Skocz do zawartości
Forum

Wymuszony pocałunek.


Gość Nina30

Rekomendowane odpowiedzi

Kończąc pierwsza randkę Tomek mnie pocałował. Zaskoczył mnie, nie chciałam. Przysunal mnie i calowal nie chcąc wypuścić..Przyznam ze kokietowalam go wczesniej..Chcialabym by ta znajomość trwala ale na pocalunki jeszcze czas. Zastanawiam sie jak to wytłumaczyć.

Odnośnik do komentarza

A w jakiej atmosferze rozstaliście sie po tym rzekomo przez Ciebie niechcianym pocałunku?

Odsunęlas się choć trochę urażona, facet miał szansę zauważyć, że wg Ciebie jest zbyt Szybkim Billem?

Czy prominiejaca rzuciłas "cześc" i pobiegłas do domu?

A może niby przez niego przytrzymana i przymuszona do pocalunku chętnie zaczęłaś je oddawać?

Widzisz ,ile jet możliwości zachowań tylko w kwestii niespodziewanego pocalunku?
O wiele więcej jest możliwości rozwoju sytuacji między Wami i mądra dziewczyna zachowuje sie tak,że to ona wyznacza granice facetowi. Zawsze jak się podoba mężczyżnie a zbyt szybko nie ulega, to tylko zyskuje. Jesli facet nie chce się bawić w podchody damsko męskie i obrazony sie odwaraca na pięcie, to wiadomo,że szukal tylko jednego i nie ma czego żałować z jego odejściem. Kobieta nie wyraziła zgody tylko na bycie obiektem seksualnym, a on tylko tego szukał.

Prowadz interesująco swoją przygodę z Tomkiem i nie martw się ,że z powodu Twojej ewentualnej wstrzemiężliwości sobie pójdzie. Jak pójdzie to znaczy, że to jeszcze nie ten.

Odnośnik do komentarza
Gość SamotnikzCharakteru

Napiszę parę słów, jak to może wyglądać z męskiego punktu widzenia...
To naprawdę bardzo delikatna sytuacja, a jak skończy się końcem relacji z chłopakiem, to niekoniecznie musi znaczyć, że szukał tylko obiektu seksualnego. Świat nie jest taki czarno - biały i schematyczny.
Niektórzy mężczyźni czują się odrzuceni, gdy kobieta nie chce się z nimi całować. Odchodzą dlatego, bo gdy raz odmówiono im pocałunku (czy to słowem, czy tylko gestem odsunięcia się), to nie chcą być nachalni, czy co gorsza wyjść na molestujących.

Odnośnik do komentarza

Ale mądra kobieta odsuwa się ze śmiechem, z błyskiem w oku- powinno byc czytelne, że mi sie podobasz tylko jeszcze za wcześnie. Ponadto jak chlopak jest wytrwaly, że randki dalej proponuje, to i ona na ktorejś sie tak przytuli, że on znow sie odwazy, nawet jak poprzednio pomyślał, że wyszedł na nachalnego .

"W tym cały ambaras aby dwoje chcialo na raz".

Jak chlopak i dziewczyna sie sobie podobaja, to i tak się dogadaja o ile za wcześnie nie spasuja. A nie powinni spasować , bo wszystko ich w sobie interesuje i rozmowa i wspólny taniec, wspólny spacer i te pocałunki, kiedy bedą, jakie będą.

Czyli jak Ci się dziewczyna podoba, to nie rezygnuj ze spotkań z nią mimo, że odmówila pocałunku. Jeśli zaproponujesz mimo tej wpadki (w Twoim mniemaniu) dalsze spotkania i ona się na nie godzi, to chyba i ją w Tobie coś zaciekawia. Po paru następnych spotkaniach na pewno będziesz więcej wiedzial.

Odnośnik do komentarza

Rozmawialismy o spotkaniu i mi marudzil, ze czuje niedosyt. Wczesniej na tym pierwszym spotkaniu opowiedział mi ze ma koleżankę i do niej cos jakby startuje. Ona jest w związku ale ja to nazwał co chwile z partnerem sie rozstają wiec tak jakby nie byli i ze Tomek nie lubi sie z tym partnerem. Pomyślałam czy to czasem nie tak ze Tomek do mnie tak z tymi pocałunkami, lapaniem za ręce, z przytulaniem bo tamta go odtrąca ?? Ja sie czuje tak z boku na to patrząc.

Odnośnik do komentarza

Jestem osobą dziwną, przynajmniej za tką się uważałem do tej pory, też moze wycofaną , realcje potrafie budować gorzej z ich utrzymaniem, na pewnym etpaie się sypią , i większości jest to moja wina, nie umiem tego wytłumaczyć, relacje typu milosc, przyjaźń.... mimo ze buduje realacje i tak zepsuje... chociaż nie chce a może nie rozumiem do końca znczenia tych realcji...

Odnośnik do komentarza

Słuchaj jak chłopak Ci sie podoba, to sie z nim spotykaj i miej z tego przyjemnośc a co z tego wyniknie, to czas pokaże. może bedzie z tego wielka miłośc a może tylko kilka miłych spotkań, jakaś niezobowiązująca znajomość.

Chłopak wygląda na bardziej obrotnego w sprawach damsko męskich niż Ty. Jeszcze nie zamarzyłaś o przytuleniu czy pocałunku a on juz Cie obłapił. Czuje niedosyt- sugestie aż nadto wyrazne, tak bym Cię całował i całował a może i co więcej bym z Tobą robił. Można być urażoną, że on tylko o tym jednym myśli a można przyjąć za komplement, że mu sie podobasz.

