Skocz do zawartości
Forum

Czy moja mama ma rację?


Gość autorka12t

Rekomendowane odpowiedzi

Gość autorka12t

Mam prawie 25 lat, jestem po wypadku samochodowym, przez wypadek i kilkuletnią rehabilitację przerwałam studia. Teraz chciałabym zacząć studia zaoczne. Moja mama twierdzi, że już za późno na studia, bo nie mam doświadczenia zawodowego, więc trudno mi będzie się wybić, gdy skończę te studia. Że powinnam zapomnieć już o karierze zawodowej i myśleć o jakiejś niezbyt ambitnej pracy. Ale ja mogę przecież pracować i studiować... czy mama ma rację? Proszę pomóżcie, podawajcie swoje opinie za i przeciw, bo rekrutacja coraz bliżej, a ja jeszcze nie jestem zdecydowana. Co prawda jeszcze trochę czasu jest, ale zbieram opinie już teraz.

Odnośnik do komentarza
Gość Mordehai

Wiek nie gra roli jeśli chcesz rozwijać swój intelekt w każdym wieku możesz i nie ważne czy masz lat 20 czy 35 :) Nauka jest pożyteczna, a i teraz więcej osób starszych nieco uczęszcza na studia by podnieść swoje kwalifikacje, by czegoś się dowiedzieć są różne powody, ale na pewno studia w Twoim wieku nie są jakimś obciachem ;)

Ps... moja ciotka zaczęła studiować po 40/tce także wiesz...

Odnośnik do komentarza

Ludzie pracując, zaczynają studia po czterdziestce i później,więc mama nie ma racji,
po studiach zawsze będziesz miała większe możliwości pracy.
Jeśli czujesz się na siłach to próbuj,na naukę nigdy nie jest za późno,dziwię się ,że mama ,zamiast Cię wspierać w dążeniu do zdobycia wyższego wykształcenia,jest przeciw.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość autorka12t

Mordehai, Ka-wa, dziękuję za wypowiedzi, znacie takie przykłady, ale czy to są osoby może, które już wcześniej miały styczność z zawodem, w którym się dokształcają? Bo moja mama twierdzi, że to ma sens, jak ktoś ma np. technika rachunkowości, pracuje w zawodzie i później idzie na pokrewne studia w celu podniesienia kompetencji (taki przykład). A ja mam wykształcenie ogólnokształcące i doświadczenie tylko jako kasjerka, wobec czego mama twierdzi, że takie startowanie od zera nie ma sensu. Czy tu jednak ma rację, czy nadal warto próbować?

Odnośnik do komentarza

~autorka12t
...wobec czego mama twierdzi, że takie startowanie od zera nie ma sensu. Czy tu jednak ma rację, czy nadal warto próbować?

Warto próbować,zawsze każdy zaczyna od zera ,wiadomo ,że starsi już pracują,choć pewnie nie wszyscy.
Musisz mieć własne zdanie w tej kwestii ,już nie te lata ,żeby słuchać mamy i sama musisz wiedzieć czy chcesz mieć lżejszą pracę po studiach czy całe życie siedzieć na kasie w markecie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Chyba tez trzeba podejsc praktycznie. Czy praca jaką wykonujesz zapewni Ci wolne co 2 tyg weekendy abyś mogła je poświęcić uczelni. Jakie masz zdrowie, żeby biegać codziennie do pracy, uczyć się popołudniami i jeszcze bywać regularnie na zajęciach. Czy jeśli podejmiesz studia, to czy masz szanse na dodatkowy urlop szkoleniowy, jeśli to nie zaklad Cię na te studia wysylał. Czy będziesz czasami, jak już nie będziesz wyrabiała, czy będziesz chodzila na zwolnienia lekarskie?
O jakim rodzaju studiow myslisz?Czy jest to kierunek, gdzie ludzi się poszukuje np. informatyka czy jaka psychologia lub politologia- czyli jakby mniej praktyczne studia? Czy jak np. skończysz ekonomię ze specjalnością rachunkowość, to przecież kolo 30-tki jest jeszcze czas aby w tych księgowościach zacząć praktykować. Ponadto na studiach możesz poznać ludzi, którzy też gdzieś pracują i mogą Cię z czasem do swojej pracy wkręcić.
A chyba najbardziej głowne pytanie, czy stać Cię na oplatę studiów, czy może o to właśnie najbardziej martwi się mama?

