Skocz do zawartości
Forum

Przerasta mnie wszystko, jestem wypalony i zrezygnowany :(


NORMALNY86

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jako jedyny z rodziny jakoś sie "uchowałem" , odizolowałem od niej, doszedłem do czegoś w życiu. Około 10 lat temu wyprowadziłem sie od rodziców, patologii, ku***stwa i alkoholizmu, odizolowałem sie od nich (siostra menel poszła w ślady matki ku*y w dosłownym tego słowa znaczeniu, brat też wybrał podobna droge). Ja zawsze chciałem mieć inne zycie, zrobic prawo jazdy, kupic auto, co udało mi sie osiagnać dzięki temu ze około 10 lat temu wyniosłem sie z domu i zamieszkałem z dziadkami ..... Tamten rozdział mam juz zamkniety, pojawił się problem z babcią. Dziadek zmarł 2 lata temu, zostałem sam z babcią która jest po amputacji obu nóg, jezdzi na wózku, ma 80 lat i dopada juz ją "demecnja starcza". Ma urojenia, wszystko wie najlepiej, nic sobie nie da wytłumaczyc, wymysla masakryczne bajki ( od bardzo długiego czasu nagrywam na dyktafon to co ona gada sama do siebie w domu za bajki jak mnie nie ma, i innym też jak ktos tam do niej przyjdzie ). Jeśli jest jakakolwiek rozmowa miedzy nami, ona zawsze ma racje, nie dopuszcza mnie w ogóle do głosu, wpada w szał, furie, zaczyna wykrzykiwać , płakać, wydzwaniać na policje ze ja sie niby nad nia znecam.... :( Przyjezdzaja, zakładaja mi jakieś niebieskie karty itp... :( ja mam naprawde czyste sumienie, nie unosze na nią głosu, nie robie jej zadnej krzywdy, ja juz nie wiem co mam robic :( :( :( póki co nie stać mnie zebym poszedł gdziekolwiek na swoje, ale ta kobieta mnie juz zrujnowała ... :( Ja juz sie poddaje, nie wiem co mam robić, teraz lada dzień ma odwiedzic nas dzielnicowa, i chyba w koncu ujawnie jej te wszyskie nagrania... bo ja nie chce kłopotów, problemów z prawem, ale ta kobieta mnie wykancza :( :(

Odnośnik do komentarza

Współczuje Tobie.
Twoja Babka,nie ma lekkiego ŻYCIA .

Boryka się z Przeszłością.Wspomnienia,niezadowolenie z Córki i częściowo z Wnuków,daje takie efekty w postaci Wyzwisk,przekleństw,Awantur.Musisz to scierpieć.

Jedynie to,nasza Policja o kant doopy rozwalić,piszę zaraz Niebieskie Karty jak nie zrobiła Wywiadu.

Jak przyjedzie do Ciebie ta z Policjii nie owijaj niczego w Bawełne bo jeszcze Oskarżą Ciebie.

Te taśmy odtwórz przy niej,ale pod żadnym pozorem nie dawaj jej to W ŁAPSKA.......bo znikną.

Powiedz jej że opublikujesz te Taśmy na Faceboku i Twiterze.Postrasz ją w ten sposób....
W tej chwili,broń siebie.Może w ten sposób,ktoś pomoże.
Zainteresują się z urzędu bo Babka,bez nóg,potrzebuje wiekszej opieki przy myciu.Resztę dajesz rade..

