Skocz do zawartości
Forum

Trudne przyznanie się do homoseksualizmu i odrzucenie


Gość madonna30

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 30 lat, postanowiłam wyjawic swoim rodzicom prawdę o sobie, ponieważ długo juz mnie to męczyło. Jestem homoseksualna, powiedziałam im to, bardzo sie zdrenerwowali, powiedzieli, ze mam być normalna, skoro ojciec i matka sa normalni, że nie sądzili, ze będą mieli zboczoną córkę, ze gardzą zboczeńcami i nawet, zebym tak nie żartowała, że interesują mnie kobiety. Tyle, ze ja nie żartowałam. Oni nie potrafią w to uwierzyć. Niestety przyznałam się, ponieważ od dłuższego czasu spotykam sie z kobieta i po prostu chciałam to jakoś poukładać między sobaa rodzicami. Temat urwali, wyszli z pokoju, powiedzieli, ze zboczeńnie będa tolerować. Co mogę jeszcze zrobić? Nie chcę, by jedyna moja rodzina tak do mnie podchodziła. Tyle lat ukrywałam swoją orientację, tyle lat to na mnie ciążyło.

Odnośnik do komentarza

Podejrzewam, że informacja o Twojej odmiennej orientacji seksualnej spadła na rodziców jak grom z jasnego nieba. Nie byli gotowi na takie wyznanie. Wiem, że czujesz się teraz odrzucona i nierozumiana. Możliwe, że rodzice potrzebują więcej czasu, by oswoić się z tą myślą. Daj im odrobinę czasu. Wierzę, że w końcu zaakceptują Twoją orientację.

Odnośnik do komentarza

Moi rodzice całe życie wyzywali na homoseksualistów- szczególnie tata, a teraz nie potrafia się pogodzić, ze ich dziecko także jest takie. Rodzice to bardzo prości ludzie, z nimi nie można porozmawiać, nie można im podsunąć żadnej literatury, ponieważ oni w ogóle nie czytaja. Mama tylko mi powiedziała dziś, ze temat zamkniety, mam już nigdy do tego nie wracać, ze oni zapomną, co im powiedziałam, bo nie wierzą, ze ich dziecko może być zboczone, bo oni jako normalni- zdrowi ludzie nigdy by tego nie zaakceptowali i zebym już nigdy w ich obecności o tym nie mówiła. Więc raczej ten temat już nie wróci, ale będę musiała sie ukrywać. Rodzice bardzo pragną zostac dziadkami, bardzo ubolewają, dlaczego nie mam narzeczonego albo męża- własnie dlatego im to powiedziałam, bo ciągle pytali, kiedy wreszcie jakiegoś partnera im przedstawię, ze przecież mam powodzenie, tylu wartościowych kolegów sie wokół mnie kręciło. No to sie przyznałam, dlaczego nie wiązałam sie z żadnym mężczyzną. Powiedziałam im to delikatnie, ale jednak odebrali to z agresją i nerwami.

Odnośnik do komentarza

Standard. Wg mnie jedyna droga to - olać ich zdanie i robić swoje. Spotykaj się z lubą i już. Rodzice przywykną - w końcu nic nie mogą zrobić :) .

Teraz krzyczą i straszą, bo chcą byś zrobiła tak jak oni chcą. Jednak ich władza jest tylko w ich mniemaniu.
Strzelam że twoi rodzice to typ ludzi "a co ludzie powiedzą?" - tu można by zagrać tekstem "a co ludzie powiedzą, że się mnie wyrzekliście iż nie mam faceta?" - ale to śliski temat...

Generalnie radzę - olać ich zdanie i robić swoje. A tak - po prostu jakby nigdy nic. Nie ukrywać, ale też nie wspominać specjalnie. Na zapytanie "kiedy facet?" ty ripostuj "już mam partnerkę" i ucinasz... :)

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Tak, dokładnie! Moi rodzice to ten typ ludzi. Strasznie przejmują się zdaniem innych, wiele robią na pokaz. W dodatku sa strasznie wierzacy i wszystko, co jest sprzeczne z naukami Kościoła oraz wiarą jest dla nich złem,a przecież Kościół nie akceptuje homoseksualizmu. Podejrzewam, że gdyby ksiądz powiedział na mszy, ze homoseksualiści sa wspaniali, to oni natychmiast by zdanie zmienili, ponieważ ksiądz i Kościół to jeden z ich autorytetów, ale nie mam odwagi iśc do księdza i prosić go, by porozmawiał z moimi rodzicami o tym, tym bardziej, ze ja od lat jestem z Kościoła wypisana.

Odnośnik do komentarza

Ja sama staram się ich zrozumieć, jednak mimo wszystko, nie czuję się zboczeńcem, ani osoba chorą, choć teraz będę musiała nuć naprawde ostrożna, by dalej ta informacja nie wyciekła. Myslałam kiedyś, ze to nie takie trudne przyznać się, ale po tych rozmowach z rodzicami wiem, ze będe to ukrywała już przed całą resztą, ze jednak lepiej, gdy takie informacje nie wychodza na światło dzienne.

Odnośnik do komentarza

Wiedziałaś, jakie jest ich zdanie, na temat homoseksualizmu.
Wyznałaś im prawdę, nie przyjęli tego do świadomości, nie zaakceptowali prawdy... Ale ciebie nie wyklęli, nie wyrzucili z domu.
Czyli nie jest aż tak źle.
Ale też nie jest dobrze.
To jest twoje życie, rób tak, jak uważasz.
Nie to, że masz się ukrywać, ale nie afiszuj się.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...