Skocz do zawartości
Forum

Monotonne życie- co zmienić?


Gość Jacek92

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
Mam 24 lata, pracuję. Od pewnego czasu mam odczucie że moje życie stało się monotonne, nudne i przewidywalne. Każdy tydzień taki sam: praca-dom. W pracy dzieje się ciągle to samo, te same osoby, te same obowiązki. W domu nuda, szczególnie teraz zimą jak się wraca o 16-17 i jest ciemno i zimno. Mam mało znajomych, czasem się z nimi spotykam. W weekendy jestem u dziewczyny.
Mam także wrażenie że mój czas biegnie coraz szybciej. Dni są coraz krótsze, życie płynie coraz szybciej. W związku staram się wprowadzać co jakiś czas coś nowego. Zabrałem dziewczynę na zabawę taneczną, byliśmy u znajomych itp. Mam silną potrzebę zmiany czegoś...Chiałbym coś nowego...nie wiem, jakiś nowych bodźców. Czy wy też macie takie odczucia. Czasem nawet mam doła przez takie myśli. Co zmienić? Mieszkam na wsi, ciężko tu rozwinąć skrzydła. Do miasta muszę dojeżdżać, a tu po prostu: nuda. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

No właśnie: pasje...Chyba wstyd się przyznać, ale nie mam jakoś żadnych pasji ani hobby. Kiedy jeszcze jak chodziłem do szkoły to grałem w wiejskim klubie piłkarskim lub czasem w tenisa stołowego z kolegami. Od kiedy ukończyłem szkołę i zacząłem pracę moje kontakty z kolegami z szkoły się straciły. Każdy poszedł w swoją stronę. I tak została tylko praca i dom. Moją pasją może są samochody ciężarowe, ale pracuję jako kierowca już, więc po pracy nie zajmuję się tym. Nie wiem sam co by mnie interesowało, miałem wiele pomysłów już np: modelarstwo, ale w domu mnie wyśmiali i zrezygnowałem. Dlatego też teraz moje życie stało się takie nudne, monotonne i przewidywalne.

Odnośnik do komentarza
Gość Jakub125

Nie wiem czy to będzie jakiekolwiek pocieszenie, ale uwierz, że nie tylko Ty masz takie problemy. Większość ludzi jest znudzona szarością dnia codziennego. Każdy ma swoje metody na walkę z nudą. Ja osobiście po pracy wieczorem lubię odpalić konsolę. Wiem, że to trochę jałowe i nie przyczynia się do mojego rozwoju, no ale zabija czas i sprawia mi jakąś przyjemność. Moja matka robi na drutach a ojciec zawsze filmy akcji z piwkiem w ręku.
Niestety nasze wyobrażenia z dzieciństwa i wczesnej młodości gdzie myśleliśmy: "Ale w dorosłości będzie się działo i będzie zaje**ście!" nie pokrywają się potem z brutalną rzeczywistością.

Wiem, że możesz sobie wyobrażać, że Ty masz jakoś szczególnie nudno a inni to mają ciekawe życie. Ale to tylko złudzenia. My ludzie już mamy taką dziwną cechę charakteru, że zawsze nam się wydaje, że inni mają ciekawsze życie od nas i spotykają ich ciekawsze rzeczy. Tak to już jest.

Odnośnik do komentarza

Temat pewnie umarł, ale dodam od siebie, że odkąd się ożeniłem i mamy dziecko z żoną to ta monotonia mnie dobija, ciągle praca, obowiązki, dziecko, komputer, spanie. Często po pracy nie chce mi się nic innego robić niż siedzieć przed komputerem, czasami poćwiczę, ale teraz jak jest zima to nie wyjdę nawet na dwór. W weekendy coś się załatwia, naprawi na podwórku i znowu siedzi się przed komputerem, przeprowadziłem się do żony miasta, nie mam tutaj żadnych znajomych, dobija mnie taki stan rzeczy, jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach ? Jak ten głos w głowie zagłuszyć, który bez przerwy Ci mówi, po co masz gdzieś iść, w domu jest dobrze, nigdzie nie idź. Jakieś rady ?

Odnośnik do komentarza

Dobrze, ze sie kochani pytacie czy to normalne. Jak najbardziej.

Czasem trzeba sie sprezyc i zorganizowac cos samemu, jak np. jakies zawody w tenisa stolowego albo zapisac sie do lokalnych grup hobbystycznych w tym temacie.
Warto rozejrzec sie w kiosku po hobbystycznych czasopismach i zorientowac sie czy cos jeszcze nas zainteresuje. Dajcie sobie tez czas na znalezienie innych hobby i pasji, nie wszystko przyjdzie od razu. No i to normalne, ze jesienia i zima czlowiek robi sie ospalszy. Czasem to tez kwestia diety, ktora odbiera nam energie, poczytajcie o tym.

Odnośnik do komentarza

A ja polubiłam tę monotonię. Moze to kwestia wieku, może dojrzałam do stabilizacji.
Monarz pytasz: "jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach ?"
Niby chcesz coś z tym zrobić, bo pamiętasz siebie innego, ale jeśli faktycznie nie chcesz nigdzie wychodzić to czemu się zmuszać? Moze sobie wymyśl jakieś zajęcie w domu. Kup rowerek stacjonarny i możesz jechać jednocześnie oglądając tv. Można czytać książki, pisać bloga, tańczyć, śpiewać, nagrywać kanał na yt... to wszytko nie wychodząc z domu.

"Jak ten głos w głowie zagłuszyć, który bez przerwy Ci mówi, po co masz gdzieś iść, w domu jest dobrze, nigdzie nie idź "
To pomińmy chwilowo ten głos: ale dobrze Ci w domu? Jeśli tak to zignoruj głos. Rób coś w domu.
Jeśli jednak nie jest Ci dobrze, a zwyczajnie ogarnęła Cię nuda... no to sorki, ale trzeba się zmobilizować. Zapisz się na basen, do siłowni, kup czasem bilet na koncert/występ/kabaret. W Centrum kultury są czasem zajęcia dla dorosłych, jakieś szachy itp . Na miejscu z pewnością kogoś poznasz. Nie masz z kim isć? A w pracy nie ma kumpli, a może sąsiedzi, szwagrowie? No i o żonie zapomniałam ;)

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Świat stoi przed Tobą otworem, to na pewno! Zajrzyj sobie na rozpiskę wydarzeń, które odbywają się np. na wielkim stadionie narodowym. Jeśli nie masz znajomych, z którymi mogłabyś udać się na takie wydarzenie udaj się sama! Wyjście na koncert, to świetna okazja, żeby się trochę zrelaksować. Każdy z nas potrzebuje czasem chwili tylko dla siebie. Koncert może być świetną okazją, żeby delektować się przyjemną muzyką.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...