Wiadomo, że studia to zawsze ciut większa szansa na rynku pracy.A decyzja należy do Ciebie.

Odnośnik do komentarza

" Moja mama twierdzi, że już za późno na studia, bo nie mam doświadczenia zawodowego, więc trudno mi będzie się wybić, gdy skończę te studia. Że powinnam zapomnieć już o karierze zawodowej i myśleć o jakiejś niezbyt ambitnej pracy."

Wybacz, ale takie rady twoja mama mogłaby zachować dla siebie. Nie rozumiem, jak można tak wbijać w glebę własne dziecko, jak można kogokolwiek odwodzić od chęci rozwijania się, dokształcania i skazywać na wykonywanie byle jakiej pracy na wieki wieków????
Trudno tutaj nawet doszukać się troski, jeśli twoja mama jest z natury pesymistką, to jej sprawa, powinna jednak ważyć słowa.
Oczywiście składaj papiery na studia.
Nawet jeśli teraz wykonujesz pracę nie związaną z przyszłym zawodem, to już w czasie studiów możesz się rozglądać za inna pracą, bliższą twojemu wykształceniu.
Nie twierdzę, że będzie łatwo, ale przecież ludzie po studiach też mają problemy z podjęciem pracy w wymarzonym zawodzie. Zależy też jakie studia wybierasz.

Odnośnik do komentarza

Studia mają sens, jeśli będziesz pracowała w tej dziedzinie, którą masz zamiar studiować.
Teraz młodzi studiując, szukają pracy i praktyk po to, by mieć już konkretne doświadczenie w zawodzie.
Do tego poznają firmy i ludzi, co ułatwia im start.
Zaczynać w wieku 30-lat, nie mając żadnej praktyki i kontaktów, jest bardzo trudno tym bardziej, że jest zbyt dużo ludzi po studiach, a za mało z wykształceniem technicznym.

Odnośnik do komentarza
Gość autorka12t

ka-wa

Musisz mieć własne zdanie w tej kwestii ,już nie te lata ,żeby słuchać mamy i sama musisz wiedzieć czy chcesz mieć lżejszą pracę po studiach czy całe życie siedzieć na kasie w markecie.

No moje zdanie jest takie, że chcę studiować, jednak argumentacja mojej mamy brzmi bardzo racjonalnie, więc nic dziwnego, że mam taką rozterkę. Wiadomo, że ostatecznie zdecyduję ja...
Poza tym rozstrzał opinii jest jak widać bardzo duży, musiałabym podać kierunek itd. Jest może ktoś, kto chciałby poświęcić bezinteresownie chwilę na rozważenie tematu? To założyłabym konto i napisałabym w prywatnej wiadomości więcej szczegółów.

Odnośnik do komentarza

Trudno nie zgodzić się ze zdaniem Twojej matki. Na pewno ma w pewnym sensie rację. Z drugiej jednak strony uważam, że mając 25 lat, nie powinnaś rezygnować ze studiów. Jeśli czujesz taką potrzebę, idź na studia. Jeśli są to studia zaoczne, to możesz przecież jednocześnie uczyć się i pracować, by być odrobinę niezależna finansowo. Nie musisz od razu pracować na stanowisku zgodnym z Twoim wykształceniem, studiami (chociaż byłoby super). Ważne, byś w ogóle była aktywna zawodowo, robiła cokolwiek. Sławni ludzie też niejednokrotnie zaczynali od zmywaka, sprzątania hoteli itp., a potem ich kariera potoczyła się w zupełnie innym, lepszym kierunku. Po prostu zacznij działać i nie rezygnuj z marzeń, mimo że mama próbuje (może nie do końca świadomie) podcinać Ci skrzydła. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

~autorka12t

Poza tym rozstrzał opinii jest jak widać bardzo duży, musiałabym podać kierunek itd. Jest może ktoś, kto chciałby poświęcić bezinteresownie chwilę na rozważenie tematu? To założyłabym konto i napisałabym w prywatnej wiadomości więcej szczegółów.