Istnieje inna koleżanka, która mu sie podoba, tylko trudno nazwać, czy ona wolna, czy zajęta. Pięknie , można uznać,że chlopak rozbrajajacy papla i co na myśli to i na języku. Można uznać, ze chłopak jakby Cie przyspieszał- uważaj jest jeszcze inna, na ktorą jestem chętny. Jak znajomość nie będzie się rozwijala odpowiednio dla mnie intensywnie i głęboko, to obrócę sie na pięcie i pójdę do tamtej.

Rózni ludzie mają rózne sposoby na prowadzenie gier damsko-męskich. Jak chłopak Ci mówi,ze jest jeszcze ta koleżanka, to od razu trzeba było mieś cięty język- ojej, to ty tu tak ze mną czas marnujesz a tam ta ważna i podobająca się na ciebie czeka. Chyba, że dziś jest u niej dzień postu dla Ciebie (na fali ten jej niby chłopak) to dzięki ,że mnie zaszczycileś dziś swoim towarzystwem. Muszę umieć docenić donioslą rolę zapchajdziury.

Raczej nie powinien się już więcej chwalić ,ile to na osiedlu ,w szkole, czy w pracy lasek mu się podoba i u ilu ma, lub móglby mieć szansę.

Przecież jesteś nim co najwyżej zauroczona, podoba Ci się i chciałabyć się z nim spotykać- to jako uważny obserwator biegaj sobie na te radki i baw się dobrze, ale też zgrabnie chłopakowi przycinaj. Po co teraz w zaciszu domowym się martwić o co chodziło z drugą koleżanką. Przygadasz o czasie, to zanim równie co glupiego wymyśli, to się ugryzie w język.
Z kolei spotykając się z innym, który takiej "szczerości" o jakiejś koleżance nie wyjawia, tylko trzyma język za zębami też nie masz pewności, że nie jesteś jego drugim garniturem randkowym.

Cale te podchody damsko męskie dlatego mają taki urok, że on nam się podoba, ale jeszcze dużo czasu zejdzie zanim naprawdę się zorientujemy co to za człowiek. I samo to odkrywanie jest fascynujące. Milych chwil na randkach życzę.

Odnośnik do komentarza

Rozmawialismy przez telefon. Nadal ze ma niedosyt i ze chciałby ze mną..( opowiedział jak chciałby to zrobić) wystraszylam sie i powiedziałam ze się go boje i takim gadaniem mam stracha bo juz widziałam jak bylo mu ciężko sie opanować.To ze zartowal niby..przedstawilam ze ja tak odrazu nie mogę ze szukam bratniej duszy wsparcia, zabawy ale nie natychmiast sexu. I jeszcze te jego sztuki walki- strach.

Odnośnik do komentarza

A czy tylko sa sztuki walki, czy jest praca, są studia i do tego sztuki walki. Tak sobie pytam,nie znając chłopaka, żeby go zakwalifikować jako mięśniaka, albo jako kolegę ogarniętego, który wolny czas po pracy, czy naukach spędza na treningach i po prostu dba o swoje ciało- co jest zawsze dla chłopaków ważne.
Tych sztuk walki to nie bój się w kontekscie, że w sekundę Cię w ciemnym m-cu obezwładni. Nie bój się, bo przeciętny chłopak nie chwalący się karate czy kung-fu też przeciętną kobietę obezwładni ,o ile taki rodzaj przymusu fizycznego jest w jego myślach dopuszczalny.
Natomiast chłopaki na treningach dobrze prowadzonych nie są uczeni tylko "mordobicia"- oni są uczeni szerokiej kultury tych sportów, perfekcyjnego panowania nad swoim ciałem, ogromnej koncentracji. Ich umiejętności powinny sluzyć pro publico bono. Im nie honor uzyc swojej siły wobec słabszego. On w sytuacji zagrożenia nawet większej grupy ludzi jest uczony jak panować nad sytuacją, aby nie wymknęła się spod kontroli, jak niepotrzebnie nie sprowokować przeciwnika, by ktoś glupio nie ucierpial. On powinien mysleć i za siebie i za innych ,slabszych. To są bardzo piękne sporty, które kobietom raczej nie zagrażają, tylko powinny nieśc poczucie bezpieczeństwa.

"opowiedział jak chciałby to zrobić"- albo infantylny chłopaczek, ktory szybko chce dązyć do celu i wydaje mu się, że jak sobie namiętnie poopowiada do słuchawki, to szybko Cię rozbudzi, albo jakiś zbok.

Jeśli masz czuć się niepewnie, to się z nim nie spotykaj i kłopot z głowy.

Odnośnik do komentarza

Unkal rozmow,a jak psal to tak jakby na odczepnego.Dzisiaj zalatwialam prace w urzędzie i miałam stresujący dzień i w związku z tym wieczorem chciałam dobrego słowa,cos jak wsparcia_zbyl mnie mowiac ..no nie wiem,nie wiem,lece prac pa.. dziś patrze a on na fb zaprosil dwie dziewczyny,i na portalu Sympatia jest zalogowany.Ja dam sobie chyba spokoj. Dzieki Kikunia Tobie za porady i chec znalezienia czasu i pomocy. Pozdrawiam wszytkich doradzających.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...