Skocz do zawartości
Forum

Czy to normalna forma terapii?


Rekomendowane odpowiedzi

Mówię o sytuacji gdy psycholog podczas spotkań mówi więcej od pacjenta, prawie nie zadaje pytań ale chętnie udziela rad dotyczących np. sposobów na poznanie nowych ludzi ( przy okazji robiąc reklamę kilku miejscom) czy zawodów w których dana osoba mogłaby pracować.Od czasu do czasu pojawiają się jakieś hipotezy na zasadzie: "to może być przyczyną, ale nie musi" i nie czuć emocji. Czy tak powinna wyglądać terapia?Nie mam żadnego porównania dlatego zaczyna mnie to zastanawiać.

Odnośnik do komentarza

Rady psychologa odebrałbym raczej jako wskazówki do skonfrontowania ich z Twoimi doświadczeniami. Co do hipotez, to są prędzej sygnały z Jego strony, byś się dokładniej przyjrzała tym wyrwanym z kontekstu zagadnieniom.
Masę pracy trzeba zrobić samemu sięgając czasami do okresów sławetnej kołyski. A tu do poskładania się do kupy pomoc fachowca jest nieodzowna czasami. Po to się idzie na terapię, bo za Nas nikt tego nie zrobi i błędem jest tu myślenie, że psycholog dokona tego cudu za Nas po jednej lub kilku wizytach.
Nie nastąpią żadne zmiany w Twym sposobie myślenia, w Twym funkcjonowaniu w relacjach z ludźmi/w związku, w Twym myśleniu o sobie samym, od samego spotykania się z najlepszym nawet terapeutą.
Po co terapia? By poradzić sobie z tymi trudnymi emocjami i przestać być ich niewolnikiem. Jednak, na szczęście, terapia nie jest obowiązkowa; podjęcie jej, wbrew sobie, nie ma sensu. Terapia to przyjemność inaczej, a raczej odroczona przyjemność. W jej trakcie na ogól przyjemnie nie jest, bo dotyka się spraw trudnych, przeżywa odłożone, upchnięte w kąt, nieprzyjemne emocje.
Z terapią jest tak, jak z wizytą u dentysty - rzadko kto siada na fotelu z wielką ochotą, ale jak wspaniale jest, gdy ząb przestaje boleć.
Praca nad sobą nie jest straszna. Praca nad sobą jest trudna, bo prowadzi do odkrycia i przeżycia, zepchniętych gdzieś w kąt, różnych swych uczuć. Praca nad sobą nie należy do rozkosznych, ale przynosi znakomite efekty.
To właśnie ze względu na te efekty, moim zdaniem, należy podjąć się tej pracy.Co do pomocy psychologa - nie chcąc tutaj nikogo z tej profesji zawodowej urazić - to sądzę, że dobrym wyjściem z sytuacji jest mieć kogoś dobrego "pod ręką" niejako asekuracji w tej materii wychodzenia na prostą, bo paradoksalnie na tym cała kwestia takiej pomocy się opiera.
Grupy wsparcia, nawet te internetowe, aczkolwiek znające się na problemie - bo i z takimi osobami ciągałem się za uszy swego czasu do pionu - dają na prawdę dużo dobrego.

Odnośnik do komentarza

No to witaj w klubie u mnie wyglądało podobnie efekt zerowy... I to u kilku "fachur"...

Od tamtego czasu całkowicie zrezygnowałem z psychoterapii (szkoda roku życia).

Osobiście uważam że psycholodzy wcale nie pomagają. Dużo lepszą pracę wykonasz we własnym zakresie.
A najlepsze efekty są gdy pracujesz sama w grupie ludzi którzy rozumieją cię a nie osądzają.

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Zrezygnowałam w końcu z tej terapii po tym jak psycholog stwierdziła, że nie lubię być podrywana przez mężczyzn. W końcu powinno mnie cieszyć adorowanie Pana koło 60-tki, życiowego pesymisty czy napalonego faceta którego głównym tematem jeden jest seks . W końcu powinno działać coś takiego jak chemia a ja widzę same wady . Możliwe,w takim razie że kobiety też mi się podobają. Zrozumiałam to w ten sposób, że powinnam się cieszyć, że ktokolwiek mnie podrywa i nie wybrzydzać :) Takie rewelacje trochę zniechęciły mnie to do terapii. Teraz na początku października zaczęłam chodzić do osoby która jest psychoterapeutą, ale i tak póki co nie potrafię się w pełni otworzyć. Może też skorzystam z rad bagsa i zacznę się udzielać w jakiejś grupie wsparcia. Mam nadzieję, że tam nie usłyszę podobnych rewelacji.

Odnośnik do komentarza

"Terapia to nie dawanie rad. Psycholog, owszem, może udzielać pewnych wskazówek, ale powinien wyzbyć się doradzania czy moralizowania. Terapia też nie powinna być zmonopolizowana monologiem psychologa. Skuteczna terapia to taka, kiedy psychoterapeuta umie słuchać, a mniej mówić."

Widać, że jest Pani zwolenniczką psychodynamicznej, ale są też inne nurty terapii przecież, w których postawa psychologa/terapeuty jest bardziej aktywna i właśnie nastawiona bardziej na dawanie praktycznych rad, rozwiązań do zastosowania :)

Odnośnik do komentarza

~Smutnomi
"Terapia to nie dawanie rad. Widać, że jest Pani zwolenniczką psychodynamicznej, ale są też inne nurty terapii przecież, w których postawa psychologa/terapeuty jest bardziej aktywna i właśnie nastawiona bardziej na dawanie praktycznych rad, rozwiązań do zastosowania :)

Ale autorka nie mówiła o dawaniu rad ale swego rodzaju narzucaniu zdania przez terapeutę i swoim dyskomforcie z tym związanym. O tym ,że nie było wspólnej nici porozumienia pomiędzy nimi.

Odnośnik do komentarza

Dokładnie. Samo dawanie rad nie wywoływało we mnie jakiegoś dyskomfortu. Jedyne co mi tym przeszkadzało to fakt, że psycholog powtarzała DOKŁADNIE to samo np przez 3 spotkania.
Bardziej przeszkadzało mi narzucanie pewnych poglądów opinii dla mnie nie do przyjęcia np. to, że powinno mnie cieszyć zainteresowanie każdego mężczyzny niezależnie od sposobu w jaki to wyraża. To tak jakbym miała przymknąć oko na każde zachowanie ( chamskie, męczące,naruszające przestrzeń osobistą) i po prostu cieszyć się, że ktokolwiek mnie adoruje. To nie jest normalne. I naprawdę nie wiem w jaki sposób miało by to ulepszyć moje życie. Naprawdę nigdy nie pomyślała, że takie rady/opinie mogą paść na profesjonalnej ( niby) terapii.

Odnośnik do komentarza

Oczywiście zgadzam się z wami, tylko się odnosiłam do wypowiedzi Pani Kamili, która zabrzmiała tak, jakby wszystkie terapie miały być nastawione na słuchanie, a nie dawanie rad. A są też dobre terapie nastawione właśnie na większą aktywność terapeuty (np. CBT), tylko ty autorko najwyraźniej po prostu trafiłaś na kiepską psycholog, ale to nie zależy od nurtu - w każdym nurcie się znajdzie ktoś, z kim kiepsko będzie ci się dogadać i ktoś, z kim lepiej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...