Skocz do zawartości
Forum

Jak zmienić swoje życie?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam pewien problem, z którym sobie nie radzę. Mam 22 lata i .. zero wiary w lepsze jutro. Próbowałam niemal wszystkiego, żeby jakoś odepchnąć niechciane myśli, zająć się czymś i odnalezć sens w czymkolwiek. Niby studiuję, mam rodzinę, kilka koleżanek, chłopaka - wydawałoby się, że to najważniejsze i wystarczające, ale jednak takie nie jest. Praktycznie całymi dniami siedzę w domu, bloguję, nudzę się. Marzę o podróżach, grupie znajomych, którzy wybraliby się ze mną w różne miejsca, byliby po mojej stronie, odsuwaliby mnie od trosk. Próbowałam do tego dążyć, odkładać pieniądze, poznawać nowych ludzi, ale to nic nie dało. Szukać takich ludzi to jak szukać igły w stogu siana. I tak tkwię bez sensu, jak wychodzę to sama, bo nigdy nikt nie ma czasu (zdaję sobie sprawę, że każdy ma swoje życie i nie chcę być namolna), próbuję znalezć sobie nowe hobby, ale gdy tak dłużej o wszystkim pomyślę to tracę wiarę w cokolwiek. Mój związek jest nudny, a chłopak ciągle pracuje. Próbowałam z nim rozmawiać na ten temat, ale on nie widzi problemu. Zgadza się jedynie w kwestii, że robimy ciągle to samo, ale nie wychodzi z żadną inicjatywą żeby to zmienić. Koleżanki mnie nie rozumieją i często mam wrażenie, że nie słuchają. Na dodatek, od dłuższego czasu myślę o pierwszym chłopaku i nie do końca rozumiem skąd to się wzięło ani dlaczego. Ostatnio uznałam, że może to być spowodowane tym, że mu zazdroszczę. Ma znajomych, imprezuje, żyje w mieście, w którym wiecznie się coś dzieje. Krótko mówiąc - czuje, że żyje. Myślę, że po prostu pogubiłam się w swoim życiu. Nie potrafię wyjść na prostą i być choć w pewnym stopniu szczęśliwa. Może dla niektórych mój problem wyda się błahy, ale nie wiem już, co robić i jak mam cokolwiek zmienić..Wiem tylko, że obecne życie mnie męczy.

Odnośnik do komentarza

"Marzę o podróżach, grupie znajomych, którzy wybraliby się ze mną w różne miejsca, byliby po mojej stronie, odsuwaliby mnie od trosk. "

Jak się ma 22 lata to obsprawia się swoje troski samemu z tej prostej przyczyny, ze się jest osobą doroslą. Do tej pory troszczyli się o Ciebie rodzice a za jakis czas ( jak się zawsze okazuje niezbyt taki długi ) jak ułożysz sobie życie standardowo to okaze się, ze oprócz trosk o siebie będziesz się musiała troszczyć o swoje potomstwo a z czasem jeszcze o swoich starzejących się rodziców i czasem o tesciów.

W powyzszym stwierdzeniu jakbys napisala, ze chętnie pojedziesz na cudzych plecach, Mysle, ze ludzie to rozpoznają i robią uniki, nie potrzebują po prostu takiej osoby.
O chłopaku" Zgadza się jedynie w kwestii, że robimy ciągle to samo, ale nie wychodzi z żadną inicjatywą żeby to zmienić". Zartujesz czy o drogę pytasz? Przeciez to Tobie przeszkadza nuda w związku a piszesz, ze on duzo pracuje, natomiast Ty po prostu się nudzisz i masz duzo czasu (ciekawe co to za studia, ze tyle czasu mozna marnotrawić). Jesli to Ty masz duzo czasu ,to na ten nieliczny czas, kiedy wiesz, ze bedziesz z chlopakiem przygotuj jakies propozycje spędzenia wspolnego czasu, ktore Cię usatysfakcjonują. Zobaczysz, moze i jemu się spodoba.To Ty masz wolny czas i to Tobie dotychczasowe spedzanie czasu nie odpowiada.

O koleżankach:" Koleżanki mnie nie rozumieją i często mam wrażenie, że nie słuchają."Sprawiasz wrażenie księzniczki na ziarnku grochu. Nie myslisz, ze kazda z nich jakby miala ku temu możliwości chętnie byłaby taką ksiezniczką, ale jednocześnie rozumieją, ze zycie to nie bajka i plynie szybko do przodu i trzeba je łapać w pelnej aktywnosci, więc faktycznie nie mają zdrowia i czasu słuchac Twojego marudzenia.

Przemysl sama co napisałas. Robisz z siebie nieszczęsliwą sierotkę, ktora się nudzi i ma to za złe calemu swiatu.To Twoje życie, wiec to Ty go zmieniaj tak, by było Ciebie . Nikt Twojego życia za Ciebie nie przeżyje. Modyfikuj je tak jak umiesz i chcesz i potafisz.

Odnośnik do komentarza
Gość Karolina

Warto zmienić swoje zycie, jeżeli czujesz ze nie jestes zadowolona. Trzeba zacząć metoda małych kroków, bo wielkie zmiany nigdy nie dzieja sie z dnia na dzień. Wszystko jest kwestia strefy komfortu i przekraczania swoich psychicznych blokad. Zapraszam do mojego wpisu, moze pomoże ruszyć z miejsca.

https://dobradroga.blog/2020/05/30/jak-wyrwac-sie-poza-strefe-komfortu/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...