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim Pana babcia powinna skorzystać z pomocy lekarza. Demencja starcza to choroba. Możliwe, że kobieta nie ma wcale złych intencji, skoro dotychczas (prze chorobą i jej nasileniem) udało się Panu z babcią dogadać. Po prostu w ten sposób manifestuje się choroba. Jeśli jednak mimo prób leczenia, agresja babci nadal będzie się powtarzać, powinien Pan o wszystkim opowiedzieć dzielnicowej i odtworzyć nagrane taśmy. Mam nadzieję, że uda się Panu pomóc. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Niekiedy grzecznie próbowałem jej dać do zrozumienia, ze powinna sie przebadać i leczyc, to ona nie da sobie w ogóle tego wytłumaczyć, zaraz wpada w szał, przekrzykuje, reaguje bardzo agresywnie..... Czasami jak też słysze jakie gada niestworzone rzeczy, to w nerwach jej mówie w kontekscie "groźby" że ja zamkną w szpitalu dla chorych psychicznie tak jak to było np wczoraj, po czym wpadła w szał, zadzwoniła na ta policje, narobiła tylko syfu, przyjachał patrol, spisali sytuacje..... Jak zwykle ja wyszedłem na idiote. Całe sedno polega na tym ze czasami po prostu co co ona wygaduje, to nie da sie słuchać , człowieka aż trzęsie od srodka i chcąc, nie chcac musi sie wtrącic. I za kazdym razem jest jak jest..... Czy ta pieprzona policja do cholery moze ja skierować siła na badania, zeby w końcu wyszło wszysko na jaw, zeby przestali tylko bazować na jej zeznaniach i urojeniach ?? !!!! Bo póki co to tylko mna pomiatają jak szmatą, zakładaja niebieskie karty, wzywaja na jakieś posiedzenia interdyscyplinarne do Opieki Społecznej. Tak nie mozna, oni słuchają tylko jej, ja naprawde jej nie robie żadnej krzywdy, mam czyste sumienie, i jestem wręcz przekonany, ze gdyby doprowadzic sytacje do tego, zeby wkońcu wzieli sie za przebadanie jej to wszysko wyszłoby na jaw. Tylko do cholery jak to uskutecznic, jak doprowadzic do tego ?? Wiem ze moze pomyliłem pokoje, może powinienem raczej napisać tego posta w forum Prawnym .....No ale skoro juz tutaj jest, to proszę pomóżcie mi bo ja juz zwariowałem i naprawde nie daje rady :( :(

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak to wygląda ale za opiekunke musiałąby płacic - nie stac jej.... Mało tego... Ten stwór jest typu "pies ogrodnika sam nie wezmie, drugiemu nie da" Jest mega skąpa sknera. Myśli że do grobu wszysko zabierze..... To ja ku*wa mać jak idiota wziałem kredyt, zadłużyłem sie , zeby wyremontować jej całe mieszkanie, doprowadzic w miare do nowoczesności ( bo wiadomo jak to mieszkanie wyglądało przed remontem u osoby straszej) ... Do czego dąże... Ona powinna juz pomysleć o przepisaniu tego mieszkania ( nie ukrywam ze mnie bo do cholery nie jestem biznesmenem, zeby sponsorować komus remont całego mieszkania)... No ale wyszło na to że zainwestowałem jak idiota, do dziś spłącam kredyt, ale to mieszkanie chce sobie chyba do grobu zabrac...A ja w ramach dobrego uczynku i darowizny wyremontowałem cudze mieszkanie... Zaznaczam tu, ze zameldowany jestem cały czas u matki ku**y, z babcia mieszkam bez żadnych ze tak powiem formalnych kwestii...

Odnośnik do komentarza

Za wiele nie możesz zrobić,jedynie nagrywać babcię widać ,że jesteś nerwowy, a nerwy to zły doradca i jeśli otoczenie też tak Cie postrzega ,to już z góry jesteś na przegranej pozycji.

Babci na siłę na badania nikt nie wyśle ,nawet jeśli byłaby u psychiatry ,zachowywałaby się pewnie przykładnie,chociaż nagrania tu byłyby pomocne i nawet jakby udało Ci się namówić ją na wizytę ,to żadnych leków zapewne nie będzie brała,więc nie ma co o tym myśleć.

Druga bardzo ważna sprawa,mieszkanie,sprawa jest skomplikowana,bo po śmierci dziadka ,musiałaby być teraz przeprowadzona sprawa spadkowa i przy okazji mieszkanie przepisane na Ciebie,ale tu bez zgody babci nic się nie odbędzie.

Drugi wariant jest taki,możesz wystąpić do sądu o zwrot nakładów na remont ,udokumentować rachunkami,
ale czy warta skórka za wyprawkę...,ciągać babcię po sądach,wnosić opłaty i sąd może stwierdzić ,że tam mieszkasz,to normalnym jest ,że przeprowadziłeś remont,

nie miej tu do nikogo pretensji ,tylko do siebie,bo mogłeś powiedzieć,zrobię remont jak mieszkanie będzie moje i koniec.

