Skocz do zawartości
Forum

wstydliwa sytuacja


Gość 19gabi

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mordehajka

Nie bierz sobie do serca tego, co niektórzy to piszą. Większość komentarzy na tym forum jest autorstwa starszych, zgorzkniałych kobiet, które nie są w stanie zrozumieć młodych ludzi a czasem to pewnie nam zazdroszczą. One mają dobre intencje ale ich porady odstają od aktualnej rzeczywistości. Ja doskonale Cię rozumiem. Obiektywnie rzecz biorąc możesz odejść od swojego chłopaka ale wtedy zostaniesz na lodzie i bez środków do życia i to tuż przed pierwszą sesją. Musiałabyś być głupia.
Ubawiłam się do łez, jak czytałam sugestie, że powinni Cię utrzymywać rodzice. To niby co ? On ma mieć młodą laskę w domu za darmo ?
W jednym mają rację. Uważam, że powinnaś wyżej się cenić i szanować i nie dawać wchodzić temu swojemu na głowę. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

~Mordehajka

W jednym mają rację. Uważam, że powinnaś wyżej się cenić i szanować i nie dawać wchodzić temu swojemu na głowę. Powodzenia.

Ale w tym właśnie rzecz Mordehajko że ten pan na próby nie dania wejść sobie na głowę reaguje tak jak w opisie autorki.
I nikt a przynajmniej ja nigdzie nie pisałam żeby z nim zerwała tylko właśnie odróżniała zachowania dobre od złych, a to Gabi już sama wie czym to się najprawdopodobniej skończy.
Pomyśl jak Ty sama czułabyś się w opisanej sytuacji i czy byś sobie na to w ogóle pozwoliła- bo nie sądzę :)
Albo inaczej- czy Twój brat Mordehai potraktowałby tak dziewczynę?
Co od utrzymania przez rodziców - to myślę ze komuś chodziło tu o to ze wtedy dziewczyna byłaby niezależna od niego - ale i tak sama pracowała więc sobie poradzi jakby co.
To co sugerujesz -czyli ze wtedy miałby laskę za darmo- to już wpychanie jej w układ sponsor- utrzymanka, tak nie funkcjonuj wolny związek.
Problem jest w tym że ona już pewnie pozwoliła mu nieraz na przekroczenie pewnych granic, o poradę poprosiła dopiero kiedy ostrzej przegiął i ciężko teraz to odkręcać bez focha z jego strony i ryzyka zerwania, ale dla ratowania swojej godności jak najbardziej warto.
A co do starszych zgorzkniałych kobiet -dzięki ze nie napisałaś bab :)- i niezrozumienia czasów- to uważam ze poczucie niezależności, szacunek do siebie nawzajem są ponadczasowe we wszystkich epokach, zmienia się tylko kostium.

Odnośnik do komentarza

To już zależy od sytuacji-jak kobieta tą swoją niezależność wykorzysta, jaki ma charakter, ale w tym przypadku przy podejściu autorki i jej faceta to raczej nie ma mowy o wywyższaniu się akurat z jej strony.
Tu jest relacja mistrz uczennica więc dla higieny związku niezależność jak najbardziej wskazana:)

Odnośnik do komentarza

~19gabi
> Dla mnie sytuacja była meganiezręczna, bo byłam naga i tylko okryta kocem po czubek nosa. Oni siedzieli przy stole i pili sobie piwo a mnie w dodatku po nocy okropnie chciało się iść do łazienki, bo jeszcze nie byłam. W końcu powiedziałam, że muszę iść do łazienki i aby oni przeszli sobie do kuchni. Na to mój zaczął się śmiać, że mam ładne ciało i nie mam się czego wstydzić i żebym sobie szła a oni sobie na mnie popatrzą. Ja mu wtedy powiedziałam, że zachowuje się wobec mnie jak ...uj , na co on się wściekł i zdarł ze mnie koc i ja naga z płaczem poleciałam do łazienki.

~19gabi
>Może jedyny problem jest taki , że ja zawsze byłam nieśmiała i wstydliwa i nie raz pewnych rzeczy się krępuję ale staram się to przezwyciężać
~19gabi
>On mnie kocha, podobam mu się i jest ze mnie zadowolony.
~19gabi
>Czasem może mu odbija na tle seksu i nagości ale nie zamierzam niszczyć związku z powodu jednego incydentu. Ostatecznie z tego powodu, że jego kumpel zobaczył mnie bez majtek, nic takiego strasznego się nie stało.

