Skocz do zawartości
Forum

Zdrady


Gość zastanawiamsie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zastanawiamsie

Ostatnio zastanawia mnie fakt dlaczego tak wiele ludzi zdradza... Jestem od kilku miesięcy sama i nie mam na mysli siebie tylko całokształt. Przyznam sie,że ogladam tez od jakiegos czasu taki program wlasnie o zdradach i jestem zatrwożona tym że ludzie tak nagminnie zdradzają! Czemu?? Zaczynam tez sie bać o to czy znajde uczciwego partnera dla siebie. Jestem osoba bardzo oddaną gdy juz sie zakocham i jest to bardzo wazne dla mnie a jakakolwiek zdrada nie wchodzi w gre - to dla mnie momentalny koniec związku. Nie uogolniam facetów ale ten świat staje sie coraz gorszy... Nie umialabym życ z taka dwulicową osobą.. Poza tym nie rozumiem ludzi ktorzy to robią swoim partnerom... brak w nich chyba milosci do nich... bo jak inaczej to wytlumaczyć?

Odnośnik do komentarza

Teraz jesteś na etapie gdzie znaleśc faceta, który nie zdradza- to pewnie tylko slyszysz tego typu wokól siebie ponure opowieści, innym razem jakoś pilotem zatrzymasz program o zdradach- to jest taki Twój czarnowidzki czas i jak świadomie nie przerwiesz tego nakręcania się, to potencjalni chłopcy będą u Ciebie mieli dużo mniejsze szanse
.
Owszem ludzie się zdradzają ale są i takie pary, które tego nie robią- dlaczego to Tobie będą się musiały przydarzyć te niedobre chwile. Czlowiek, aby miał radośc z życia musi wierzyć, że urodzil się pod szczęśliwą gwiazdą i że jak sam daje rzetelnośc i uczciwośc drugiej stronie to i to od niej odbierze. Inaczej życie byłoby ciągłym i bezproduktywnym zadręczaniem się a przecież nie wiemy co ono nam przyniesie.Dlaczego ma nam przynieśc wszystkie nieszczęścia tego świata? Trzeba wierzyć, że nam właśnie wszystko dobrze się ułoży.

Trzeba wierzyć i w siebie i w swoją dobrą gwiazdę. Pesymistom się żyje gorzej na świecie.

Odnośnik do komentarza

Przestań oglądać program o zdradach, to nie ma sensu, skoro tak się dołujesz.
Ludzie w przeważającej większości, są porządni i uczciwi. O nich zwykle się nie mówi, bo są normalni.
Zawsze mówi się o czymś, co odbiega od normy. Np, o chuliganach na stadionach, czy o narkomanach. A przecież to są wyjątki!
Tak samo jest ze zdradą.
Ufaj, że znajdziesz porządnego chłopaka, że będziesz szczęśliwa w życiu.
Pozytywne myślenie jest niezmiernie ważne, bo tym przyciągamy dobre zdarzenia.

Odnośnik do komentarza
Gość zastanawiamsie

unna-1 ufam i mam nadzieję,że znajdę uczciwego, normalnego chlopaka. Od zawsze o tym marze i tego pragne. Nie mówie,ze nie ma facetow porządnych ale jak sie widzi i slucha tego co ludzie mowia to czlowiek zaczyna sie zastanawiać gdzie są ci porzadni... Poza tym unna a nie uważasz,że wyjątki to własnie ci uczciwi? Ja bym to odwrócila...

Odnośnik do komentarza

Do zdrad dochodzi z różnych powodów: z fascynacji drugą osobą, z rozczarowania aktualnym związkiem/partnerem, z powodu wysokich potrzeb seksualnych, których nie zaspokaja partner/partnerka itp. Ile ludzi, tyle powodów zdrad. Moralizować nie zamierzam, jednak osobiście uważam, że zdrada przekreśla więź między ludźmi. Osobiście nie byłabym zdolna wybaczyć zdrady...

Odnośnik do komentarza

~zastanawiamsie poruszyłaś temat niemalże filozoficzny.
Cały problem polega na tym, że NIGDY nie będziesz miała
100% pewności, czy partner któremu zaufasz cię nie zdradzi.
Zdrada to temat rzeka. Uważam, że jeśli jesteś młodą osobą i ciągle na etapie poszukiwań tego jedynego, to lepiej poczytaj sobie ogólne informacje, które znajdziesz w necie, artykuły pisane przez psychologów n/t zdrady, jej przyczyn, niepokojących sygnałów itd.
Czytając autentyczne historie ludzi, którzy zdrady doświadczyli, można naprawdę stracić wiarę w człowieka.
To bardzo przygnębiające historie, dlatego uważam, że lepiej posiadać wiedzę ogólną niż z góry zakładać, że nam przydarzy się to samo.
Takie obawy, lęk, podejrzliwość, inwigilacja w celu dmuchania na zimne zniszczy każdy związek, a przede wszystkim osobę która nie ufa (najgorsze, gdy brak zaufania nie ma żadnych podstaw).
Dlatego poznając człowieka nie myśl od razu o najgorszym, ciesz się z życia, jednocześnie zwracaj uwagę na wszelkie sytuacje, które powodują u ciebie dyskomfort (niekoniecznie związane z tematem zdrady).
Kompromis w związku jest potrzebny, jednak wszystko ma swoje granice.