Do tego ta niebieska karta,sorry ale nikt nie uwierzy ,że masz ją założoną jako pokrzywdzony.

Jednym słowem,pozostaje żyć z babcią w jak najlepszej zgodzie,albo się wyprowadzić.

A babcia co mówi,chciałaby żebyś się wyprowadził czy nie?

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

No coz,jezeli nawet nie jestes zameldowany,to masz sytuacje trudna,konflikt z babcia jeszcze bardziej pogarsza twoja sytuacje,najlepszym wyjsciem by byla wyprowadzka albo zakceptowanie takiej sytuacji jaka jest i ignorowanie (nieodzywanie sie) zaczepek babki,jezeli nie masz swiadkow-musisz nagrywac.

Odnośnik do komentarza

ka-wa Ty nic nie rozumiesz.... Ja naprawde mam czyste sumienie i przysięgam na wszysko, ze nie robie jej najmniejszej krzywdy, bo po cholere miałbym to robic i wyladować na ulicy !!!! ??? Ja po prostu nie moge sie odezwać, nic powiedziec, bo zaraz wpada w szał, dzwoni na policje ... Czy ja do cholery jestem jakis UBEZWŁASNOWOLNIONY ???? N I E !!!! Słuchaj.... Byłem 5,5 roku z dziewczyną (wiadomo sypiała u mnie, jak i ja u niej) Chyba 3 lata mineły od rozstania, a babcia ma takie urojenia że teraz pierdoli ze moja była dziewczyna ja okradła i wyniosła 2 serwisy obiadowe, których babcia nigdy nie miała, bynajmniej ja nic nie wiem o zadnych serwisach. I słuchaj.... To jest jeden z bardzo wielu przykładów, gdzie pierdoli to co jej slina na jezyk przyniesie, a ja tego nie moge słuchać, bo zaraz sie gotuje w sobie.... teraz mam od roku nową dziewczyne, bo kilku fakultetach, na bardzo dobrym stanowisku, spotykamy sie a tej starej szmacie za chwile coś odwali i zaraz sie okaze ze ona ja też okrada !!! Tak samo zostałem zwolniony z pracy w kurierce przez redukcje etapów, co mam udokumentowane a te bydle wszyskim rozpowiada ze wyleciałem.... Ona jest niebezpieczna, nieobliczalna :( a takich urojen ma naprawde mase, mógłbym tutaj przykładów podawać do rana :( Od pół roku dostawałą pisma z Alior Banku ze ma niuregulowany kredyt, wszyskim pieprzyła ze ja wziałem na nia i ze ja mam spłacic ... Po pół roku wziałem sprawy w swoje rece, zawiozłęm ja do banku i sprawa sie wyjaśniła... Dotyczyło Junkersa który wzieła pare lat temu na raty, a ona przez pół roku zyła przeświadczeniem ze ja na nią wziałem jakis kredyt, nawet nie raczyłą odebrać telefonów z Banku i dowiedziec sie o co chodzi .... Tylko mnie oskarzała ... :( :( Takich jej urojeń naprawde jest masa a przez to ona naprawde jest niebezpieczna i moze narobic syfu :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli masz nagrania- pokaż dzielnicowej.
Możesz zgłosić sprawę do Centrum Pomocy Rodzinie lub/i Ośrodka Pomocy Społecznej.
Twoja babcia może mieć np Alzheimera- pracownicy tych instytucji mogą uzyskać zgodę babci na leczenie w szpitalu, przebadanie przez neurologa, psychiatrę a w razie uporczywej odmowy leczenia w sytuacji kiedy zagraża sobie innym to założą sprawę w sadzie który skieruje ją na leczenie przymusowe.
jeżeli po badaniach okaże się ze babcia nie jest w stanie funkcjonować sama- no to mogą poprzez np OPS skierować ja do ZOL- zakładu opiekuńczo leczniczego gdzie pobierają 70 % emerytury.

