Skocz do zawartości
Forum

Głupio się poczułam...


Gość pukpukpuku

Rekomendowane odpowiedzi

Gość pukpukpuku

Byłam na wakacjach z chłopakiem i jego znajomą. Jestem z nim od pół roku. Głupio mi gdy bylismy razem np na piwie bo on nie zaproponował mi że zapłaci za mnie, gdy stalismy w kolejce on wziął dla siebie i tyle. Mam swoje pieniądze i nie oczekuje od niego zeby wszystko mi stawiał ale czuję się zawsze niezręcznie, nie czuję się jego dziewczyną choć on twierdzi ze bardzo mu na mnie zalezy. Będąc na tym wyjeździe zabrał mnie mówiąc że pojedziemy zatankować, po czym po tankowaniu powiedział że mam zapłacić bo jemu sie kończą pieniądze. Pomyślałam ok , on zapłacił za pierwsze tankowanie ja za drugie. Pomyslałam a co z ta jego kolezanką?? Okazało się że tankowalismy 3 raz i ona zapłaciła, więc mówię ok. Ale wkurzyło mnie bardziej cos innego... otórz ten mój powiedział mi że trzeba jeszcze zostawic pieniądze za domek (kazdy po 200 zł)(domek był jego znajomego) myślę ok , on położył na stoliku 200 zł ja 200 a ta jego koleżanka nie... obserwowałam , myslałam że zostawi tą kasę ale nie zostawiła. Wkurzyłam się bo on potrafi mi powiedzieć że mam zapłacić a od niej nawet nie wziął złotówki???!!! Przemilczałam sytuację bo nie chciałam robic afery. Co zrobić z takim typem? stwierdziłam świetnie , mój chłopak bardziej troszczy się o portfel koleżanki niż o mój.... co robić?

Odnośnik do komentarza

Nie mieszałabym w całą sytuację uczuć. Bez względu na relacje, które Was łączą, zawsze powinniście ustalić zasady, na jakich wyjeżdżacie, kto, ile, za co płaci. Tym bardziej, że Wasz związek jest dość świeży i takie sytuacje, jak ta opisana przez Ciebie,A mogą Was łatwo poróżnić. Możliwe, że chłopak nie przemyślał "logistyki" całego wyjazdu, ale dla własnego finansowego bezpieczeństwa zawsze asertywnie pytaj, za co i ile płacisz. Koszty powinny być rozłożone proporcjonalnie.

Odnośnik do komentarza

Dokładnie, jak napisała p. psycholog. Przed wyjazdem na wakacje byliście grupą znajomych bez jakiś osobistych układów. Należało wcześniej uzgodnić koszty tzn. koszt domku i paliwa podzielić na trzy, wtedy dajesz swoją działkę, a reszta cię nie obchodzi, wyżywienie oczywiście we własnym zakresie.
Jeżeli kolega zgodziłby się płacić za koleżankę to jego problem.
Akcja z piwem, rozumiem, że świeża sprawa, gdy jesteście już parą.
Zależy czego oczekujesz, ale nie wygląda na to, żebyś miała być szczególnie rozpieszczana przez niego.
Osobiście nie uważam, że to facet ma zawsze stawiać, najlepiej zachować równowagę, choć postawienie piwa swojej dziewczynie nie powinno być problemem.
Może trafił ci się liczykrupa, a może jest to men, który preferuje równouprawnienie?
Jeżeli uważasz, że warto z nim być, bo ma inne zalety, to twój wybór, jednak w związku z powyższym, dbaj o to równouprawnienie i równowagę, nie wychylaj się z przysługami i raczej nie oczekuj, że będziesz jego księżniczką.

Odnośnik do komentarza

Pewnie masz więcej pieniędzy niż ONI, a sama nie zaproponowałaś równego wkładu finansowego, więc chłopak stawia cię w sytuacji podbramkowej.
Powinnaś ustalić wcześniej, co kto płaci i ile.
Zrób to teraz, bo na pewno jeszcze nie raz przyjdzie ci za coś płacić.
Trochę niezręczna ta sytuacja, czyli samotna dziewczyna jako ta trzecia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...