Odnośnik do komentarza
Gość zastanawiamsie

Ja także uważam,że zdrada przekreśla więź między ludźmi i tak jak wspominalam nie byłabym zdolna wybaczyć zdrady. Dla mnie zdrada to koniec.
Yonka oczywiscie ze nigdy nie wie sie na 100% tylko ze sa tacy faceci ktorzy takze jak ja czy inne kobiety nie byliby zdolni zdradzic swojego partnera... Pragnę miec kogoś takiego wlasnie,rownego sobie w tej kwestii. Poza tym nie musze pisac,ze jak sie kogos autentycznie kocha to nie mysli sie o kims innym.
Znam ogólne informacje jak to nazwalas ale i niestety znam brutalna rzeczywistość.. Jak o tym nie wspomniec gdy to istnieje i nas otacza? Wierze ze sa uczciwi ludzie ale mam tez na uwadze fakty,ze coraz wiecej ludzi zdradza. Tak mowia badania... Nie mozna od tego uciekać Yonka. Nie rozumiem osob ktore w pewien sposob chyba mnie krytykuja... a czy to tak wiele,ze chce aby przyszly partner mnie nie oszukiwal i nie zdradzał? Uwazam,że nie. Jesli ktoś pokocha szczerze to nigdy tej osoby nie zdradzi,nigdy chocby bylo milion pokus.

Odnośnik do komentarza

Niestety nie chcielibyśmy być zdradzani a jesteśmy i dowiadujemy się czasem o zdradzie jako ostatni (całkowicie niepotrzebnie). Poza tym nie chcielibyśmy zdradzać ukochanych a jednak czasem nam to się nie udaje. Gdy człowiek nie czuje się kochany może zdradzić szukając miłości, albo trząść się że zostanie zdradzony. Tylko miłość i oddanie partnerów może pozwolić im przeżyć życie bez rozczarowań. Niestety większość ludzi ma miłość do siebie większą niż do innych, zaś jak miłuje kogoś bardziej niż siebie przeważnie nie jest kochany...
I wybacza nawet zdrady bo bardzo kocha i choć trudno mu pogodzić się z faktem, nie widzi sensu życia bez niego...

Odnośnik do komentarza

~zastanawiamsie
Poza tym nie musze pisac,ze jak sie kogos autentycznie kocha to nie mysli sie o kims innym.

To prawda, większość osób na początku kocha, lub czuje się zakochanymi (to delikatna różnica), tylko, że niektórzy z czasem o tym zapominają.
~zastanawiamsie
Wierze ze sa uczciwi ludzie ale mam tez na uwadze fakty,ze coraz wiecej ludzi zdradza. Tak mowia badania... Nie mozna od tego uciekać Yonka.

Trzeba wierzyć, pozytywne myślenie to podstawa (nie mylić z naiwnością). Jednak sama zauważasz, że wiele osób zdradza i ja wcale nie uciekam od tej smutnej prawdy, ale także nie twierdzę, że wszyscy zdradzają.
Niestety, statystyki są przygnębiające, podobno połowa mężczyzn i 1/3 kobiet dopuściło się, lub dopuszcza zdrady, jednak druga połowa nie.
~zastanawiamsie
Nie rozumiem osob ktore w pewien sposob chyba mnie krytykuja... a czy to tak wiele,ze chce aby przyszly partner mnie nie oszukiwal i nie zdradzał?

Nie uważam, że ktoś cię tutaj krytykuje. Tak sobie tutaj dywagujemy. To zrozumiałe, że chciałabyś mieć wiernego i lojalnego partnera, jak każdy. Tak samo zrozumiałe są twoje obawy.
~zastanawiamsie
Uwazam,że nie. Jesli ktoś pokocha szczerze to nigdy tej osoby nie zdradzi,nigdy chocby bylo milion pokus.

