Co zrobić

[Gość Marcin312]

Poznałem ją przypadkiem w internecie. Pierwszy tydzień wszystko ładnie pięknie pisanie rozmowa i dowiaduje się że jest bogata to już mi w głowie sama opinia takich ludzi jest wiadoma rozpieszczone dzieci. No nic nie robiłem sobie z tego nic. Następne dwa tygodnie mówimy bardziej o swoich osobistych sprawach itp na 3 tydzień chciała żebym przyjechal wiedziała że nie mam prawka bo dopiero robię zawiodła się bo do niej mam 230km bo jest na studiach a tak to blisko mieszka mówi że czuję te motyle w brzuchu mówi że coś czuję do mnie od długiego czasu następny tydzień mówi że to tylko zauroczenie było ale byliśmy umówieni na następne spotkanie przejechałem pół Polski czekam tam na nią i mówi że niby pojechala do rodziny według mnie od dłuższego czasu kręci. Coraz mniej pisze. Na początek mówiła że odległość nie ma znaczenia teraz że tak. Wystawila mnie na spotkaniu no nic wróciłem do domu ona nic z tego nie robi. Większość osób mi doradzają żeby dać z nią spokój bo nie jest poważna do mojej osoby. Co z tym zrobić czy być przyjacielem a z czasem może bym z nią był czy naprawdę odpuścić

[unna-1]

Odpuść sobie. Ktoś się tobą bawi, to nie jest poważne zaangażowanie.

[Gość Marcin312]

Ok zrobię tak

[Gość miśgumiś2]

do poważnych to ona nie należy, ja bym odpuścił kontakt z nią

[Gość motyl 1234]

moim zdaniem to kłamczucha i to ogromna. Daj sobie spokój. Tam gdzie mieszkasz na pewno spotkasz jakąś fajną dziewczynę

[twojarenia]

Przejechałeś taki kawał i jeszcze się zastanawiasz co zrobić.Odpuść,bo będzie Cię miała jak na sznurku.W ogóle jesteś pewien,że to kobieta??

[Gość lukasso]

pojechałeś taki kawał a ona cie olała...myślę, że to ją już skreśla :)

pomijając szczegół o tym byciu bogatym...może mówię, przez pryzmat moich doświadczeń ale przerabiałem też już coś takiego z pewną dziewczyną z internetu i wszystko było wierutnym kłamstwem ;) ps ostatecznie kłamczuchę namierzyłem i ubaw miałem po pachy ;]

[Gość Marcin312]

Odpuściłem sobie. I właśnie próbuję ją jakoś namierzyć i zobaczyć jak naprawdę jest :D

[Gość Voldemord]

Pewnie stała w jakiś krzakach i ciebie obserwowała.
Zapewne jakbyś był przystojny to i wyszłaby do ciebie
No a tak to z miejsca zostałeś zdegradowany hehe