Skocz do zawartości
Forum

Czy moja zazdrość jest uzasadniona? Ufać mu?


Gość Filalina111

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Filalina111

Mój chłopak zdradził mnie kiedyś na koncercie z ładną koleżanka, całował się z nią pijany. Ale jakoś się pogodzilismy się. Minęło 1.5 roku i ok, nie zrobił nic, dwa razy był na piwie z koleżankami ale zajętymi bo wiadomo...z zaufaniem ciężko. Wyjechałam do rodziny. On dzisiaj pisał mi rano ze idzie z kolega na piwo, że na koncert nie idzie bo szkoda pieniędzy. Okazało się ze poszedł, ponoć dostał w twarz i dwójką znajomych z którymi poszedł mówią... Jedna koleżanka ze nie wie nic czy coś robił z kimś. A kolega z którym też był, że nie zwracał na niego uwagi ale że CHYBA NIC NIE ROBIL GLUPIEGO, że tylko nabil sobie limo. koncert pankowy ok. Ale na takim koncercie poznał mnie 2.5 roku temu. I nie ufam mu ze jeśli się napil to czy czegoś nie zrobił. Niby przysięgal ze nigdy więcej mnie nir zdradzi. Przed wyjazdem mówił ze mnie kocha ze jestem kobietą jego życia i ze będzie robił wszystko żebym była szczęśliwa. Ale nie odzywa się do teraz, mam dziwne przeczucie ze coś się stało... Ze coś zrobił. Napisałam do niego sms co tam, jak koncert i ze mam nadzieje ze nic głupiego nie zrobił. dodatkowo przyjechałam do rodziny w celach pomocy a zapomniałam,że w dniu wyjazdu chciał pójść źr mną do kina a odmówiłam bo studia, i widziałam źr był zły... Ale no to była siła wyższa.
Ehh nie umiem mu ufać. Chodzi tu o to,że czuje źe na tym koncercie jest pełno atrakcyjnych, ciekawych dziewczyn na które mógłby polecieć. On zwraca uwagę na ładne dziewczyny, ja od tej zdrady nir czułam się atrakcyjna ani interesująca dla niego. Dlatego się boje. Czy uzasadnione? Jak mam się zachować jak nie odzywa się i jak nir wirm czy coś się tam wydarzyło? :/

Odnośnik do komentarza

Jak się nie ogarniesz, to nic z tego związku nie będzie.

Zachowujesz się tak jakbyś chciała faceta ubezwłasnowolnić.

Umierasz z niepokoju czy coś się nie stało na koncercie. Po wynurzeniach wynika, że dostał w limo, czyli może nic się nie stało. Pod hasłem czy coś się stało czy nie stało, tak naprawdę nie dopytujesz się co tam niewlaściwego bylo czyli czy się nadmiernie nie napił lub innych używek nie bylo, czy nie było jakiego mordobicia. Chodzi tylko o to czy miał dość dobrze zamknięte oczy na dziewczyny, czy jakiej sobie nie upatrzył, czy nie myślal jej calować.

Od czasu jak 1,5 roku temu z jakąś się całował Ty już nie masz spokoju. Może trzeba się rozstać. Co to za związek w którym byś chciala być jego aniołem stróżem(?), jego body guardem (?). Żebyś mogła funcjonować masz dziesiątki umyślnych, ktorym zadajesz klopotliwe pytania i ludzie nie wiedzą jak reagować na taką ingwilacje.

Myślisz silą zmusić go do porządności? Trudno ocenić, ktore z Was jest mniej dojrzałe. To, które jak niesforny chlopczyk zawsze wywinie jakiś n-r ,np. na koncercie jakaś bójka. Czy Ty ktora myśli, że rola dziewczyny to mieszanka mamusi i zazdrośnicy a nie partnerki, która wierzy, że jej partner nawet jak z nią nie spędza weekendu, to nie grzeszy przeciw jej.

Odnośnik do komentarza

Związek bez zaufania, nie ma sensu. Zamieniłaś się w cerbera.
Zdaj sobie sprawę, że takim zachowanie kompromitujesz siebie, jego, a do tego zatruwasz wam życie.
Nie możesz go dręczyć z powodu swojej bujnej wyobraźni, która podsuwa ci różne niepokojące obrazy.
Takie zachowanie świadczy o twoim niskim poczuciu własnej wartości. Nie wzmocnisz tego poczucia, poprzez trzymanie faceta na uwięzi i bezustanną kontrolę.

Piszesz, że twój chłopak zwraca uwagę na ładne dziewczyny (jak prawie każdy facet), ale w końcu jest z tobą. Zależy też jak on się zachowuje, tzn. jak zwraca tę uwagę, jeżeli zagaduje, flirtuje, czy odwraca głowę o 18o stopni na widok ładnej dziewczyny i robi to bez skrępowania w twojej obecności, to faktycznie należałoby z nim na ten temat porozmawiać i zastanowić się, czy chcesz nadal być z kimś takim. Jednak, jeżeli to tylko dyskretne spojrzenia, to przesadzasz.

Piszesz o ostatniej imprezie. Coś musiało się tam wydarzyć, jeśli on wrócił z podbitym okiem, ale widocznie nie ma się czym chwalić i dlatego on o tym nie mówi.
...a co ty robisz? Wypytujesz jego znajomych, obciach. Wiadomo, że oni wiedzą, ale ci nie powiedzą. Zastanów się teraz w jakim świetle stawiasz sama siebie i jego prowadząc takie śledztwo. Czy ty w ogóle widziałaś go po tym koncercie?
Piszesz, że on się nie odzywa, od jak dawna? Nie panikuj, nie atakuj go telefonami i sms-ami, daj mu odetchnąć.
A w ogóle, gdy on gdziekolwiek wychodzi, daj mu spokój, nie kontroluj go bezustannie, nie dzwoń, nie pisz, to żenujące.
Zadręczysz go w końcu i sama siebie też.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem, czy Twoja zazdrość jest uzasadniona i czy chłopak jest wobec Ciebie lojalny. Wiem jedno, że związek bez zaufania nie ma tak naprawdę dobrych podstaw. Poza tym, zachowujesz się jednak niewspółmiernie do sytuacji. Nie wiesz, co tak naprawdę działo się na koncercie, a od razu zakładasz, że stało się coś niedobrego, że chłopak wypatrywał tylko ładnych dziewczyn, by Cię z nimi zdradzić. Przecież to jest jakiś absurd! Odetchnij, nie osaczaj tak chłopaka, nie przypisuj mu złych intencji. Jeśli nie możesz poradzić sobie z wcześniejszą zdradą, jakiej dopuścił się chłopak, pomyśl o przepracowaniu tego ze specjalistą. Jeśli nie przestaniesz do tego wracać, Wasz związek wcześniej czy później się rozpadnie…

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...