Jeśli się zalogujesz,możesz do każdego z nas napisać,zalogowanego oczywiście,z tym ,że poczta nie działa i wiadomość można odczytać tylko w mailu i to nie u każdego,ale próbuj.
Chociaż uważam,że nic nie stoi na przeszkodzie ,żebyś tu mogła swobodnie rozmawiać.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

~autorka12t
Mam prawie 25 lat, jestem po wypadku samochodowym, przez wypadek i kilkuletnią rehabilitację przerwałam studia. Teraz chciałabym zacząć studia zaoczne.

Z tego miejsca zapytam przewrotnie - odsuwając całą ideologię Twojej mamy o studiowaniu w dzisiejszych czasach i przełożenia tego na dzisiejszy rynek pracy poza margines - w kategorii bilansu zysku i strat, jakie kwestie przemawiają za lub przeciw temu, byś wróciła na studia i kształciła się dalej?
~autorka12t
Bo moja mama twierdzi, że to ma sens, jak ktoś ma np. technika rachunkowości, pracuje w zawodzie i później idzie na pokrewne studia w celu podniesienia kompetencji (taki przykład).

Podałaś przykład, który paradoksalnie ma rację bytu w dzisiejszych czasach, gdy pracodawca postawił taki warunek pracownikowi, że albo się dokształci - czytaj zrobi magistra - albo zostanie zwolniony.
Moim zdaniem twierdzenia Twojej mamy o niepotrzebnym dalszym studiowaniu można sprowadzić do meritum podobnego do czasów żywcem wyjętych z komuny, gdzie po skończonej szkole/studiach, "czekał" na Ciebie etat w państwowych zakładach pracy, można się było starać o mieszkanie służbowe i etc.
Ale niepotrzebnym delikatnie mówiąc, bo potocznie mówiąc masz wyjęte kilka lat z życiorysu przez wypadek i konieczną rehabilitację. Absurd do kwadratu.
Jak mniemam, to zdanie Twojej mamy do Twojego punktu widzenia na ten temat jest jak piłkarskie 1:10
~autorka12t
A ja mam wykształcenie ogólnokształcące i doświadczenie tylko jako kasjerka, wobec czego mama twierdzi, że takie startowanie od zera nie ma sensu. Czy tu jednak ma rację, czy nadal warto próbować?

Paradoksalnie przykładem pierwszym z brzegu ludzi ze świecznika, którzy startowali od zera i czegoś się w życiu dorobili jest Zbigniew Hołdys, który jak sam kiedyś przyznał... nie ma matury.
Znam faceta, co robił liceum zawodowe techniczne w momencie wchodzenia na pniu automatyki do zakładów. Matury nie zrobił, a poszedł na policealne studium hotelarskie, którego materiał, był bardzo podobny jak na studiach o tym samym profilu. Ma grupę inwalidzką, pracuje i świetnie sobie radzi.
Z zawodu po liceum dorabia sobie na chleb na fuchach, z zawodu po studium zrezygnował z takiej policealnej "kariery" na rzecz rodziny, bo to praca dla zagorzałego singla Jego zdaniem. A grupą poszerzył sobie horyzonty na rynku pracy.
Paradoksalnie ze wszystkiego od strony wykształcenia zawodowego wyciąga profity lub jak kto woli odcina kupony dla siebie samego, dla rodziny i realizuje się zawodowo na zajmowanym obecnie stanowisku.
Dzisiaj w temacie magistra jest zdania, że to paragon za opłacone czesne, nie obrażając jednocześnie wykształconych ludzi z tym tytułem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...