~19gabi
Nie widzę nic złego w tym, że rządzi w naszym związku

szczerze? to nie wiem jak można w ogóle bronic tego zachowania co do zdarcia koca wobec kolegi. Przecież on zachował się jak początkujący sutener.
No niedobrze jej poradziłeś Lukasso, w zadnym razie nie powinna go przepraszać, oddaliła się tylko szansa na postawienie granicy i zyskanie szacunku, a miała wyraźną okazję na to .

Odnośnik do komentarza

owszem, nie uważam, że powinna w 100% przepraszać, jednak niestety zrobiła rzecz niedopuszczalną i zwyzywała swojego partnera przy ludziach postronnych podważając tym samym jego autorytet i on go musiał odzyskać (nie mówię, że jego metoda była bez zarzutów). Nie wiem w jakich Wy związakch jesteście, dla mnie jednak sytuacją niedopuszczalną było by mnie zwyzywanie przy ludziach postronnych. Plus dochodzi ta sprawa nagości...widziałaś co się dzieje na plażach ? tak naprawdę każdy tam jest praktycznie nagi zakrywa ludzi conajwyżej kilka cm materiału, więc uważam, że ludzie starszej daty mogą mieć problem ze swoją nagością i są przesadnie wstydliwi.

podzielę się inna sytuacją z mojego życia nie całkiem na miejscu bo tu chodzi o nagość partnerki ja jednak przywołam przykład z kolegą. Podczas kąpieli w morzu i po niej trzeba było przebrać kąpielówki pod przenośnym parawanem (czyli ręcznik). Kolega jeden myślał, że jest zabawny i z kamerą podleciał i zaczął mi ręcznik wyrywać, więc co miałem zrobić ? Zniżyłem się do jego poziomu. Sprawa skończyła się bardzo prosto, za jego głupi pomysł została wymierzona automatyczna kara w postaci, że to on biegał golusieńki po plaży krzycząc i wyzywając mnie jaki to ja zły nie jestem. Wszystkie starsze panie na około zaczęły zabierać dzieci i patrzeć na mnie z zgorszeniem jaki to ja głupi cham nie jestem bo nie znały sytuacji iż było to zrobione tylko w odwecie.

Zawsze są dwie strony medalu i dopiero znając całość sytuacji mamy prawo się wypowiedzieć ale nigdy też zbyt arbitralnie.

Odnośnik do komentarza

To co innego- dwóch facetów, i tylko w odwecie zrobiłeś mu coś podobnego- poza tym pokazywanie nagości nie jest tu problemem tylko szacunek dla braku zgody na to.
A tu to młodsza niedoświadczona wstydliwa partnerka, kumpel, piwko i lekceważenie jej potrzeb, wyśmianie przy obcym dla niej mężczyźnie jej wstydliwości, nieliczenie się z jej potrzebą intymności, przecież to on pierwszy ją przy nim zawstydził i poniżył, ona próbowała odpłacić tylko tym samym słownie, a on przeszedł do czynów. Oczywiście mogła powiedzieć kochanie, ale ja się wstydzę blabla, ale czy by posłuchał? i dlaczego to miała na brak szacunku odpowiedzieć z szacunkiem To tak wygląda ze on może się nie liczyć z nią i poniżyć ją przy obcym ale ona to już musi okazać mu szacunek pomimo wszystko.
Nie nie kupuję takiego wyjaśnienia.
Masz racje ze nie należy się wypowiadać zbyt arbitralnie, dlatego nie myślę żeby od razu zrywać kontakt tylko uważać na pewne sygnały, nie pozwalać na zbyt wiele- jak pisze Moradehajka nie dać sobie wejść na głowę. Ale z tym panem to chyba trudne będzie.

Odnośnik do komentarza

Ja rozumiem że masz być może takie podejście bo kobiety dzisiaj czasem tak "kastrują" tych swoich mężczyzn np lekceważąc ich przy psiapsiółkach, traktując jak głupszych, używając agresji słownej i z tego co pisałeś kiedys nie tylko !
Ale tu na pewno nie mamy do czynienia z taką sytuacją- wręcz przeciwnie powiedziałabym.