Hmm, nigdy nie mów NIGDY.
Jak napisałam wcześniej, takiej pewności nie ma.
Dla mnie osobiście najbardziej przygnębiające są historie, gdy jedna ze stron żyje w przekonaniu, że jej związek jest szczęśliwy, a druga strona prowadzi podwójne życie, bo...
i tutaj można wpisać cały zestaw mniej, lub bardziej niezrozumiałych, lub zrozumiałych dla zdradzającego przyczyn.
Niektóre zdradzone osoby twierdzą, że "rękę dałyby sobie za partnera uciąć...i już by tej ręki nie miały".
Nie piszę tego po to, żeby pozbawić cię złudzeń, w żadnym wypadku, przecież połowa nie zdradza :)
Uważam wręcz, że w nowy związek należy wchodzić z nadzieją i pełnym zaufaniem, nie sugerować się statystykami i smutnymi historiami, nie mącić sobie umysłu podejrzeniami, jednak należy zwracać uwagę na każde zachowanie, które powoduje w tobie dyskomfort.
Rozmowa, kompromis są jak najbardziej potrzebne, ale wszystko w granicach rozsądku i równowagi.
A później...dbać o związek itp.
To nie jest wszystko takie proste, nikomu chyba życie nie toczy się tylko z górki, ale nie można z góry uprzedzać się, a z drugiej strony zamykać oczu.

Odnośnik do komentarza
Gość zastanawiamsie

Yonka zgadzam się z tym co piszesz. Nie napisalam tego wątku żeby sie użalać bynajmniej nie nad soba ale napisalam dlatego,ze to przykre. Szkoda porządnych ludzi ktrorzy na tym cierpią. Mam miekkie serce i szkoda mi ich a w rodzinie mam kuzynke ktora bardzo boleśnie tego doswiadczyla i wielokrotnie plakala mi na ramieniu... Nie musze dodawac,ze to porzadna dziewczyna...
Mimo wszystko nie trace nadziei na to ze gdzies czeka na mnie ktoś taki jak ja. Pozdrawiam wszystkich,którzy nie wyobrazaja sobie zdradzić kochanej osoby.

Odnośnik do komentarza

- Witam wszystkich i do zeczy , ciekawy temat ale ja chcialbym go troche przekierowac i poszezyc do watku ,, zdrady jakie sa przyczyny i powody '' ? jak sie zastanowimy nad tym dlaczego do nich dochodzi to latwiej jest o nich rozwazac nie jako obzydliwosc ale jako problem obojga ludzi . Tu jest sedno tematu bo ludzie nie potrafia rozwiazywac swoich problemow i czasem dlatego do zdrady dochodzi , nie mowie tu o zdradzie tzw okazij [ alkohol czy forma odreagowania ] bo to jest nie do obrony , ale o przypadku zdrady ktora jest wynikiem ciagu roznych perturbacij zyciowych na roznych etapach zycia . Kiedys ogladalem pewien program na temat kawalerow a raczej checi pozostania nim do konca zycia , gosc zrobil eksperyment ; zadbany , przystojny , inteligentny wyszukiwal kobiety zareczone , zamezne lub w tzw stalym zwiazku , robil to celowo i z zamiarem luzkowym ze tak sie wyraze , trwalo to kilka miesiecy rezultat jego eksperymetu mnie moze nie zaskoczyl ale dal wiele do myslenia ; dodam ze glownie wyszukiwal swe ofiary na imprezach ; wynik byl taki ze na 100% tych kobiet 97% wyladowalo u niego w luzku a tlko 3% odmowilo , wowczas stwierdzil ze watpi w to ze jego ewentualna wybranka znajdzie sie w tych 3% , dlatego postanowil byc wolny . Jest tak wiele roznych zakretow w zyciu ze nie wiemy jak sie zachowamy , dzisiaj jest ok. jutro jest inaczej ; pieniadze , zdrowie ,dobranie sie, pod wzgledem potrzeb seksualnych tez , potomstwo i ich zdrowie , pogon za lepszym zyciem to wszystko moze powodowac ostre zakrety w zyciu a na nich wlasnie najlatwiej wypasc . Dlatego zanim kogos zmieszamy z blotem warto sie zastanowic [ i on i ona ] co bylo powodem zdrady , mysle ze bycie z soba to jest sztuka komunikacij i ta komunikacja powinna byc do bolu szczera jezeli tak bedzie to pozostana tylko zdrady tzw {wypadki} . Ktos powie zdrada to zdrada i nie ma zmiluj pewnie ze i tak mozna ale nawet sedzia skazujac za morderstwo , pobicie , napasc doszukuje sie okolicznosci lagodzacych , czy w zyciu obojga partnerow takich okolicznosci ma nie byc ? pozostawiam to do dyskusij .

Dna moczanowa. Nerwy odpowiadajace za funkcjonowanie stopy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...