasowałaś, ja bym też radziła, byś zerwała z nim kontakt.
Masz już chłopaka, jeden powinien ci wystarczyć.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...