Odnośnik do komentarza

do pełnego obrazu sytuacji brak mi zrozumienia jeszcze kilku elementów. Co to za mieszkanie...złożone tylko z jednego pokoju, że wchodząc do nich do domu wchodzi się przez ich łóżko ? brak jeszcze kilku mi elementów w tym stylu jednoznacznie powiedzieć, przecież skoro weszli do domu to kto jej kazał z pokoju wychodzić ? no nie rozumiem tej kwestii.

jednak uważam, że wina tu leży po obu stronach, żadnego z nich bym nie skazał jednogłośnie jako sprawcy całej sytuacji.

Odnośnik do komentarza

Chyba 1 pokój kuchnia i łazienka- kolega tego pana miał mu podać coś w drzwiach w niedziele rano, ale pan zaprosił go gościnnie do pokoju gdzie leżała pod kocem nago jego partnerka która po nocy nie zdążyła jeszcze nawet skorzystać z łazienki- pan miał gest i poczęstował kolegę piwkiem nie martwiąc się wcale jak może się czuć w tej sytuacji ONA, a na jej nieśmiałą prośbę żeby przeszli do kuchni bo chce przejść do toalety wspaniałomyślnie ze śmiechem zaproponował żeby poszła nago, w kocu nie ma się czego wstydzic a on pochwali sie przed kumplem jakie to trofeum posiada:P
na co ona zdenerwowana całą ta sytuacją nazwała go jak nazwała - mysle ze nawet adekwatnie, no ja bym może użyła słowa dupek, ale to na ch tez pasuje.
Noe wiem czego nie rozumiesz i czemu tak usilnie dzielisz ich winą- ewidentnie zawinił on.

Odnośnik do komentarza

z tego samego powodu dlaczego Ty ,skazujesz jednogłośnie tego ordynusa za całą winę ;) uważam, iż on sobie żartował na temat pójścia nago do łazienki i gdyby nie jej agresywna reakcja najpewniej odrazu by się przenieśli do kuchni, natomiast jej nie było do śmiechu (nie dziwię się, nie zawsze ma się nastrój) jednak zareagowała zbyt agresywnie.

i co jest złego w odrobinie pochwalenia się kimś ? lub jak Ty to przedstawiasz...trofeum...nie no jak to tak nazywasz to brzmi to źle...czyli jak moja babcia nazwała moją wybrankę jako bardzo ładną to też pochwaliła moje trofeum ?

Odnośnik do komentarza

Sinnn
I jeszcze myślę że ona tak ostro zareagowała bo wyrzuciła z siebie tłumioną możne od jakiegoś czasu przy okazji innych sytuacji na które się nie godziła złość na niego .

i tu właśnie zbyt mocno moim zdaniem dajesz się ponieść fantazji, nie wiemy tego a operujmy na faktach. Jej wybuch mógł być spowodowany też stanem upojenia alkoholowego z poprzedniej nocy i już ten fakt moim zdaniem ma większe prawo bytu :)

Odnośnik do komentarza

Wiesz gdybyś kazał się dziewczynie rozebrać przed babcią żeby mogła ją szczegółowo ocenić - albo lepiej- sam zdarł z niej w tym celu ubranie- to nie wiem czy można by to nazwać odrobiną pochwalenia się:)jak Ty to wszystko łagodniutko osładzasz i z g próbujesz zrobić cukierek
wiadomo ze dziewczyna zareagowała ordynarnie- no i masz racje nie wiadomo czym to było spowodowane - ale patrząc na całokształt wypowiedzi to myślę ze facet jest despotyczny,ona ma o to żal ale nie umie tego asertywnie wyartykułować.
Rożnica wieku tez działa na jego niekorzyść- impulsywna nastolatka to norma, ale u dorosłego faceta nie bardzo to pasuje.