Jeśli chodzi o mieszkanie- możne poradź się prawnika, notariusza, pokaz faktury za remont, wykaz ze jesteś w chwili obecnej faktycznym opiekunem babci.
Moze np pracownik OPS lub CPR namówi przekona babcie żeby uregulowała sprawę z mieszkaniem tylko musisz to przedstawić ze swojej strony.

Bardzo współczuje sytuacji, wiem jak trudno wałczyć z wiatrakami w sytuacji kiedy opinia jest przeciw Tobie.
Pozdrawiam i życzę siły.

Odnośnik do komentarza

Jeśli nie daje się żyć z babcią i ona nie przepisze Ci mieszkania,to nie ma sensu ,żebyś tam teraz mieszkał,szkoda zdrowia,
wynajmijcie sobie coś z dziewczyną,a jak babcia umrze to i tak nie będziesz należał do tego mieszkania,chyba ,że jej dzieci się zrzekną na Twoją rzecz ,

może jak będziesz ja tylko odwiedzał, jej stosunek do Ciebie się zmieni.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

To tez jest wyjście, co pisz ka-wa, zależy w jakim stopniu babcia jest chora a w jakim wredna.
Bo jeśli to choroba, to potrzebuje całodobowej opieki i nic nie da ze się oddalisz i będziesz tyko odwiedzał- bo nie jest w stanie pojąć co robi i tak Ci nic nie przepisze.
A włożyłeś tam czas i pieniądze.

Odnośnik do komentarza

Gdybym miał tylko taką możliwość, wyprowadziłbym sie, byłbym najszcześliwszym człowiekiem, zabrał bym nawet wszystkie drzwi nowe które wraz z ościeżnicami wymieniłem , zerwałbym jakiekolwiek więzi i w ogóle nie odwiedzałbym tej kobiety. Odizolowałbym sie tak samo jak i 10 lat temu od rodziców.... Tyle ze niestety na chwile obecną nie mam innej mozliwosci, jak zostać tu i sie meczyć z babcią .... Poza tym słyszałem że mimo to ze jej córki będą miały tu pierszeństwo, to jest podobno cos takiego jak "zasiedzenie" i z tego tytułu ponoć mam też prawa do tego mieszkania. A ze ja tu siedze juz z 10 lat jak nie dłużej, to ponoć nikt mnie stąd nie ruszy, a jeśli nawet to muszą zapewnic mi loklum ....

Odnośnik do komentarza

To Najlepiej przy pomocy pracowników socjalnych, prawnika namów babcie na zapis z wydziedziczeniem innych, którzy się z nią nie męczą.
Jeśli to choroba a nie tylko wredny charakter to załatw leczenie i pobyt w ZOL.
Te lokale zastępcze to mogą być nory, lepiej dopilnuj teraz zebys nie został z niczym.
.

Odnośnik do komentarza

Faktury mam za materiały budowlane na kwote około 5 tysięcy ( plus wiadomo wszystkie koszta kredytu to łacznie do spłaty jest około 8 tys) Z tym ze Faktury brałem na ojca mojego kolegi który ma firme budowlana po znajomosci. A jeśli chodzi o wykonanie remontu to sam zrobiłem. Tu juz nie chodzi o to mieszkanie. Tylko o te jej urojenia, i o to jak doprowadzic do tego zeby ją przebadali psychiatrycznie i zeby wyszło na jaw ze jest niewiarygodna i chorą osobą. Żebym ja nie miał przez nią jakis konfliktów z prawem, bo tak jak wcześnie opisałem sytuacje, ona robi jeden wielki bałagan ....

Odnośnik do komentarza

"Spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu jest tylko ograniczonym prawem rzeczowym i nie można go zasiedzieć, gdyż żaden przepis prawa na to nie pozwala."

Wyczytałam to w necie,dlatego musiałbyś tu poradzić się prawnika,nie mówiąc już ,że do 20 lat zasiedzenia, daleko,
nie jesteś też tam zameldowany,to następne schody.

Po drugie ,faktury jak nie są na Ciebie, w niczym Ci nie pomogą jak i włożona praca,chyba ,że masz świadków.

