Skocz do zawartości
Forum

Czy to cechy socjopaty


Gość Iskiereczka26

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Iskiereczka26

Mężczyzna, który
-zdradził ( i od znajomych słuchy dochodziły ze nie raz ale może to plotki),
- nie okazywał uczuć, a raczej raz okazywał a raz jakby mnie nie lubił, --uwielbiał imprezowac i był dusza towarzystwa, miał świetne kontakty z ludźmi i ciągle potrzebował ludzi, mniej mnie.
- Był czarujący i przystojny, inteligentny i zarozumiały, taki trochę Piotruś Pan. W lustrze zawsze musiał powiedzieć sobie jakiś komplement. Czasami czułam się mniej " przystojna " niż on.
-Słów było miliony " kocham Cie", " chce się z Tobą zestarzec ", " chce z Tobą spędzić resztę życia ", " zależy mi na Tobie" ale w czynach to nie miało nic wspólnego.
- Często oszukiwał ( kłamał ale wiem tylko o paru sytuacjach, wydaje mi się ze na codzień nie kłamał), ale np mówił ze idzie do parku z psem a szedł na piwo ze znajomymi i dowiadywalam się przypadkiem. Jego tajemnicze umawianie się z koleżankami na piwo bo " ma z kobietami lepszy kontakt ", z kobietami tylko nie ze mną.
-Miał problem z Alkoholem głównie. Pił codziennie piwa, tak 5-7 to standard. Na naszych spotkaniach wypijal z 3 (9%piwa), mówił ze to wszystko przez to,że jego pierwsza myśl po przebudzeniu to czy ma piwo a nie ja. Na imprezach pił, jak ktoś miał narkotyki to brał, bo trzeba się bawić.
Jego tata tez był alkoholikiem zdradzał mamę, był okrutny i mój ex miał chodzić na terapię po rozwodzie, ale był na dwóch sesjach i stwierdził że to głupie. Minęło od rozwodu 7 lat. Miał dwie poważne dziewczyny, pierwsza miłość szalał za nią, druga miłość, kochał bardzo i nawet zamieszkał z nią. Ale coś nie pykło, bo go zostawiła dla innego. Od leczył się pół roku, wtedy zaczął więcej pić, przypadkowy seks był na początku dziennym. Bawił się po tym rozstaniu ok 4 lat aż poznał mnie... Trzecia poważna kobietę w swoim życiu. Ale tylko w słowach.
Zawsze mówił,że jestem " najlepsza dziewczyna jaka ma" bo jestem wspaniała i się staram. Byłam, bo nagle chyba znudziło mu się to i mnie zaczął ranić i zostawił.
Wiele razy mówił,że jest socjopata, wiele razy mówił ze chciałby ale nie umie, wiele razy prosił,żebym mu pomogła... Ale się skończyło.
Czy taka osoba ma cechy socjopaty?

Odnośnik do komentarza

Może mieć coś z socjopaty,coś z borderline,ale to psychiatra mógłby postawić diagnozę,w każdym razie ma facet jakieś zaburzenia,nie ma to już dla Ciebie większego znaczenia...,
w żadnym razie nie byłaś w stanie mu pomóc...,
ciesz się, że zakończył ten związek bez przyszłości i więcej nie będzie Cię ranił,
powinnaś to sama dawno zakończyć, ale widać kochałaś i liczyłaś,że się zmieni,niestety to nierealne.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Wypowiem się w podobnym tonie, co poprzednicy, choć nie jestem psychologiem, uważam, że przejawiał takie zachowania.
Chociaż ludzie zaburzeni najczęściej nie widzą winy w sobie.
Myślę, że może usprawiedliwiał w ten sposób niechęć do jakichkolwiek zmian w sobie, a także asekurował się na wypadek twoich ewentualnych wymagań co do niego.
Nie wiem więc czy socjopata, ale sprytny manipulant, owszem.
ka-wa dobrze napisała, że swoim odejściem, wyświadczył ci przysługę, nie żałuj.
Przede wszystkim nadużywał alkoholu i tu miałabyś już problem na przyszłość. Po za tym, jak sama piszesz, nie wysilał się zbytnio w waszym związku, słusznie zauważyłaś, że liczą się czyny, a nie słowa, do tego okłamywał cię, ciesz się, że zniknął z twojego życia.
Chodź z podniesioną głową i uśmiechem na twarzy, w żadnym wypadku nie daj po sobie poznać, że cierpisz po jego odejściu, a gdy przypadkowo odezwie się, podziękuj mu (bez złośliwości), za podjętą decyzję, bo dopiero teraz jesteś w stanie stwierdzić, że miał rację oceniając się tak krytycznie, teraz wreszcie wiesz, że żyjesz :)

Odnośnik do komentarza

Przez Internet nie da się postawić diagnozy i stwierdzić, czy Pani były partner jest socjopatą, czy nie jest. Opisane przez Panią zachowania i reakcje partnera wpisują się, co prawda, w obraz kliniczny socjopatii, ale wirtualnie można tylko "gdybać". Niewątpliwie był to partner bardzo toksyczny, w którym nie mogła Pani oczekiwać wsparcia. Zgadzam się z poprzednikami, że to rozstanie tak naprawdę było najlepszym rozwiązaniem, gdyż ma Pani szansę otrząsnąć się po tej traumie i ułożyć sobie przyszłość z kimś, na kim będzie mogła Pani polegać. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...