Odnośnik do komentarza

ale on jej nie kazał się rozebrać, mówimy najpierw o tym co mówił i jak wiemy mógł to być żart lub mógł też nie być. I ciagle uważam, że nie zdarł żeby koledze pokazać tylko żeby zelżyć zranioną dumę. Jak można to stwierdzić o tym chłopaku ? przecież ona wcale prawie informacji o nim nie podała oprócz tego, że utrzymuje ją i dba o nią, robi to czego rodzice jej nie robią z jakiegoś powodu. I tak mówię chłopaku...bo ma 26 lat...ile to 26 lat ? że robisz z niego starego wyjadacza...to jest chłopaczek tylko mentalnie może być ciągle na etapie rysowania ehem i pokazywania sobie ehem ;]

Odnośnik do komentarza

Informacje jakieś o nim jednak podała- są zawarte w cytatach które przytoczyłam.
Może masz trochę racji, ale Jak by nie było- to ja bym się po protu nie czuła przy kimś takim całkiem bezpiecznie jako kobieta jeśli był w stanie zareagować w ten sposób.
Nie ufałabym mu.

Odnośnik do komentarza

Wiesz bo to jest tak- śpi czy leży sobie twoja kobieta nago pod tym kocem- to nie wprowadzasz tam kolegi a już tym bardziej nie rozsiadasz się z nim tu z piwem -bo myślisz o niej, o jej komforcie, bezpieczeństwie, ty masz ją w naturalny sposób chronić, a nie wystawiać na krepujące sytuacje i jeszcze dodatkowo ją zawstydzać i głupio sobie przy koledze z niej żartować.

Odnośnik do komentarza

Sinn

Widzę, że chcesz mi pomóc i bardzo dziękuję ale mnie nie można pomóc a może nie trzeba. Jest jak jest i nie bardzo mogę to zmienić. Mnie naprawdę nie jest źle. Mój chłopak mnie kocha, jest dla mnie dobry a i w sprawach seksu dobrze się układa. Jedyny problem to moja nadmierna wstydliwość , o czym już pisałam. Mojego chłopaka to czasem denerwuje i powiedział , że nauczy mnie żyć bez wstydu. On twierdzi , że mam piękne ciało i że nie powinnam go chować ale się nim chełpić. Ja czuję się tym skrepowana i zażenowa ale wydaje mi się, że ta wstydliwość wynika z moich komlepksów . Ten incydent z kocem opisałam na forum, bo wyjątkowo źle to wtedy odebrałam i wydawało mi się, że mój facet dlatego mnie zawstydził, że miał z tego przyjemność . Odczuwałam tak , że on nie zdarł ze mnie koca dlatego, że go wtedy obraziłam ale że był to dla niego pretekst , aby tak mi zrobić. Ale nie ma już o czym gadać, bo wszystko jest już w porządku a na pewno moją winą jest , że mu tak wtedy brzydko powiedziałam i ten pretekst dałam . W dodatku dzięki lucasso zrozumiałam , że to jednak raczej była kara za moje słowa. No i faktem niestety jest, że oboje nie byliśmy wtedy trzeźwi .
A nasze mieszkanie to ma taki dziwny układ, że z korytarza wchodzi się do przedpokoju a z niego są drzwi do łazienki i drzwi do pokoju a dopiero z pokoju wchodzi się do kuchni.
Jeszcze tak sobie myślę, że głupio wtedy zrobiłam , bo zamiast się awanturować , to mogłam jakoś się tym kocem okryć i przejść do łazienki.

Odnośnik do komentarza

Tak, chciałabym Cię obronić :-)
Masz dopiero 19 lat i łatwo można tym manipulować.
Mimo wszystko pamiętaj o tym że Ty jak każdy człowiek masz prawo do tego wstydu, do własnych indywidualnych odczuć i granic i nikt nie powinien przekraczać ich siłowo, a tym bardziej osoba Ci bliska i partner seksualny. Co to znaczy "nadmierny wstyd". I w sumie to nie wiem czemu tak bardzo zależy Twojemu chłopakowi żebyś "żyła bez wstydu" i czym by to miało się wg niego przejawiać - odważnym makijażem, prowokującym strojem, sposobem bycia?
Wg mnie to niepokojące. Sama powinnaś mieć czas dorosnąć bez przyspieszaczy .

Odnośnik do komentarza

~19gabi

Jeszcze tak sobie myślę, że głupio wtedy zrobiłam , bo zamiast się awanturować , to mogłam jakoś się tym kocem okryć i przejść do łazienki.

No i było się tym kocykiem okręcić a nie ględzić o tym na forum przez 5 dni.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...