Szkoda ,że wcześniej nie zadbałeś ,jak żył dziadek,żeby dali Ci to mieszkanie w testamencie,
teraz też, jakby babcia w testamencie zapisała Ci swoją część 3/4 ,to byłoby dobrze,
bo o zapisaniu teraz, w takiej sytuacji, to nawet nie ma co marzyć.

Co do leczenia,to jak pisałam,nie widzę pola,na siłę nikt babci nie zmusi,chyba ,że komuś udałoby się ją namówić,lub byłaby ubezwłasnowolniona,wg otoczenia nikomu krzywdy nie robi.

Jedynym wyjściem będzie chyba skierowanie sprawy do sadu rodzinnego o leczenie babci wbrew woli , treść wniosku musi jednak uprawdopodabniać potrzebę leczenia w szpitalu,
mam wątpliwości czy to Ci się uda,jakie by były szanse,musiałbyś zapytać prawnika,
generalnie powinieneś wszystkie swoje problemy omówić z prawnikiem,bo masz bardzo skomplikowaną sytuację.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Samych nagrań mam na tą chwile tyle co nasz alfabet liter... Na kazdym z tych nagrań ( są takie 2-4 godzinne, a są takie 10 godzinne jak byłem w pracy zostawiałem dyktafon na cały dzień ). Na każdym z tych nagrań definitywnie słychac , ze potrafi sama do siebie godzinami gadać, bo nie ma nikogo w mieszkaniu, gadać w kółko jedno i to samo, do tego kwestia typu jak ktoś ja odwiedzi, cos tam opowiada, ale straszne duzo dodaje do danej historyjki...... Dlatego sądze ze Policja ją nie powinna brać na poważnie, na jakiej podstawie oni mi zakładaja niebieskie karty o znęcanie sie, gdyz ja naprawde przysiegam sie na wszysko, ze nie robie tej kobiecie zadnej krzywdy. Tak jak juz wspomniałem, czasami jakaś dyskusja,albo bajka której nie idzie słuchać, wiec ja wypowiadam swoje zdanie, ona wpada w szał , zaczyna wykrzykiwać, płakać ( ona płakać potrafi na zawołanie jak aktor - gada gada gada, nagle zaczyne ryczeć jak dziecko ... Pamietam, jeszcze jak żył dziadek (dusza człowiek - przeciwieństwo babci ) , to gdy dziadek robił jej np herbate w kuchni, zrobił nie tą co miał zrobić, to idiotka na biednego dziadka darła sie, czasami nawet we furii rzucała czyms co miała pod reką ( były to nawet garnki ) . I było to samo, co teraz ze mna ... Gdy tylko biedny dziadek próbował coś powiedzieć, wpadała w szał, przekrzykiwała go, zachowywałą sie dosłownie jak wariatka, darła, sie, płakała, rzucała garami po kuchni ..... Musi byc jakieś wyjscie na nią :( Bo ja czujue ze juz zwariowałem przez tą sytuacje :(

Odnośnik do komentarza
Gość doświadczona

A ja tak czytając to co napisałeś pomimo,że miałbyś rację,że babcia jest chora ale na ile ta choroba wymaga leczenia przymusowego.Czy lekarz rodzinny nic nie zauważył?
Myślę ,że tylko po dobroci możesz coś uzyskać .Od babci pierwsze to meldunek jest potrzebny, potem świadkowie ,że byłeś opiekunem i rachunki.Masz niebieską kartę, wizyty policjantów więc nie spodziewaj się wiele a właściwie niczego.
Prawie już Ci współczułam ale jak doczytałam jak określasz babcię : szmata, głupia, bydle itp To nie wiem czy jesteś tak czysty jak to przedstawiasz.Nic nie usprawiedliwia Twojego słownictwa do babci pomimo trudnego życia to jest brak szacunku dla osoby starszej ,która dała Ci dach nad głową.
Pozostaje Ci niestety wyprowadzić się z jej domu a remont potraktuj jakbyś dokładał się do czynszu i może jedzenia przez 10 lat .Natomiast szanuje osoby które potrafią zmienić Swoje życie i chcą czegoś więcej niż ich rodzice szczególnie patologiczni.

Odnośnik do komentarza

doświadczona. Wiem doskonale , ze jestem nadpobudliwy, przez to co przezyłem w swoim życiu nazywam rzeczy po imieniu wprost... jetem wulgarny... Ale mnie naprawde juz nosi od srodka... Jako dziecko musiałem oglądać na własne oczy jak obok jakis fagas pier... moja matke... Więc prosze zrozum też moja psychike.... Ale mimo wszysko jako jedyny z tej chorej rodziny choć niewiele, ale zawsze cos osiagnołem... Zrobiłem sobie prawko, kupiłem auto, mam dziewczyne, chce żyć normalnie ..... A babci naprawde nie robie zadnej krzywdy, to ona mnie doprowadza juz do ruiny, i robi bałągan poprzez swoje furiackie zachowanie telefony na policje, pieprzenie bajek ... Ja w życiu naogladałem sie tyle i tyle przeżyłem, ze ja naprawde mam juz dość, chce normlnego życia... Wiec do cholery, po co miałbym w jakikolwiek sposób krzywdzic babcie ?? Eh .... :(

Odnośnik do komentarza

Dobrze ,zebys nie tylko nagrywal babcie ale i siebie,musisz troche okelznac i siebie,masz niebieska karte wiec z opieki ktos powinien przychodzic do starszej osoby , zrobic wywiad ,najlepiej zeby ktos z urzedu poobserwowal wasze zachowanie,mysle takze ze psycholog by ci pomogl w tej calej sytuacji,wazna by byla jego opinnia dotyczaca ciebie w razie wiekszych problemow.Opieka ma duzy wplyw na zmuszenie kogos do leczenia,jednak oby to nie odwrocilo sie przeciwko tobie-musisz tez zrobic sie spokojniejszy,uwazac na slowa i dowiesc ze polcja sie myli.

Odnośnik do komentarza

Ja doskonale zdaje sobie sprawę z tego, ze potrzebuje pilnie jak najszybciej pomocy psychologa, aczkolwiek jestem tak wypalony i zrezygnowany, nie mam żadnej mobilizacji ostatnio, zero sił, nie mam też chwilowo pracy....Jestem tak zamkniety w sobie ze od rana do pózna siedze tylko przed kompem, miedzy czasie wyjde z pieskiem na 3 minuty przed blok .... Pamiętam jeszcze niedawno, a to książke poczytałem, a to TV obejzalem, a to nawet krajobrazy z puzzli układałem takie duże z 2000 el....... Dziś jestem wrakiem, nie mam nawet sił isc do psychologa :( Nie mam sił na nic.... Jestem przekonany, ze gdybym wyprowadził sie, zamieszkał z dziewczyna, zaczął życie od zera, nie zyłbym w tym stresie z babcia, to byłbym zupełnie innym człowiekiem, duzo szcześliwszym człowiekiem.... Ale niestety wszysko stoi w miejscu, bo nawet dziewczyna nie potrafi mnie wesprzeć. Bo na najem ona iśc nie chce, bo ma tak wysokie ambicje zeby kupic mieszkanie, kupic z kolei tak szybko nie kupimy, bo ja spłacam ten remont i auto.... Wiec najlepszym wyjsciem byłoby poszukać pracy w jej okolicach, zamieszkać narazie jakiś czas z jej rodzicami... No ale.... ale jak co do czego to ona z rodzicami też nie chce mieszkać i tu koło sie zamyka i w gruncie rzeczy wszytsko stoi w miejscu, zero wsparcia :( Nic tylko puscić sobie na YouTube anielski orszak, wypic pół litra i zasnać :(

Odnośnik do komentarza

No tak,najprostrze wyjscie,wiec po co tyle lat walczyles ze by teraz sie poddac,masz wiecej sily niz tobie sie wydaje.Przemysl sobie wszystko na spokojnie co napisalismy,na pewno znajdziesz jakies rozwiazanie,porozmawiaj szczerze z dzielnicowa,spokojnie,co babcia gada,niech sobie gada,moze podsunie ci jakis pomysl,to tez czlowieki, chyba nie warto juz niczego ukrywac,bo twoja sytuacja robi sie nie ciekawa.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...